REKLAMA

Samsung ma plan, jak wynieść smartfonową fotografię na nowy poziom - szykuj się na mocne uderzenie

Dział aparatów Samsunga nadal istnieje, ale można odnieść wrażenie, że jego dni są policzone. Tego samego nie można powiedzieć o dziale mobilnym, który ciągle szuka nowych sposobów na udoskonalenie aparatu w smartfonie. Najnowszym pomysłem jest skrzyżowanie… bezlusterkowca ze smartfonem. I choć brzmi to pokracznie, to taka koncepcja naprawdę ma sens.

samsung
REKLAMA
REKLAMA

Ostatnie działania Samsunga na polu dedykowanych aparatów nie napawają optymizmem. Dla przypomnienia, firma wycofała się ze sprzedaży aparatów w Niemczech i Wielkiej Brytanii, a na wielu innych rynkach (w tym w Polsce) Samsung nie prowadzi już żadnych działań marketingowych i prosprzedażowych w segmencie foto. W oficjalnym polskim sklepie Samsunga znajdziemy urządzenia mobilne, zegarki, telewizory, sprzęt audio, ale aparaty i akcesoria fotograficzne to już przeszłość.

Pojawił się jednak pomysł na stworzenie smartfonowego bezlusterkowca

Ciekawy wniosek patentowy Samsunga opisał blog PetaPixel powołując się na holenderską stronę GalaxyClub. Znajdziemy w nim opis nowego typu smartfona, który ma wymienne moduły fotograficzne i możliwość wymiany obiektywów.

Sony-QX1-14-of-14

W ciągu ostatnich kilku lat mieliśmy już kilka podejść do tematu wymiennej optyki w smartfonach, ale żaden z pomysłów się nie przyjął. Google rozwija Project Ara, czyli modularny smartfon, wiele firm proponuje doczepiane obiektywy-nakładki, a Sony i Olympus próbowały swoich sił w tzw. bezkorpusowcach, czyli dość osobliwych modułach foto współpracujących ze smartfonami.

Najnowszy pomysł Samsunga jest rozwinięciem idei „bezkorpusowców”, przy czym jest to krok w dobrą stronę. Wniosek patentowy Samsunga pokazuje aparat znacznie zgrabniejszy i dyskretniejszy od tego, co zaproponowało Sony.

smartfon-bezlusterkowiec-samsung-2

Pomysł polega na tym, że na tylnej ściance smartfona znajdowałby się wymienny moduł aparatu. W standardowym wariancie byłby to najzwyklejszy aparat, taki jak w zwykłym smartfonie. Moduł można byłoby jednak wymienić na ściankę z większą matrycą i z bagnetem na obiektywy, co przekształciłoby smartfon w bezlusterkowca.

Zaletą takiej konstrukcji z pewnością byłaby lepsza jakość zdjęć niż w przypadku zwykłego smartfona. To także znacznie lepsze rozwiązanie od obiektywów-nakładek, które najczęściej robią zdjęciom więcej złego niż dobrego. Taki zestaw wygląda też na znacznie mniejszy od dowolnego bezlusterkowca, a to naprawdę ma sporo sensu. Szczególnie, że bazą aparatu pozostaje smartfon, z całą swoją mnogością aplikacji i systemów łączności.

Dla Samsunga byłaby to naturalna droga rozwoju

Firma na przestrzeni ostatnich lat rozwijała zarówno kompakty wyposażone w system Android (Galaxy Camera, Galaxy Zoom), aparaty z wymienną optyką (bezlusterkowce NX), jak i oczywiście smartfony. Nowy produkt opisywany w petencie byłby wypadkową wszystkich tych urządzeń.

W tym kontekście jeszcze ciekawiej brzmi odpowiedź przedstawicieli Samsunga, którym jakiś czas temu zadałem pytanie o przyszłość działu foto w tej firmie.

REKLAMA

Tak Jerzy Łabuda z Samsung Polska skomentował poczynania firmy. Dziś ta wypowiedź nabiera drugiego dna, choć oczywiście może być to czysty przypadek. Nie zawsze polskie oddziały globalnych firm są wtajemniczane w poczynania działów R&D.

Póki co widzimy jedynie patent, a więc wcale nie jest powiedziane, że Samsung wyprodukuje modularny smartfon. Czekam jednak na takie urządzenie. Widzę w nim następcę dzisiejszego bezlusterkowca, czyli aparatu małego, podręcznego, wygodnego, a przy tym oferującego bardzo dobrą jakość zdjęć.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA