Najlepsze aplikacje z promocjami i kuponami rabatowymi. Zainstaluj i oszczędzaj na zakupach
Wygodna aplikacja w smartfonie czy papierowa gazetka? Jeśli chodzi o zdobywanie informacji na temat oferty sklepów, Polacy w dalszym ciągu zdecydowanie preferują to drugie rozwiazanie. Podpowiadamy, zmienić swoje przyzwyczajenia i jeszcze na tym zyskać.
Aż 47 proc. badanych klientów wskazuje, że papierowe gazetki to dla nich główne źródło informacji na temat promocji w sklepach stacjonarnych. Niemal 60 proc. z nich twierdzi natomiast, że na bazie informacji z gazetek dokonuje zakupów co jakiś czas. Mobilne aplikacje i strony internetowe, które wydają się w 2019 r. najbardziej oczywistym i najwygodniejszym rozwiązaniem, są zaskarbiają sobie sympatię zaledwie kilku procent kupujących.
Może już czas to zmienić?
Jeszcze kilka lat temu problemem w sklepach stacjonarnych bywały płatności kartą. Dzisiaj ich właściciele na szczęście rozumieją, że wykorzystanie nowych technologii jest kluczowe. Płatności kartami i smartfonami to już standard, a do tego, jak grzyby po deszczu, wyrosły aplikacje mobilne, które nie tylko ułatwiają zakupy, ale w dodatku zapewniają zniżki i rabaty.
Oto przegląd 15 najciekawszych z nich:
Czarny koń tego wyścigu. Lidl Plus szturmem wdarł się do sklepów z aplikacjami i nie bez powodu oczarował Polaków. W aplikacji można znaleźć sekcję z rabatami i kuponami zniżkowymi do aktywacji, a program na telefon może zastąpić fizyczną plastikową kartę do zbierania punktów za zakupy. Do tego dochodzą najnowsze gazetki, Zdrapka Plus i e-paragony, a w programie można przejrzeć swoją historię zakupów. Założenie konta jest konieczne, by skorzystać z aplikacji.
Pobierz aplikację Lidl Plus: Google Play (Android) oraz App Store (iPhone, iOS)
Na tle Lidl Plus aplikacja innej popularnej sieci dyskontów wygląda… biednie. Nie została dostosowana do ekranu smartfonów iPhone X i nowszych. Aby założyć konto, trzeba udać się zaś na stronę internetową, która nie została dopasowana od urządzeń mobilnych, a po kilku nieudanych próbach dałem sobie z tym spokój. Tyle dobrego, że bez podawania swoich danych można przyjrzeć się takim sekcjom jak Oferta, Przepisy i Lista zakupów.
Pobierz aplikację Twoja Biedronka: Google Play (Android) oraz App Store (iPhone, iOS)
Znacznie lepiej radzi sobie Żappka, czyli aplikacja sieci sklepów Żabka. Logowanie jest konieczne, ale wystarczy jedno kliknięcie, by założyć konto przez Facebooka. Od razu otrzymuje się nieco punktów, a kolejne zbiera się za zakupy. Można je potem wymieniać na produkty. Do tego dochodzą zniżki wyłącznie dla posiadaczy aplikacji oraz tematyczne boksy. Nie zabrakło również lokalizatora okolicznych sklepów.
Pobierz aplikację Żappka: Google Play (Android) oraz App Store (iPhone, iOS)
Bardzo ciekawą propozycją jest Mój Carrefour. Nie jest do końca dopasowana do ekranu iPhone’a X i nowszych i zakładanie konta wymaga więcej kroków niż w przypadku konkurencji, ale nadrabia funkcjonalnością. Oprócz standardowych sekcji takich jak Kupony, Karty, Gazetki i Lista zakupów oraz wyszukiwarki sklepów dostępne są unikalne dodatki. Aplikacja integruje się z usługą MasterPass od firmy Mastercard, pozwala puścić kupon Lotto oraz ułatwia zakupy dzięki funkcji Scan&GO, która pozwala samodzielnie skanować kody kupowanych towarów. Do tego dochodzą takie programy jak SąSiatki, zbieranie naklejek. Sporo tego.
Pobierz aplikację Mój Carrefour: Google Play (Android) oraz App Store (iPhone, iOS)
Tesco Club Card to niestety gorsza z aplikacji zakupowych. Logowanie jest konieczne, a zakładanie konta - mozolne i niepotrzebnie skomplikowane. W dodatku z jednej strony adres e-mail oznaczony był jako opcjonalny, a z drugiej - nie da się bez niego na nie zalogować. W rezultacie muszę teraz czekać 2 tygodnie na to, aż fizyczna karta dotrze do mnie pocztą, by skorzystać z pełni możliwości aplikacji. Pisałem wiadomość do obsługi sklepu na Facebooku, ale minęło kilka dni i nadal nikt na moje zgłoszenie nie odpowiedział. Jedyne zaś, do czego mam dostęp jako osoba bez konta, to zniżki.
Pobierz aplikację Tesco Club Card: Google Play (Android) oraz App Store (iPhone, iOS)
Pierwszym krokiem po zainstalowaniu aplikacji jest wybranie kraju. Oznacza to, że program przygotowany został na wiele rynków jednocześnie. Można w nim znaleźć listę aktualnych promocji w postaci cyfrowej gazetki oraz kupony zniżkowe na produkty. Klienci mogą zalogować się do swojego cyfrowego konta Auchan, ale nawet bez tego można wyświetlić ofertę, w tym specjalną np. sekcję wielkanocną (testowałem jeszcze przed świętami). Do tego dochodzą wyszukiwarka sklepów oraz wbudowana w aplikację lista zakupów.
Pobierz aplikację Auchan: Google Play (Android) oraz App Store (iPhone, iOS)
Ta aplikacja zalicza się niestety do grona rozczarowujących. Jest niedostosowana do ekranu w iPhone’ach X i nowszych, a do tego ma paskudny i nieczytelny interfejs. Tyle dobrego, że jest aktualizowana po stronie serwera i można w niej odcyfrować ofertę świąteczną oraz przejrzeć asortyment wraz z listą zniżek i namierzyć za jej pomocą sklep. Aplikacja ma też wbudowany czytnik kodów QR.
Pobierz aplikację Aldi: Google Play (Android) oraz App Store (iPhone, iOS)
Netto ma prostą, ale przejrzystą aplikację mobilną. Jej główną funkcją jest prezentowanie klientom aktualnych gazetek promocyjnych. Oprócz tego program pozwala sprawdzić cenę wybranych artykułów. Można w nich przygotować również listę zakupów oraz wyszukać okoliczną placówkę. Co ciekawe, nie ma tutaj funkcji zakładania konta użytkownika.
Pobierz aplikację Netto: Google Play (Android) oraz App Store (iPhone, iOS)
Aplikacja mobilna sieci Kaufland jest w porządku. Po uruchomieniu automatyczni wyszukuje pobliski sklep. Potem wyświetlana jest oferta, a użytkownicy z poziomu aplikacji mogą stworzyć listę zakupów. Nie zabrakło sekcji z przepisami oraz alertów o okazjach. Logowanie jest opcjonalne, a dobre wrażenie psuje jedynie fatalne tłumaczenie interfejsu. Z początku nie bardzo rozumiałem, czym jest „moja domowa gałąź” w menu.
Pobierz aplikację Kaufland: Google Play (Android) oraz App Store (iPhone, iOS)
Polomarket to bodaj najsłabsza aplikacja w zestawieniu, która dostępna jest wyłącznie w wersji na iPhone’a. W sklepie Google Play nie da się jej obecnie znaleźć, aczkolwiek Google podpowiada, że kiedyś takowa była dostępna. W edycji na system iOS razi niedostosowaniem interfejsu do ekranu w iPhone’ach X lub nowszych. Na ekranie głównym znalazły zaś się tylko trzy sekcje: promocje, listy zakupowe i wyszukiwarka sklepów. W menu z kolei ukryły się gazetka promocyjna oraz książka kucharska.
Pobierz aplikację Polomarket: Google Play (Android) oraz App Store (iPhone, iOS)
Delikatesy Centrum
Klienci sieci Delikatesy Centrum powinni być zadowoleni z aplikacji. Co prawda pierwsze ładowanie trwa pieruńsko długo, bo „synchronizacja danych” się dłuższy w nieskończoność, ale to jednorazowa niedogodność. Cierpliwi otrzymają dostęp do tzw. Delikarty, która jest sposobem na uzyskanie niższych cen. W aplikacji znalazły się też kupony promocyjne, sekcja okazji oraz moduł wyszukiwania pobliskiego sklepu na podstawie wskazań modułu GPS. Do tego dochodzą gazetki promocyjne, opcja robienia sobie lista zakupów, menu z przepisami kucharskimi oraz historia zakupów.
Pobierz aplikację Delikatesy Centrum: Google Play (Android) oraz App Store (iPhone, iOS)
Aby skorzystać z aplikacji Piotr i Paweł trzeba się zalogować. Użytkownicy, którzy założą swoje konto, otrzymają na start wirtualną kartę lojalnościową. Oprócz tego aplikacja ma takie sekcje jak Kupony, Oferty (to tutaj znajdują się gazetki promocyjne) oraz Korzyści (tutaj można znaleźć w jednym miejscu informacje o punktach i rabatach).
Pobierz aplikację Piotr i Paweł: Google Play (Android) oraz App Store (iPhone, iOS)
Sieć sklepó Intermarche ma dość prostą aplikację. Po jej uruchomieniu trzeba wybrać konkretną placówkę, ale niestety nie można sobie pomóc GPS-em, tylko trzeba ręcznie wpisać np. miasto i wybrać sklep z listy. To jednak jedyna niedogodność, bo później menu kieruje już do takich sekcji jak Gazetki, Akcje (gdzie można znaleźć informacje o nowościach) oraz Kupony. Do tego w menu znalazł się link podpisany Atelier, który kieruje do aplikacji z przepisami kucharskimi.
Pobierz aplikację Intermarche: Google Play (Android) oraz App Store (iPhone, iOS)
Tak jak dzisiaj w segmencie dyskontów uwagę na sobie skupia Lidl Plus, zeszłej wiosny szturmem na smartfony naszych rodaków wdarł się Rossmann. W marcu 2018 r. jego nowa wersja stała się aplikacją numer jeden w Polsce. Daje dostęp do dwóch programów rabatowych - klubu Rossmann i programu Rossnę - oraz licznych promocji. Program zastępuje też plastikową kartę do zbierania punktów. Nie zabrakło też sekcji z asortymentem sklepu. Konto nie jest wymagane, a na start aplikacja - przynajmniej w wersji na iPhone’a, bo tę sprawdziłem - informuje o zniżce na… smartfon Xiaomi.
Pobierz aplikację Rossmann PL: Google Play (Android) oraz App Store (iPhone, iOS)
Inną drogerią, która ma swoją aplikację, jest Hebe. Aplikacja nie wymaga zakładania konta na start. Na stronie głównej można znaleźć różne boksy promocyjne, w tym Oferta Hebe, Twoja karta Hebe oraz sekcje promocyjne takie jak Pierwsze kroki dla rodziców oraz Bądź Piękna z Hebe. Dostępna jest też wyszukiwarka okolicznych sklepów. W rozwijanym menu można natomiast namierzyć klasyczne powyższe oraz dodatkowe kategorie takie jak Promocje, Produkty, Nowości i Konkursy.
Pobierz aplikację Hebe: Google Play (Android) oraz App Store (iPhone, iOS)