Rodzice mówią: dziecko, zostań prawnikiem lub lekarzem. YEP mówi: kolejarz lub leśnik też jest spoko

Mateusz Nowak, Spider's Web: Jakich umiejętności brakuje młodym ludziom. Tym, którzy wybierają szkoły i tym, którzy podejmują decyzje bezpośrednio związane z ich zawodem lub wykonywaną pracą?

Olga Legosz, Fundacja Sukces Pisany Szminką, BlueBees: Przede wszystkim kompetencji miękkich. Niewielu młodych ludzi je wykształciło, a te bardzo przydają się na rynku pracy. Młodzież ich często nie docenia, uważa za najmniej istotne, z kolei pracodawcy stawiają je w czołówce umiejętności u potencjalnych kandydatów do pracy. Stworzona przez nas gra edukacyjna YEP pomaga wykształcić takie kompetencje - trenuje umiejętności miękkie niezbędne na obecnym i przyszłym rynku pracy.

Gra, jako metoda trenowania umiejętności. Dlaczego to dobry sposób?

Ponieważ młodzi ludzie dużo czasu spędzają online, bardzo często korzystają ze smartfonów. To ich naturalna forma komunikacji ze światem. Gra YEP to gra przygotowana dla jednego użytkownika, która opiera się na jego wyobraźni. Jej przebieg zależy od decyzji podejmowanych przez gracza. Wchodząc w nią „spotykamy” i rozwijamy sztuczną inteligencję, algorytm HalX, który - zależnie od tego, co gracz wybierze w pierwszym etapie - przekierowuje go w jeden ze światów: cyberprzestępców, niebezpiecznych korporacji, gangsterów lub służb śledczych. To pozwala stworzyć własną historię i wzbudza ciekawość, bo po drodze trzeba rozwiązywać zadania i budować swoją postać.

A czego się w niej uczymy?

Zadania związane są z 8 umiejętnościami: komunikacją, przedsiębiorczością, analityką i podejmowaniem decyzji, rozumieniem siebie, interakcją i budowaniem sieci kontaktów, wyrażaniem siebie i rozwojem osobistym. Na każdym etapie gra staje się coraz trudniejsza, co świetnie pozwala rozwijać wspomniane kompetencje miękkie. Jeśli gracz sprawdzi się na przykład w czytaniu wykresów i odczytywaniu z nich ważnych informacji, zdobędzie umiejętności analityczne. Żeby nabyć kompetencje związane z przedsiębiorczością gracz musi wykazać się w zadaniach typowych w zarządzaniu własnym biznesem i osiąganiu zysków. Istnieje też ryzyko, że zbankrutuje.

Ważne jest to, że odpowiedzi są oceniane pod kątem merytoryki i czasu odpowiedzi, ale ostatecznie najbardziej liczy się efekt końcowy. Po skończeniu gry otrzymujemy certyfikat, który potwierdza przejście szkolenia z zakresu rozwoju danych kompetencji.

Gra jest tekstowa, ale relacje międzyludzkie często odbywają się poza onlinem. Nie wymagają pisania a rozmowy w 4 oczy. Komunikacja w realu wygląda inaczej niż online. Czy w takim razie gra tekstowa się sprawdzi?

Myślę, że tak ponieważ jej formuła i charakter są dostosowane do obecnych realiów i zainteresowań młodzieży. Jak pokazują badania, młodzi ludzie w ciągu dnia wielokrotnie zaglądają do smartfonów. To tam najczęściej szukają wiedzy, informacji i rozrywki.

Dowiedzione jest też, że nauka podczas gry przynosi 11 proc. większą wiedzę i daje 20 proc. większą efektywność niż tradycyjne metody nauki. To właśnie z tego powodu na świecie tego typu rozwiązania odgrywają coraz większą rolę w procesie edukacji.

Rodzice chcą, żeby ich dzieci miały dobrą pracę. Możemy nawet generalizować, że każdy rodzic chce, żeby jego dziecko zostało lekarzem, prawnikiem, programistą albo jakimś dyrektorem. Wy jednak mówicie młodym ludziom: „hej, możesz być jeszcze krawcem, hydraulikiem, kolejarzem lub florystą”. Dlaczego?

Ważne, by pracować w zgodzie ze sobą i zanim podejmie się ostateczną decyzję co do swojej przyszłości, sprawdzić przez rzetelne źródła swoje kompetencje, np. korzystając z platformy YEP Academy. To kompleksowy program dla młodych osób, który oferuje testy predyspozycji zawodowych, kalkulatory płac, obszerną bazę ofert stażów i pracy oraz ciekawych wydarzeń z całej Polski, a także liczne artykuły i porady. Nie każdy z nas ma predyspozycje to bycia ekonomistą czy programistą, dlatego decyzje zawodowe trzeba podejmować świadomie. Nie można sugerować się zdaniem rodziców albo znajomych.

Czy łatwo jest powiedzieć komuś, że powinien pomyśleć o tym, aby został tancerzem, leśnikiem, kamieniarzem lub komikiem? 

Nikogo nie chcemy przekonywać, sami powinniśmy o tym wiedzieć. To dlatego powstała kampania #WYBIERAM, która jest skierowana zarówno do młodzieży jak i do rodziców. Zależy nam, aby zapanowało ogólne przekonanie, że to kim chcemy być jest naszym własnym, przez nikogo nie narzuconym wyborem.

My po prostu wspieramy młodych ludzi w dokonywaniu świadomych i przemyślanych decyzji zawodowych. Dziś młodzież nie wie nawet czy zawód, który wybierze będzie jeszcze istniał za kilka lat. Sporo osób nie wie też, jakie nowe zawody pojawiają i będą na rynku pracy. Jak prognozuje Uniwersytet Oxfordzki – 60 proc. dzisiejszych uczniów będzie pracować w zawodach, które jeszcze nie istnieją.

Skoro nie znamy przyszłości, to jak wybierać przyszły zawód?

To ogromne wyzwanie i wielka niewiadoma, które niewątpliwie utrudniają dokonanie wyboru. Z doświadczenia i z obserwacji wiemy, że młodzi nie czują się dobrze i komfortowo w zawodach wybranych przez innych. Dopiero te, które pozwalają im realizować własne pasje, takie jak taniec, gotowanie czy na przykład wspomniane przez Ciebie kamieniarstwo dają im szczęście i zawodową satysfakcję.

Z waszego raportu wynika, że młodzi wybierają szkołę na podstawie tego, czego dowiedzieli się w sieci. 

Jak pokazuje raport Fundacji Sukcesu Pisanego Szminką ponad 80 proc. osób w wieku 15-29 lat podejmuje te decyzje nieświadomie, większość informacji czerpiąc z Internetu. 2/3 z nich robi to bez konsultacji z ekspertami.

To niebezpieczne?

To nie jest niebezpieczne - taki mamy znak czasów. Chyba, że korzystają z treści i przypadkowych testów kompetencji, które nie są profesjonalnymi narzędziami, a jedynie stronami służącymi pozyskiwaniu przychodów z wyświetlanych na nich reklam. Wtedy może zapalić się czerwone światło.

Czyli może być niebezpiecznie?

Ważne, żeby młodzi luzie trafiali na odpowiednie i zweryfikowane strony. Nic dziwnego, że to Internet stał się najważniejszym „doradcą” – aż 81,7 proc. młodych ludzi informacji o karierze i konkretnych zawodach szuka właśnie tam. Uważam, że to lepsze niż ślepe podążanie za radami mamy czy taty. W dzisiejszych czasach w sieci znajdziemy wszystko.

Rozumiem, że jest też problem ze znalezieniem odpowiedniej pracy. I nie mówię tu o problemie bezrobocia, a o tym, że ludzie po szkole nie wiedzą, co dalej powinni robić. Jak im pomagacie?

Zachęcamy do głębokiej refleksji, a na pewno do sprawdzania swoich możliwości ogólnodostępnymi narzędziami, takimi jak portal YEP Academy. Umieszczone na nim narzędzia i treści realnie pomagają w planowaniu drogi zawodowej. Do tego promowany za pomocą haseł „wybierz pracę dla siebie”, „wybieraj świadomie, kim chcesz być” serwis jest bezpłatny i niekomercyjny.

I jak ta platforma pomaga?

Chcemy dawać młodym odpowiednie narzędzia oraz rzetelną wiedzę, wspierające ich w procesie wyboru najlepszej ścieżki rozwoju. Przez rok funkcjonowania programu YEP Academy z narzędzi dostępnych na platformie, takich jak kalkulator płac czy testy kompetencyjne, skorzystało już ponad 200 tys. osób. Jest to dowód na to, że młodzi ludzie chcą się rozwijać i dążą do zdobywania nowych kompetencji, bo wiedzą że dzięki temu wzrosną ich szanse i pozycja na rynku pracy. To naprawdę cieszy!

Dziękuję za rozmowę. 

Również dziękuję i przypominam, że grę YEP można pobrać przez sklep Play - na smartfony z systemem Android, jak i przez App Store - na iPhone’y.

Platforma YEP jest dostępna tutaj: yep.academy.