Lenovo w końcu zrozumiało, że gracze to nie tylko młodzież. I wyciągnęło z tego doskonałe wnioski
Co jest z tym sprzętem dla graczy, że musi aż wrzeszczeć do użytkownika diodami, paskami LED w kolorach rodem z imprezy techno końca ubiegłego wieku? Czy laptopy do grania nie mogą wyglądać normalnie? Jak na przykład te nowe z linii Lenovo Legion?
Mając raptem 10 lat na karku mogłem śmiało mordować setki Niemców w Wolfenstein 3D czy ciąć piłą spalinową mutantów w Doomie. Jak to możliwe? Moi rodzice nie mieli pojęcia, że gry wideo to nie tylko taki ludzik, co zbiera monety, ale również i rozrywka dla dojrzalszych osób. A przede wszystkim dorosłych. I wiecie co? Odnoszę wrażenie, że producenci sprzętu dla graczy również mają takie odczucie.
Niektórzy mają chwilowe okresy przytomności. Pamiętam, jak byłem pod wrażeniem laptopów Acer Nitro z wydajnymi kartami graficznymi schowanymi w obudowie całkiem zgrabnego biznesowego notebooka. Większość jednak uważa, że laptop dla graczy musi przypominać gadżet prosto z imprezy rave’owej. Im więcej mryga i błyska fioletem i seledynem, tym fajniej.
Jestem pewien, że wzornictwo to jest odpowiedzią na pewne zapotrzebowanie. Wyobrażam sobie, że młodzież, dla której gry to już prawdziwa subkultura, z radością identyfikuje się z tą estetyką. Ale hej, mam dla was pewne wieści. Gracze to nie tylko młodzież.
Badacze działający na zlecenie Lenovo odkryli, że my, stare dziady i baby, to również gracze.
Całkiem możliwe, że wasz dentysta lubi zarwać nockę przy World of Warcraft. Twoja sekretarka całkiem prawdopodobne jest wymiataczką w Tekkena. A twój prawnik należy do czołowej ligi w Pro Evolution Soccer. Według badań na zlecenie Lenovo, 40 proc. graczy to kobiet, 58 proc. graczy to osoby w wieku 25-44 lata, 62 proc. z nich ma wykształcenie wyższe. I serio ktoś uważa, że głównym bądź jedynym zajęciem większości z tych osób to gry wideo?
Według tego samego badania, gry wideo są dopiero na trzecim miejscu, jeśli chodzi o czynności wykonywane na komputerze. Istotniejsze są praca ze stronami internetowymi i pocztą elektroniczną. Praca jest zaznaczona jako niewiele mniej istotna. I naprawdę ktoś sądzi, że Excela i Chrome’a najlepiej się obsługuje za sterami migotającego jak dyskoteka bydlaka?
Nowe komputery z linii Lenovo Legion były projektowane z myślą o takim graczu. Tym starszym i dojrzałym.
Ich elementy dekoracyjne są zgrabnie ukryte w obudowie i uruchamiane tylko na życzenie. Ich kształt i kolorystyka nawiązują do urządzeń bardziej subtelnych i eleganckich. To jednak nadal komputery projektowane z myślą o grach wideo – oferują wydajne chłodzenie i mocne układy graficzne.
Lenovo Legion Y530 i Y730 – dyskretni legioniści.
Y730 nadal przypomina z wyglądu, mimo starań, komputer dla graczy. Głównie za sprawą grubej podstawy zawierającej chłodzenie. Komputer jest podświetlony LED-ami przy wlotach powietrza, można też rozświetlić fragment logo na jego klapie.
Na szczęście kluczowym słowem jest tu można. Po wyłączeniu świecidełek Y730 staje się nieco przygrubym komputerem, którego nie będzie wstyd wyjąć na jakimś spotkaniu biznesowym. Podobnie prezentuje się Y530, ale przez to że jest smuklejszy, udaje ultrabooka znacznie skuteczniej. Zwłaszcza w trybie dyskretnej pracy.
Oba komputery większość portów zawierają z tyłu, dzięki czemu łatwiej je przyłączyć do naszego domowego (lub wyjazdowego) stanowiska do grania. Za kulturę pracy odpowiada dwukanałowe chłodzenie, na które składają się dwa wentylatory o zróżnicowanej długości łopat i przeciwnych obrotach, cztery wyloty wentylacyjne, centralne umieszczenie CPU i GPU oraz podwójny heatpipe.
Za jakość obrazu odpowiada 300-nitowy wyświetlacz Full HD otoczony 6-milimetrową ramką, za dopłatą 144-hercowy i zgodny z G-Sync.
Lenovo Legion Y530 sprzedawany będzie z 15,6-calowym wyświetlaczem, natomiast Lenovo Legion Y730, który trafi do oferty sklepów nieco później, z 15,6- oraz 17,3-calowym. O wydajność laptopów zadbają procesory Intel Core i5-8300H i Intel Core i7-8750H, wspomagane przez 8 GB RAM DDR4 oraz karty graficzne GeForce GTX 1050 i GTX 1050 Ti. Do wyboru będą konfiguracje z SSD NVMe oraz HDD o pojemności do 2 TB.
Lenovo IdeaPad 330 – szpieg w krainie graczy.
Nowe Legiony to laptopy gamingowe zaprojektowane tak, by przypominać klasyczne laptopy. IdeaPad 330 jest nieco inny. To klasyczny laptop, który został rozbudowany o podzespoły nadające się do obsługi gier wideo. Jak poradzi sobie chłodzenie z tą konfiguracją? Zamówiłem ten sprzęt do testów – niedługo się przekonamy!
Lenovo IdeaPad 330 oferuje wyświetlacz Full HD, jego akumulator zapewnia do sześciu godzin nieprzerwanej pracy, a 15 minut ładowania pozwala dostarczyć mu energii nawet na 2 godziny działania. W Polsce sprzedawane będą modele z ekranami o przekątnej 15,6- i 17,3-cala. Wyposażone zostaną w procesory Intel Core i5-8300H i Core i7-8750H, wspomagane przez 4 GB RAM DDR4 oraz karty graficzne GeForce GTX 1050. Do polskich sklepów trafią konfiguracje z SSD M.2 oraz HDD o pojemności do 1 TB, także z pamięcią Intel Optane.
Stacjonarni, ale elastyczni. Deskopy Lenovo Legion z możliwością łatwej wymiany podzespołów.
Desktop jest na co dzień nieco bardziej problematyczny – trudno go zapakować do plecaka lub przestawić do innego pokoju. Oferuje jednak zazwyczaj większą wydajność od laptopa w analogicznej cenie. Co więcej, gdy jego podzespoły się zestarzeją, to możemy je wymienić – co w laptopie najczęściej jest niemożliwe.
Desktopy T530 Tower i T730 Tower zostały gruntownie przeprojetowane W obu przypadkach układy chłodzenia działają ponoć skuteczniej i ciszej niż w urządzeniach poprzedniej generacji. Komputer Lenovo Legion T730 Tower dostępny będzie w sprzedaży także z opcjonalnym układem chłodzenia cieczą. Urządzenia można bez problemu modernizować, co ułatwia beznarzędziowy system montażu.
Desktopy dostępne będą w wielu konfiguracjach. W zależności od modeli i indywidualnych preferencji, gracze będą mogli wybierać pomiędzy Core i5 i i7 8. generacji oraz układami graficznymi Radeon RX 570, GeForce GTX 1050, 1050 Ti i 1060). Komputery sprzedawane będą z 8 lub 16 GB RAM, SSD M.2 lub HDD o pojemności do 2 TB.
C530 i C730 to z kolei nowe kompaktowe komputery Lenovo Legion w formacie Cube. Stworzono je z myślą o graczach, którzy chcą z czasem ulepszać swój komputer, ale zarazem nie chcą rezygnować z możliwości łatwego transportowania go z miejsca na miejsce. Niewielkie obudowy o pojemności 19 litrów nieco ułatwiają transport i pozwalają użytkownikom oszczędzić trochę przestrzeni na lub pod biurkiem. Obudowy obu komputerów zostały wyposażone w czerwone podświetlenie (T530) lub konfigurowalne podświetlenie RGB (T730).
Lenovo Legion Cube również dostępne będą w wielu konfiguracjach. Gracze wybierać będą mogli pomiędzy procesorami Core i5 i i7 8. generacji oraz układami graficznymi GeForce GTX 1050 Ti i GTX 1060. Komputery sprzedawane będą z 8 lub 16 GB RAM, SSD M.2 lub HDD o pojemności do 2 TB.