PlayStation Now zawitało do siedmiu kolejnych europejskich krajów. Polacy dostali natomiast PlayStation Later
Dostępność usługi PlayStation Now została poszerzona o siedem krajów Starego Kontynentu: Włochy, Hiszpanię, Portugalię, Finlandię, Szwecję, Danię oraz Norwegię. Polacy jak zwykle zostali na europejskim szarym końcu.
PlayStation Now to sieciowa usługa, która pozwala wypożyczać cyfrowe gry na określony czas. Tytuły z katalogu PS4 można pobierać do pamięci własnej konsoli, z kolei produkcje dla PS3 oraz starszych platform są oferowane w postaci strumieniowanego obrazu. W bibliotece PS Now znajduje się łącznie ponad 600 tytułów, a baza gier jest systematycznie powiększana przez Sony.
Ze względu na strumieniowanie obrazu PlayStation Now wdrażane jest stopniowo. Proces idzie w parze z rozbudową infrastruktury sieciowej Sony na Starym Kontynencie. Dotychczasowe kraje Europy w których działa ta usługa to Zjednoczone Królestwo, Irlandia, Niemcy, Francja, Holandia, Belgia, Szwajcaria, Austria oraz Luksemburg. Dzisiaj do tego grona dołączyły kolejne kraje: Włochy, Hiszpania, Portugalia, Finlandia, Szwecja, Dania oraz Norwegia.
Pominięcie Polski podczas rozszerzenia PlayStation Now to wielki błąd.
Nie chodzi tutaj o wydumane uczucie narodowej dumy czy patriotycznego nadąsania. Wystarczy spojrzeć na wskaźniki makroekonomiczne. Dzięki nim widać jak na dłoni, że Polska to rynek o większej sile nabywczej niż np. Portugalia. W 2019 r. statystyczny Polak stał się bogatszy niż statystyczny Portugalczyk. Dzięki dynamice wzrostu naszym nowym celem zostały Włochy - kraj, który kilka lat temu wydawał się kompletnie poza zasięgiem wskaźników ekonomicznych.
Poza siłą nabywczą ważna jest również infrastruktura sieciowa. Tutaj Polska również nie wypada najgorzej. Kto był w Stanach Zjednoczonych, Niemczech czy Francji ten doskonale wie, jak archaiczna może być tamtejsza sieć. Została położona wcześniej, więc oferuje mniejsze możliwości, z kolei jej wymiana to potężne wyzwanie budowlano-logistyczno-własnościowo-urbanistyczne. Im więcej człowiek jeździ za granicę, tym mniej narzeka na własny Internet. Naprawdę nie ma u nas tragedii na tym polu.
Mimo tego dalej jesteśmy traktowani jak państwa grupy C.
Polska nie znalazła się w zbiorze drugich co do kolejności priorytetowych rynków europejskich dla Sony. Takie podejście najbardziej szkodzi nie tyle polskim graczom, co samemu PlayStation. Coraz częściej moi znajomi zaczynają myśleć o tanim Xboksie, tylko dla usługi Xbox Pass. PlayStation Now byłoby przynajmniej częściową alternatywą dla abonamentu Microsoftu. Tyle tylko, że w naszym kraju ona nie istnieje.
Biorąc pod uwagę, iż przynajmniej 4/5 konsolowych graczy w Polsce gra na PS4, Sony samo odcina sobie dopływ gotówki. Nie byłoby jej tyle co z francuskich albo niemieckich kont bankowych, ale PS Now to długofalowy program Sony. Usługa polegająca na budowaniu relacji z klientem oraz przywiązywania go do cyfrowego modelu dystrybucji treści. To istotne o tyle, że już za dwa lata pojawi się nowa generacja konsol. Jeśli Microsoft w dalszym ciągu będzie wtedy oferował Polakom Xbox Pass, brak alternatywy może wpłynąć na sprzedaż PS5. Ale nie o taki wpływ chodzi Sony.