Oto Skydio 2. Dron, który lata sam, nawet między drzewami
Skydio 2 to nowy dron stworzony dla ludzi, którzy chcieliby nagrywać dynamiczne ujęcia nawet między drzewami, ale boją się latać.
Nagrywanie dronami to kapitalne zajęcie, ale schemat najczęściej wygląda tak samo. Oglądasz przepiękne filmy DJI pokazujące możliwości dronów. Myślisz sobie: „wow, teraz też będę nagrywał takie ujęcia!”.
Kiedy w końcu zaczynasz latać okazuje się, że to wcale nie takie proste, a szczyt ekstrawagancji w twoich nagraniach to powolny ruch okrężny wokół obiektu, do tego realizowany de facto nie przez ciebie, a przez wbudowany program drona. I to tylko wtedy, gdy jesteś na otwartym placu, bez widocznych przeszkód. Przecież głupio byłoby wpaść na drzewo sprzętem, na który właśnie wydałeś kilka tysięcy złotych.
Nie potrafisz latać, ale chcesz mieć ujęcia nawet z lotu w gęstym lesie? Skydio 2 może być dla ciebie.
Skydio 2 to nowy dron o bardzo ciekawych parametrach. Sprzęt jest wyposażony w kamerę 4K nagrywającą z trójosiowego gimbala materiał HDR w 60 kl./s przy 100 Mb/s i robiącą zdjęcia RAW w 12 megapikselach. Producent mówi o 13 stopniach EV rozpiętości tonalnej, co w tej klasie sprzętu jest świetnym wynikiem. Sprzęt bazuje na matrycy Sony o przekątnej 1/2.3 cala i obiektywie 20 mm f/2.8.
Dron nie ma składanej konstrukcji, ale mieści się w małym pokrowcu, który wejdzie do „każdej torby, w której mieści się 13-calowy laptop”. Akumulator pozwala na 23 minuty lotu.
Najważniejszy jest jednak system sterowania, którego domyślnie… nie ma.
Dron może działać bez żadnego kontrolera, bowiem w domyślnym trybie śledzi swojego właściciela za pomocą kamer. W aplikacji mobilnej możemy wybrać, kogo mamy śledzić, dostosować typ ruchu, a oprogramowanie ma zająć się całą resztą. Na filmie promocyjnym wygląda to spektakularnie. Dron radzi sobie ze śledzeniem nawet w lesie, lecąc między drzewami. System wykrywania przeszkód ma być wyjątkowo skuteczny, ale o nim przeczytacie dalej.
Dla pewności można skorzystać z urządzenia Skydio Beacon, które jest małym nadajnikiem i pilotem w jednym. Sygnał nadawany z pilota sprawia, że dron może śledzić użytkownika z odległości 1,5 km i nawet w sytuacjach, kiedy jest on zakryty innym obiektem. Skydio Beacon pozwala też sterować dronem, ponieważ połączenie gestów i przycisków umożliwia zwiększanie dystansu lub wysokości drona.
Trzecią metodą sterowania jest opcjonalny kontroler, który wydłuża możliwy zakres łączności do 3,5 km.
Najważniejszy jest system autopilota. Producent ufa mu do tego stopnia, że daje gwarancję na rozbicia drona.
Skydio 2 jest wyposażony w sześć kamer odpowiedzialnych za rejestrowanie wszystkiego, co jest wokół drona. Każda kamera ma kąt widzenia obejmujący 200 stopni, a razem pokrywają cały obraz dookoła drona, w pełnych 360 stopniach w każdym kierunku.
To duże lepsze rozwiązanie niż w DJI Mavic 2 Pro, w którym kamery też widzą we wszystkie strony, ale nie zapewniają pełnego pokrycia 360 stopni, więc drona ma „martwe pola”, przez które kraksa jest możliwa. Do tego obraz z kamer Skydio 2 ma łącznie ok. 45 megapikseli, podczas gdy sensory DJI Mavic 2 mają ok. 4,9 megapiksela, a w Mavicu Air jest to tylko ok. 1,9 megapiksela.
Dane z kamer przetwarza i analizuje procesor Nvidia Jetson TX2 wyposażony w 256 rdzeni GPU. Dzięki nim dron tworzy w (nomen omen) locie trójwymiarowy obraz terenu, w którym się znajduje. Modele 3D tworzone na żywo są tak dokładne, że dron nawet przy prędkości do 36 mil na godzinę (ok. 58 km/h) jest w stanie omijać przeszkody.
Co więcej, Skydio 2 jest tak pewne swego systemu, że daje na niego gwarancję. Jeśli rozbijesz drona latając w bezpiecznych warunkach (nie nocą, nie w deszczu, nie we mgle i nie przy silnym wietrze), producent za darmo naprawi lub wymieni urządzenie.
Skydio 2 został wyceniony na 999 dol. Pilot Skydio Beacon oraz kontroler kosztują po 150 dol., a dodatkowe akumulatory będą sprzedawane w cenie 99 dol. Można już składać zamówienia przedpremierowe na drona, w których trzeba zostawić depozyt w wysokości 100 dol. Zostanie on odjęty od końcowej kwoty.