Chcecie dowód na to, że Apple kopiuje Androida? Proszę bardzo. W iOS 9 pojawia się przycisk wstecz
Od kilku dni testuję betę iOS 9 na iPhonie 6. Zmian jest niewiele (pełen ich opis będziemy mieć dla Was wkrótce), dla polskich klientów tym bardziej (na ten temat planuję oddzielny tekst), ale jest jedna (nie)mała rzecz, której chciałbym poświęcić większą uwagę. W iOS 9 pojawia się coś na kształt androidowego przycisku wstecz.
To duża rzecz, którą Apple sprytnie przemilczał podczas publicznej prezentacji iOS 9. Duża z dwóch względów: raz, że to rozwiązanie skopiowane żywcem z Androida; dwa, że burzy dotychczasową filozofię prostoty i przejrzystości iOS.
Przycisk „wróć” pojawia się w dwóch scenariuszach:
- gdy przechodzimy z jednej aplikacji do drugiej za pośrednictwem wewnętrznego linka - na przykład przeglądamy Twittera, klikamy w link do Safari z tweeta, przenoszeni zostajemy do przeglądarki i tam pojawia się opcja powrotu do aplikacji Twittera;
- gdy będąc w jednej aplikacji, klikamy w powiadomienie, by przejść do drugiej aplikacji - na przykład przeglądamy pocztę w aplikacji mail, przychodzi powiadomienie z Facebooka, klikamy w nie i zostajemy przeniesieni do nowej aplikacji, po czym pojawia się opcja powrotu do maila.
„Wróć” pojawia się w lewym górnym rogu.
Do tej pory w obu scenariuszach należało albo wyjść z aplikacji przyciskiem home, by ponownie wybrać ikonę poprzedniej aplikacji na pulpicie, albo należało skorzystać z opcji szybkiego przejścia pomiędzy aplikacjami po dwukrotnym kliknięciu w przycisk home.
Na pierwszy rzut oka nowość w iOS 9 to całkiem przydatna rzecz - znacznie szybciej można wrócić do poprzedniej aplikacji, nie da się też nowej opcji nie zauważyć, co z pewnością oznacza, że będzie znacznie częściej używana niż stare sposoby na przemieszczane się pomiędzy aplikacjami.
Tyle że mamy teraz 3 sposoby wykonywania tej samych czynności. Jak na ultra logiczny, prosty dla przeciętnego użytkownika system operacyjny, robi się dość gęsto. No i niespójnie, bo w miejscu, gdzie przycisk „wróć” się pojawia (przypomnę: górny lewy róg), są najczęściej przyciski nawigacyjne różnych aplikacji trzecich. Na przykład w Facebooku znajduje się przycisk… wstecz, który przenosi do poprzedniego ekranu w aplikacji. W rezultacie mamy w lewym górnym rogu dwa przyciski wstecz - jeden systemowy od Apple, drugi wewnątrzaplikacyjny od Facebooka.
Po premierze Apple Watcha wiele osób skarżyło się na skomplikowany i trudny do szybkiego opanowania system nawigacji po systemie operacyjnym. To samo mówi się Apple Music - że aplikacje są nielogicznie rozpisane pod względem nawigacyjnym, że wiele w nich niezrozumiałych zakamarków. Teraz w iOS 9 dostajemy przycisk „wróć”, który dubluje funkcje i wprowadza chaos nawigacyjny.
Jak dla mnie to kolejny przykład na to, że w Apple zaczyna brakować surowego recenzenta, który powie 100 razy nie, by raz powiedzieć tak dla przeróżnych mniej lub bardziej udanych pomysłów.