Już niedługo w menu pojawią się hamburgery z probówki. Nawet nie poczujemy różnicy
Sztucznie wytwarzana tkanka mięsna to temat, jaki pojawił się po raz pierwszy w doniesieniach prasowych kilka lat temu. W 2013 roku naukowcy ogłosili, że udało im sie odtworzyć strukturę tkanki mięśniowej wołowiny. Wspomniano wtedy o cenie produkcji pojedynczego burgera - ponad 300 dolarów.
W 2015 roku kolejne doniesienie z frontu produkcji sztucznego mięsa zdradza o wiele niższy rachunek na naszego burgera: około 11 dolarów - co daje niecałe 80 dolarów za kilogram wołowiny. Jest to już cena o wiele bliższa rynkowej ceny mięsa wołowego.
Co skłania naukowców do poszukiwania alternatywnych metod wytwarzania mięsa?
Wiele przyczyn. Jedną z nich jest etyczny problem pozyskiwania mięsa z żywych organizmów. Wielu z nas uważa, że jest to niepotrzebne zadawanie cierpienia żywym istotom i negowanie wartości ich życia po to tylko, abyśmy dostali smaczny posiłek. Choć nasi przodkowie byli w pełni mięsożernymi istotami, wiele osób skłonnych jest do rezygnacji z mięsa w swojej diecie jedynie na podstawie moralnego problemu jaki mają z zabijaniem zwierząt hodowlanych.
Drugim powodem aby szukać alternatyw dla zwykłej hodowli jest niebywale niska wydajność energetyczna pozyskiwania mięsa wołowego. Nie dość, że na wykarmienie gotowego do uboju zwierzęcia marnujemy dużo pokarmu, który mógłby posłużyć np. ludziom, to w procesie tym wprowadza się do środowiska dużą ilość gazów cieplarnianych, głównie metanu i dwutlenku węgla.
Technika tworzenia tkanki mięsnej, nad którą pracują w tej chwili naukowcy, pozwala uzyskać nawet 10 ton mięsa z małej próbki oryginalnej tkanki.
Zdaniem Marka Posta z Uniwersytetu w Maastricht (Holandia), za 20-30 lat gałąź przemysłu produkująca tego typu "alternatywne mięso" będzie najzupełnie normalną rzeczą.
Jak smakuje sztucznie wyhodowana wołowina?
Jak się okazuje, całkiem dobrze. Ślepe testy, jakim poddane zostały wyprodukowane próbki, pokazały, że smakują one tak samo jak mięso uzyskiwane metodą tradycyjną.
Zespół Marka Posta pracuje w tej chwili nad eliminacją oryginalnych komórek z procesu wytwarzania mięsa w zupełności - w ten sposób nawet najbardziej zagorzali przeciwnicy wykorzystywania tkanek zwierzęcych będą mogli spróbować kotleta!
Źródło: Science Alert
* Ilustracje pochodzą z serwisu Shutterstock