Gminy stanęły do wyścigu po Wi-Fi. System zgłoszeń nie wytrzymał zainteresowania
Unia Europejska chce pomóc w popularyzacji dostępu do Internetu. Dzięki programowi WiFi4EU hotspoty mają pojawić się w miejscach użyteczności publicznej. Zainteresowanie pierwszym naborem wniosków na Wi-Fi w gminach było tak duże, że pojawiły się problemy techniczne. Ma je naprawić drugi nabór – na jesień.
120 mln euro – tyle wynosi budżet programu WiFi4EU, który ma potrwać do 2019 r. i objąć swoim zasięgiem w sumie 8 tys. europejskim gmin. Za te pieniądze w miejscach użyteczności publicznej mają stanąć hotspoty. Beneficjent – gmina ma pokryć koszty podłączenia do Internetu i te związane z utrzymaniem sprzętu w dobrym stanie technicznym przez co najmniej trzy lata. W zamian dostaje bon w wysokości 15 tys. euro na zakup instalacji. Pierwotnie każdy kraj uczestniczący w programie miał dostać co najmniej 15 bonów.
Polska też chce Wi-Fi w gminach.
Pierwszym krokiem dla zainteresowanych była rejestracja na specjalnym portalu. Mogły się tam rejestrować miasta na prawach powiatu, gminy i stowarzyszenia gmin. Taka możliwość miały przez 8 tygodni. Niespełna dwa miesiące wystarczyły, żeby pokazać spore zainteresowanie tą inicjatywą. Na portalu zarejestrowało się ok. 18 tys. gmin z całej Europy – czyli co czwarta.
W Polsce wynik był nawet lepszy. Z takiej formy skorzystało bowiem 32 proc. wszystkich gmin, czyli 798. I chociaż na tle całego Starego Kontynentu nie mamy powodów do wstydu, to do najlepszych nam jednak bardzo daleko. Na Malcie programem WiFi4EU zainteresowanych było aż 97 proc. gmin, w Portugali 91 proc. a w Grecji 85 proc.
Drugi nabór ma być już bez problemów.
Drugim krokiem była reakcja na wezwanie do składania wniosków, które ruszyło 15 maja. Wystarczyło raptem parę godzin i zarejestrowanych już było ponad 11 tys. podmiotów. I wtedy zaczęły się kłopoty techniczne, które utrudniały lub w ogóle uniemożliwiały rejestrację kolejnym zainteresowanym. Po szczegółowej analizie wyszło, że winien jest błąd w oprogramowaniu dostarczonego przez zewnętrznego wykonawcę.
Kolejny nabór, już z poprawiony błędem, ma ruszyć jesienią. Jak zapewniają unijni urzędnicy te gminy, które zgłosiły się już wcześniej – nie mają powodów do zmartwień. Złożenie ponownego wniosku w ich przypadku ma być kwestia jednego kliknięcia. Z kolei te, które nie mogły zgłosić zainteresowania unijnymi hotspotami po wakacjach zrobią to bez najmniejszego kłopotu.
Nie będzie opóźnienia programu.
Pomysł na Wi-Fi w gminach będzie więc jak najbardziej kontynuowany. Bony z pierwszego naboru nie tracą swojej ważności. Będą dołączone do puli następnego naboru. Unijna komisarz do spraw gospodarki cyfrowej i społeczeństwa cyfrowego Marija Gabrie przekonuje, że to nie wpłynie na opóźnienie całego programu. Przyznawanie pierwszych bonów planowano bowiem i tak po okresie letnim.