Zapomnij o nudnych zdjęciach w tle. Facebook pozwala na ustawianie przykuwających uwagę filmików
Facebook jakiś czas temu wprowadził wsparcie dla Live Photos, czyli ruchomych zdjęć, które mogą wykonywać posiadacze smartfonów iPhone 6s i 7. Teraz największy serwis społecznościowy na świecie poszedł o krok dalej i pozwala ustawiać filmy zamiast grafik w tle.
Od 2015 roku Facebook wspiera ruchome zdjęcia robione nowymi smartfonami od Apple. Serwis społecznościowy pozwala również na ustawianie filmów profilowych - w miejsce tradycyjnych i ciągle popularnych fotografii portretowych lub awatarów.
Teraz Facebook idzie o krok dalej i pozwala na ustawianie filmów w miejscu grafik w tle. Funkcja pojawiła się niedawno i dostęp mają do niej tylko wybrani użytkownicy.
Jak wygląda film w tle na Facebooku?
Prawdopodobnie nie możecie tego sprawdzić jeszcze u siebie, dlatego polecam zajrzeć na facebookowy profil serialu Narcos lub odwiedzić fanpage Newsweek Polska. Te profile ustawiły już wideo w tle swoich stron.
Po co wideo w tle na Facebooku?
Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, ale jeśli Facebook chce się pozycjonować jako serwis wideo - a chce i to bardzo - musi próbować różnych sposobów.
W końcu YouTube - największy rywal Facebooka na polu internetowego wideo - pozwala twórcom na ustawianie wideo promującego kanał, które odtwarza się automatycznie, gdy osoba, która nie subskrybuje danego kanału, odwiedzi go.
Można uznać, że facebookowe wideo w tle jest odpowiedzią na tę funkcję YouTube’a. Ale również jest to bardzo fajny sposób na promocję przez facebookowe profile ważnych dla nich materiałów wideo, choć… na razie filmy w tle mają formę prostych animacji - przesuwające się logo Newsweeka lub przesuwające się u Narcosa stosy pieniędzy sugerują, że użytkownicy - przynajmniej na początku - nie będą mogli wrzucać do tła normalnych materiałów wideo, tylko specjalnie przygotowane proste filmiki.
Teraz pozostaje tylko czekać, aż nowa funkcja pojawi się u wszystkich użytkowników. A to może potrwać nawet kilka miesięcy, gdyż Facebook zwykle nie śpieszy się z testami i daje sobie sporo czasu na przeanalizowanie tego, jak zmiany są odbierane przez społeczność.