Lepsza oferta, mniej wydatków, więcej gigabajtów. Tak prezentują się nowe taryfy Orange Flex
Orange dokonuje korekty kursu. Po trzech miesiącach przyglądania się użytkownikom, operator zmienia taryfy Orange Flex.
Tymi słowami Artur Stankiewicz, dyrektor Marketingu Rynku Konsumenckiego w Orange Polska, uzasadnia zmiany w ofercie na początku oficjalnej informacji prasowej.
„Operator w aplikacji”, jak można nazwać Orange Flex, zrobił niemałe zamieszanie w chwili premiery. Po trzech miesiącach przyglądania się, jak odbiorcy reagują na tę nową usługę, Orange wyciągnął wnioski i wrócił ze zmianami.
Orange Flex – nowe taryfy
Flex już od chwili startu większość usług miał nielimitowanych – nie dotyczyło to tylko pakietów danych, które dotychczas zaczynały się od 6 GB w najtańszej do 100 GB w najdroższej.
Pakietów do tej pory było jednak za dużo. Wybierając usługi Orange Flex mieliśmy do wyboru aż 10 wariantów oferty. Po przeanalizowaniu zachowania użytkowników Orange zdecydował się ofertę uprościć i teraz do wyboru są tylko cztery pakiety, różniące się od siebie dostępną liczbą gigabajtów w Polsce i za granicą:
Jest nie tylko taniej, ale też dla każdego z pakietów podniesiony został limit GB. I tak najtańszy pakiet, który uprzednio kosztował 31 zł i dawał tylko 6 GB, teraz kosztuje 6 zł mniej i daje 15 GB. Dopłacając 5 zł mamy zaś do dyspozycji aż 30 GB - pięciokrotnie więcej, niż w dotychczasowej najtańszej taryfie. To zmiany zdecydowanie in plus.
Dodatkowo każda taryfa w standardzie jest objęta na terenie Polski tzw. „social passem” – sieci społecznościowe nie wliczają się do limitu gigabajtów. Dla przeciętnego klienta Orange Flex to bardzo dobra wiadomość, bo jak wynika z analizy Orange, na media społecznościowe zużywa on ponad 3 GB miesięcznie.
Do każdego pakietu możemy również dokupić Music oraz Video Pass, aby z limitu gigabajtów nie korzystały aplikacje takie jak Spotify czy Netflix.
Orange Flex – dlaczego warto?
Świetny tekst na ten temat popełnił Piotrek Barycki, który sam przeniósł się do Flex. W dużym skrócie, Flex to oferta skierowana przede wszystkim do ludzi młodych (konkretnie w przedziale 25-39 lat), którym szkoda życia na formalności i wizyty w salonach.
Aby skorzystać z Flex, wystarczy zainstalować aplikację, „przeklikać się” przez procedurę aktywacji i voila, gotowe. Dodatkowo, jeśli nasz smartfon obsługuje technologię eSIM, nie potrzebujemy nawet fizycznego kawałka plastiku – wszystko odbywa się w telefonie, bez wstawania z kanapy.
Po zmianie pakietów na nowe „operator w aplikacji” stał się jeszcze bardziej opłacalny. Na tyle opłacalny, że w zasadzie możemy już zamawiać nagrobek dla tradycyjnego prepaida, bo w perspektywie kilku lat nie będzie najmniejszego sensu z niego korzystać.