REKLAMA

5 rzeczy, które od razu polubiłem w tym kompaktowym SUV-ie

Jest masa rzeczy, za które można lubić konkretne modele samochodów. Często są to drobnostki - rzeczy, o których nawet sam producent nie wspomina w katalogu. Czasem natomiast lubimy dane auto za coś, czego się w ogóle po nim nie spodziewaliśmy. W przypadku nowego Peugeot 2008, w grę wchodzą obydwie kwestie.

24.06.2016 16.01
Peugeot 2008 da się lubić.
REKLAMA
REKLAMA

Nowy Peugeot 2008 wjeżdża właśnie na polski rynek w swojej nowej, bardziej uSUV-ionej formie. I moglibyśmy napisać i powiedzieć o nim sporo (co zresztą zrobimy w kolejnych materiałach), wspominając m.in. o drzemiącym pod maską, obsypanym nagrodami silniku, bardzo przyjemnym zawieszeniu, wygodnych fotelach czy fenomenalnym wręcz wyciszeniu wnętrza. Ale tym razem zrobimy to inaczej.

Tym razem wymienimy 5 rzeczy, którymi ten samochód kupił nas niemal natychmiast. Tak po prostu - bez patrzenia na ich kaliber.

Ten samochód jest praktyczny! Tyle się mówi o tym, że SUV-y, a zwłaszcza te kompaktowe, kupuje się tylko dla wyglądu. A w nowym Peugeot 2008 przestrzeni jest ogrom, także w bagażniku. Zaskoczenie!

giphy-6 class="wp-image-503140"

Dajcie mi CarPlaya, a pokocham wasze auto. I Peugeot dał! Dziękuję bardzo! Dla posiadaczy smartfonów z Androidem - MirrorLink.

giphy-7 class="wp-image-503145"

Można zrobić normalną dźwignię hamulca ręcznego. Można zrobić przycisk. A można zrobić kosmiczną łychę, która nie ma żadnego uzasadnienia, ale wygląda świetnie. Śmierć nudzie!

giphy-9 class="wp-image-503147"

Błękitne podświetlenie dookoła zegarów można wyłączyć, ale... w życiu bym tego nie zrobił. Wygląda super. Koniec i kropka - bez dyskusji.

giphy-10 class="wp-image-503149"

Parkowanie jest trudne? Na pewno nie w tym samochodzie. Na początku się bałem, ale potem wjeżdżanie na miejsce parkingowe i wyjeżdżanie z niego własnym autem bez tego systemu było takie... analogowe?

giphy-11 class="wp-image-503152"

To oczywiście nie koniec - to tylko 5 pierwszych rzeczy, które przykuło naszą uwagę od razu po wejściu do 2008-ki, i które... da się pokazać na GIF-ach. A GIF-y to przecież potęga internetu.

REKLAMA

Nie zmienia to jednak faktu, że nowy Peugeot 2008 dał mi sporo do myślenia. W tym m.in. podsunął pomysł, że może jednak lubię kompaktowe SUV-y...

Ale o tym (i o 2008) następnym razem.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA