REKLAMA

BNP Paribas otwarcie mówi, że nie będzie najtańszym bankiem. Pieniądze przeznaczy na akcje społeczne

BNP Paribas właśnie pozbył się ze swojej nazwy członu BGŻ. Ale rebranding to nie jedyna zmiana. Bank otwarcie deklaruje, że nie zamierza konkurować ceną, a wrażenie na klientach chce robić za pomocą akcji zaangażowanych społecznie.

08.04.2019 16.42
BNP Paribas otwarcie mówi, że nie będzie najtańszym bankiem
REKLAMA

Są już w Europie rynki, na których warunki banków są do siebie bardzo zbliżone. Dlatego klient wybiera tam swój bank ze względu na jego zaangażowanie społeczne. Dlaczego polscy klienci mają patrzeć tylko na cenę? - takim pytaniem podczas konferencji prasowej zaskoczył prezes zarządu BNP Paribas, Przemek Gdański.

REKLAMA

To właśnie akcje CSR mają być dla francuskiego banku wyróżnikiem na polskim rynku. - Nie uważam, że powinniśmy być najtańsi, technologicznie chcemy być zaawansowani na tyle, na ile konkurencja. Chcemy być uczciwi i porządni. Myślę, że w dłuższej perspektywie przyniesie nam to sukces – dodał Gdański. Budżet na akcje zaangażowane społecznie ma w tym roku wzrosnąć o 20-25 proc. względem 2018 r.

W jaki sposób BNP Paribas będzie te środki wydatkować? Np. na projekty, które można zobaczyć na stronie tyjesteszmiana.pl. W jego ramach bank współpracuje m.in. z Fundacją Kosmos dla Dziewczynek, Fundacją Nasza Ziemia, Fundacją Ocalenie, Social Wolves, Fundacją Łąka, Lambdą Warszawa i Miłość nie Wyklucza.

O tym, które akcje dostaną ostatecznie pieniądze, zdecydują internauci.

Trzy najlepsze projekty dostaną po 50 tys. zł na realizację, a pozostałe – po 5 tys. Co tam znajdziemy? Ot, np. sprzątanie świata, warsztaty wielokulturowe, czy rozwój u uczniów kompetencji zarządzania i przedsiębiorczości.

To wszystko dzieje się jednak tylko w tle wielkiej kampanii rebrandingowej. BNP Paribas skrócił swoją nazwę i od 1 kwietnia ujednolicił szyldy placówek. Dzieje się to po niespełna 5 latach od przejęcia Banku Gospodarki Żywnościowej przez BNP Paribas Polska.

Brak BGŻ-u nie spowoduje, że będziemy się mniej koncentrować na rynku rolno-spożywczym. Mam 30 proc. udziału rynkowego w tym obszarze i nie zamierzamy z tego rezygnować - zastrzegł Gdański.

Z punktu widzenia klienta ważne jest też to, co dzieje się w środku organizacji. A dzieje się sporo. Pracownicy zostali przeszkoleni z produktów, które oferowały poprzednie banki, trwa również operacyjne połączenie systemów. Na wakacje planowana jest premiera nowej bankowości elektronicznej. BNP Paribas zaprezentowało również nowe konto (Konto otwarte dla Ciebie) z trzema wariantami kart debetowych.

Bank przechodzi też od segmentacji demograficznej do behawioralnej. Klienci nie będą już teraz szufladkowani np. za pomocą prostego podziału „przed 40.” i „po 40.”. Pojawi się za to 21 charakterystycznych grup zachowań, jak wrażliwość na przeceny czy skłonność do kupowania przez internet.

REKLAMA

Fuzja oznacza także stopniowe zamykanie nadmiaru placówek.

Tuż po połączeniu było ich niemal 700. Do końca roku w planach jest zlikwidowanie 120 z nich. - W zdecydowanej większości placówki łączymy, szyld znika, ale pracownicy są przenoszeni. W tej chwili zamykamy mury tam, gdzie jesteśmy w stanie skutecznie połączyć placówki w nieodległej geografii i wygodzie komunikacyjnej dla klientów - opowiadał prezes zarządu BNP Paribas.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA