REKLAMA

Chrome na Windowsie stanie się jeszcze lepszy. Przygotuj się na wygodne sterowanie multimediami

Google po raz kolejny zawstydza Microsoft. I nawet nie chodzi o ogólne techniczne zaawansowanie. Chrome skorzysta bowiem z użytecznych API w Windowsie, do których nie raczy się odnosić nawet Edge.

Chrome dla Windows zapewni większą kontrolę nad multimediami
REKLAMA
REKLAMA

Microsoft po dekadach pracy zdecydował się porzucić rozwój własnej techniki renderowania stron internetowych, dołączając w zamian do projektu Chromium. Efekty tej decyzji prawdopodobnie poznamy za kilka miesięcy. Dziś jednak to w pełni autorska i wbudowana w Windowsa przeglądarka Edge konkuruje o uwagę internautów. I po raz kolejny została zawstydzona przez Google’a.

Już na początku roku odnaleziono wpisy od deweloperów sugerujące, że Chrome nauczy się szanować ustawienia motywu interfejsu Windowsa – czego nadal nie umie przeglądarka Microsoft Edge. Teraz dowiadujemy się, że Chrome najprawdopodobniej wykorzysta wbudowane w system API, dzięki czemu odtwarzanie multimediów będzie ciut wygodniejsze.

Chrome dla Windows z obsługą multimedialnego API w Windows 10.

O sprawie jako pierwszy napisał serwis TechDows. Jak wynika z dokumentacji Chromium, prowadzone są prace nad wprowadzeniem obsługi Media Session API. Służy ono aplikacjom webowym do wysyłania metadanych o odtwarzanych multimediach aplikacjom odbiorczym. To pozwala im na bycie jeszcze mniej odróżnialnymi od multimediów odtwarzanych ze źródła lokalnego.

chrome windows multimedia class="wp-image-875092"
Spotify potrafi się na Windowsie podpiąć pod Media Session API

Za pomocą tego API webowy odtwarzacz może poinformować w natywnym interfejsie o autorze nagrania, jego tytule czy wyglądzie okładki albumu. Interfejs obsługuje również sterowanie multimediami, a więc polecenia takie, jak pauza czy następny. A to z kolei oznacza, że oglądając – przykładowo – jakąś listę odtwarzania na YouTubie, będziemy mogli wykorzystywać przyciski multimedialne na naszej klawiaturze.

Natywna przeglądarka Windowsa tego nie potrafi.

REKLAMA

Edge nie zapewnia multimedialnym aplikacjom webowym dostępu do multimedialnych kontrolek w Windows. Prawdopodobnie też nigdy już nie zapewni, przynajmniej nie w jego obecnej formie. Rozwój przeglądarki został zatrzymany, Microsoft przekierował całe swoje wysiłki na budowanie opartego o Chromium następcy.

Na szczęście również i prace nad integracją Media Session API prowadzone są jeszcze w Chromium. To oznacza, że przeglądarka Google Chrome nie będzie jedyną beneficjentką tych prac. Skorzystają na tym wszystkie zbudowane na Chromium aplikacje. Takie jak przeglądarka Opera czy następca Edge’a, którego data premiery pozostaje nieznana.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA