REKLAMA

Ta mysz wymusiła na mnie zmianę przyzwyczajeń. Poznajcie Microsoft Sculpt Ergonomic Mouse

Przez dłuższy czas byłem prawdziwym zabójcą myszek i klawiatur. Zdarzało mi się wymieniać urządzenia peryferyjne nawet kilka razy w roku. W końcu postanowiłem wydać więcej niż kilkadziesiąt złotych.

Microsoft Sculpt Ergonomic to najwygodniejsza mysz jaką mialem
REKLAMA
REKLAMA

Najpierw kupiłem klawiaturę mechaniczną CM Storm Quickfire XT. Dziś bardzo trudno pisze mi się na innych rodzajach klawiatur. Planowałem jeszcze zakup myszy Logitech MX Master, by zamknąć temat idealnego, z mojego punktu widzenia, środowiska pracy. Stało się jednak inaczej.

Do wymiany myszki zabierałem się od miesięcy. Używałem Logitecha M510, przyzwoitego urządzenia, które jednak lata świetności miało już za sobą i wołało o emeryturę. Po obejrzeniu i położeniu ręki na wielu gryzoniach, namaszczony został ostatecznie wspomniany MX Master. Niewiele już brakowało, bym go kupił, gdy przeczytałem tekst Łukasza Kotkowskiego o zestawie Microsoft Sculpt Ergonomic Desktop składającym się z klawiatury i myszy ergonomicznej. Łukasz skupił się przede wszystkim na klawiaturze, o myszy jedynie napomknął.

Wcześniej nie miałem w planach zakupu produktu Microsoftu. Z dwóch powodów. Po pierwsze, celowałem w mysz laserową, a rzeczone urządzenie wyposażone jest w technologię Bluetrack. Po drugie, kilka lat temu korzystałem z Microsoft Arc Mouse. Niestety krótko, bo bardzo szybko padła w niej rolka przewijania.

Podpytałem kolegi ze Spider’s Web, jak zachowuje się mysz Sculpt Ergonomic na białej matowej powierzchni (takie mam bowiem biurko). Upewniłem się też, że będzie to zmiana jakościowa, jeżeli chodzi o wygodę użytkowania. Przeczytałem kilka recenzji. Postanowiłem zaryzykować.

Microsoft Sculpt Ergonomic Mouse class="wp-image-548225"

Po dwóch dobach od zamówienia przyszło do mnie urządzenie, które robi wrażenie już na etapie rozpakowywania. Szybko podłączyłem mysz do komputera. Oczywiście w systemie Windows 10 zadziałała ona bez doinstalowywania sterowników. Na tym etapie nie spodobał mi się odbiornik wkładany do gniazda USB. Jest zbyt długi. W przeciwieństwie do produktów innych firm, mocno wystaje z obudowy komputera. Istnieje ryzyko, że możemy go złamać podczas codziennego użytkowania.

Do tej myszki trzeba się przyzwyczaić.

Pierwsze wrażenia podczas korzystania z myszy? Bardzo dziwne. Czułem się wręcz nieswojo. Microsoft Sculpt Ergonomic Mouse wymaga zmiany przyzwyczajeń. Dłoń układa się na niej pod kątem. Nadgarstek jest nieco uniesiony. W poprzedniej myszce, jak i podobnych, to właśnie na nim rozkładał się ciężar. W przypadku produktu koncernu z Redmond przesunął się on na prawą krawędź dłoni, odciążając nadgarstek.

Microsoft Sculpt Ergonomic Mouse class="wp-image-548223"

Szczerze mówiąc przez pierwsze godziny użytkowania myszy miałem wrażenie, że utraciłem kontrolę nad kursorem. Z czasem nauczyłem się precyzyjnie nim operować. Zmiana wynikała oczywiście ze sposobu ułożenia dłoni. Dużą rolę odgrywa też wysoko położone zagłębienie na kciuk. Taka konstrukcja wymusza po prostu odpowiedni chwyt. Dłoń mam raczej średniej wielkości i mam poczucie, że gryzoń ma idealne rozmiary.

Mysz z bateriami waży 157 gramów. Jest dość ciężka, dla mnie to jednak plus, bo ruchy nią stają się dzięki temu bardziej precyzyjne. O czasie pracy na dwóch bateriach AA nie mogę się jeszcze wypowiedzieć. Używam tego urządzenia zbyt krótko.

Microsoft Sculpt Ergonomic Mouse class="wp-image-548232"

Microsoft Sculpt Ergonomic Mouse wyposażona została w siedem przycisków. Najbardziej rzuca się w oczy niebieski, opatrzony logo systemu Windows. Domyślnie wywołuje on menu Start. Jeżeli pobierzemy ze strony Microsoftu program Microsoft Mouse and Keyboard Center, możemy zmienić jego przeznaczenie. Do wyboru mamy kilkanaście ustawień: od otwierania OneNote’a po całkowite wyłączenie przycisku. Poniżej znajduje się przycisk wstecz. Jego funkcję też możemy zmienić. Co jeszcze? Rolka przewijania działa w czterech kierunkach.

Microsoft Sculpt Ergonomic Mouse przyciąga wzrok.

Mysz wygląda nieźle na biurku, zwłaszcza utrzymanym w nowoczesnym stylu. Trudno mi jednak wyobrazić sobie ją na dębowym blacie z rzeźbionymi deseniami. Łukasz Kotkowski porównał ją w swoim tekście do krążka używanego w curlingu.

Urządzenie jest bardzo dobrze wykonane. Nic w nim nie trzeszczy, nie wystaje. Nie chciałbym jednak testować jej wytrzymałości podczas upadku na podłogę. Wiele wskazuje na to, że mógłby się on źle skończyć.

Microsoft Sculpt Ergonomic Mouse class="wp-image-548231"

Wcięcie na kciuk pokryte jest gumowanym plastikiem, który sprawia, że w tym miejscu mysz trzyma się przyjemnie. Większa część gryzonia, razem z lewym i prawym przyciskiem, to błyszczący i gładki plastik podatny na odciski palców.

O ile ślizgacze na dole myszki zapewniają ciche przesuwanie na blacie, to już oba przyciski są dość głośne. Nie ma mowy o cichym kliknięciu jak choćby w serii Silent Logitecha. Podczas przewijania rolką wyczuwalne są delikatne przeskoki. Szczerze mówiąc wolę takie rozwiązanie od scrolli, w których skok nie jest wyczuwalny. Mam bowiem znacznie większe poczucie kontroli.

Microsoft Sculpt Ergonomic Mouse class="wp-image-548230"

Dla kogo jest mysz Microsoft Sculpt Ergonomic?

Na pewno nie dla wszystkich. To świetny gryzoń do użytku biurowego i domowego. Zapewnia komfort użytkowania przez wiele godzin pracy. Na pewno nie jest to urządzenie dla graczy, co jest zresztą oczywiste. Niekoniecznie będą zadowoleni również graficy. Sensor Bluetrack sprawuje się dobrze zarówno na wspomnianym już białym matowym blacie, jak i innych powierzchniach.

Microsoft Sculpt Ergonomic Mouse class="wp-image-548237"
REKLAMA

Przesiadka na Microsoft Sculpt Ergonomic Mouse przyniosła mojej pracy sporą odmianę. Mysz nie wyróżnia się parametrami, możliwościami, wielością przycisków. Pod tym względem jest po prostu zwyczajna. Cechuje ją jednak wygoda użytkowania, której nie doświadczyłem wcześniej. Przede wszystkim poczujemy odciążenie nadgarstka. Urządzenie nie należy do najtańszych, ale nie jest też na tyle drogie, by rozważać zakup przez miesiące. W jednym ze sklepów internetowych za mysz zapłaciłem 199 złotych z przesyłką. Sprzedawana jest również w zestawie Sculpt Ergonomic Desktop razem z klawiaturą.

Nie wiecie, jaką mysz wybrać? Przeczytajcie poradnik Spider's Web.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA