Mój ulubiony czytnik RSS, Reeder, jest dostępny w nowej wersji!
Każdy ma swoje ulubione aplikacje, prawda? Nie tylko ze względu na ich funkcjonalność, ale także wygląd i ogólne zadowolenie z używania. Dla mnie taką aplikacją od dawna jest Reeder - czytnik RSS, którego używam na Maku. Wczoraj pojawiła się nowa wersja Reeedera oznaczona jako 3. W wersji beta, ale na tyle stabilna, że już dziś mogę ją wszystkim polecić.
Znaczenie RSS-ów spada z kwartału na kwartał. Po tym, jak Google zamknął usługę Reader było wprawdzie nieco zamieszania o to, kto przejmie schedę po usłudze Google’a, ale rywalizacja skończyła się szybko - nowym głównym silnikiem RSS-ów został Feedly. To jednak nie zmieniło najważniejszego - RSS-y stają się reliktem przeszłości, hermetycznym narzędziem używanym głównie przez dziennikarzy i blogerów.
Feedly oferuje klienta do zarządzania RSS-ami, ale tak jak na urządzeniach mobilnych jest doskonały i używam go zarówno na iOS, jak i na Androidzie, o tyle na OS X wersja webowa (nie ma oficjalnej aplikacji natywnej) mnie denerwuje. Stąd moja nieprzerwana miłość do Reedera - aplikacji Silvio Rizziego, która obsługuje m.in. silnik Feedly.
Reeder to z pewnością aplikacja, której używam najczęściej na Maku (no, może oprócz Slacka). Od niej zaczynam dzień i nią kończę. Obserwuję ponad 500 różnych źródeł, które dostarczają grubo ponad 1,5 tys. tekstów każdego dnia. Wszystkie je przeglądam i czytam właśnie na Reederze (o ile pracuję akurat na kompie).
Uwielbiam Reedera.
Ta aplikacja ma w sobie ducha klasycznych aplikacji na Maka. Wzorowana jest na Tweetie, nieodżałowanym alternatywnym kliencie Twittera sprzed lat. Jest doskonale pomyślana pod względem nawigacji, wyglądu i działania poszczególnych sekcji, ikonek i usług wspierających obsługę RSS-ów.
Nowy Reeder 3 nie przynosi wielu nowych funkcji. W zasadzie w sposobie, z jakiego ja korzystam z Reedera, nie widzę nic nowego. Jest za to odświeżony wygląd aplikacji, który jest tożsamy z najnowszymi wytycznymi Apple’a względem projektowania programów użytkowych. Jest też nowy font, kilka nowych themów UI (bardzo ładnych!) oraz obsługa nowości z El Capitan (m.in. split view).
I najważniejsze - nowa wersja Reedera będzie darmowa. Rozumiem tę decyzję. W tym przypadku zmian jest znacznie mniej niż przy przejściu Reedera w Reedera 2, więc byłoby niezbyt fortunnie żądać za to zapłaty.