MasterCard uważa, że podpis właściciela na karcie nie ma już sensu. Nowe karty obejdą się bez niego
Nasze karty płatnicze na przestrzeni lat przeszły naprawdę sporą metamorfozę. A teraz zmienią się jeszcze bardziej. Z kart MasterCard znika pasek, w którym trzeba było zmieścić podpis właściciela. Lata temu jeszcze ktoś tak autoryzował transakcje. Dzisiaj to nie ma sensu.
MasterCard chce spełniać oczekiwania klientów. Wniosek do Narodowego Banku Polski, by podnieść limit płatności zbliżeniowych z 50 do 100 zł - z pewnością był tego przykładem. Teraz kolejny: z kart MasterCard znika pasek - miejsce na podpis właściciela karty.
Najpierw były Stany Zjednoczone i Kanada.
Obowiązek niepodpisywania swoich kart płatniczych, co przecież przez lata było obligatoryjne, najpierw zniesiono w USA i Kanadzie. Od początku kwietnia tamtejsze sklepy stacjonarne już nie wymagają tego do autoryzacji.
Jesteśmy w okresie przejściowym. Nasze zasady są napisane w taki sposób, że w 80 procentach przypadków podpis i tak nie jest wymagany. Uznaliśmy jednak, że trzeba zrobić ten ostatni krok – powiedziała Linda Kirkpatrick, EVP w MasterCard odpowiadająca za sieć akceptacji.
Pasek z kart MasterCard znika też w Europie.
Teraz czas przyszedł na Europę. MasterCard oznajmił właśnie wszem i wobec, że ich pasek zniknie też na Starym Kontynencie. Pierwsze karty bez paska przeznaczonego na podpis zobaczyć mamy najwcześniej w kwietniu 2019 r. MasterCard przekonuje, że obecnie potwierdzenie transakcji finansowych przeszło taką ewolucję, że bez problemu można zagwarantować bezpieczeństwo, niekoniecznie przy udziale samego płatnika.
Podpis zaś był przestarzałym rozwiązaniem. Odsuniętym już nieco na bok np. przez transakcje zbliżeniowe. W zamian MasterCard proponuje nowoczesne sposoby weryfikacji. A karty płatnicze oparte na standardzie EMV na to jak najbardziej pozwalają.
Usunięcie paska z kart zwiększy zaangażowanie uczestników obrotu kartowego w wykorzystanie rzeczywiście efektywnych technologii, które eliminują oszustwa - nie ma cienia wątpliwości Mike Cook, wiceprezes jednej z największych sieci handlowych zza oceanem:Walmart.
60 lat i starczy.
Nasze karty płatnicze stają się coraz bardziej cyfrowe. Krok MasterCard też to jak najbardziej potwierdza. Tak naprawdę to koniec pewnej epoki, która trwała przez 60 lat. Właśnie w 1958 r. pierwszy raz światło dzienne ujrzała karta płatnicza - sygnowana logiem Bank of America.
Ta karta, którą można było płacić wszędzie, zastąpiła kartę obciążeniową. Z nią z powodzeniem można było udać się tylko do restauracji, hoteli i wybranych sklepów. Dzisiaj bankowa karta płatnicza jest naszym podstawowym narzędziem. Najbardziej bodaj dla Kanadyjczyków. Badania wskazują, że taki plastik w swoim portfelu ma 83 proc. z nich.
Fakt, że z kart MasterCard znika pasek na podpis potwierdza jedynie, że ewolucja plastików być może na kilka dekad wyhamowała. Ale za to teraz wydaje się systematycznie przyspieszać.