15,1 tys. osób opłaca paywall "Gazety Wyborczej" w internecie, a w zasadzie to 11,3 tys.
- Zdecydowaliśmy się ujawnić pierwsze dane pół roku po starcie paywalla i tak się stanie. Dzisiaj mogę jedynie powiedzieć, że nasz cel, czyli ok 30 tys., może nawet 40 tys. cyfrowych subskrypcji na koniec tego roku jest osiągalny - mówił mi dyrektor rozwoju biznesu w Agorze Maciej Nowak w 3 miesiące po zamknięciu treści Wyborczej w Sieci.
Dziś Agora ujawniła te wyniki - za "Gazetę Wyborczą" w internecie płaci 15,1 tys. osób. Wynik ten, choć podany rzeczywiście w pół roku po starcie paywalla (4 luty 2014 r.), to jednak dotyczy wyniku na koniec czerwca 2014 r., czyli 5 miesięcy po zamknięciu swobodnego dostępu do Wyborczej w internecie. Można więc zaryzykować twierdzenie, że wszystko idzie według planu, ale...
... 23 proc. z tych, którzy opłacali dostęp do Wyborczej w czerwcu korzystali z ceny promocyjnej, czyli 0,99 zł. Byli to więc nowi czytelnicy, którzy 'testowali', czy jest fajnie i za Wyborczą chcą płacić, czy nie. Nie wiadomo więc, czy po okresie próbnym zdecydują się opłacać pełną stawkę. Zazwyczaj decyduje się na to grubo poniżej 50 proc.
Jeśli więc odjąć 23 proc. od 15,1 tys. subskrybentów Wyborczej w sieci, to okazuje się, że jest ich 11,6 tys.
To jeszcze nie wszystko. Kolejne 2 proc. z tych, którzy płacą za "Gazetę Wyborczą" w internecie robią to w ujęciu tygodniowym. Nie wiadomo więc ilu z nich zostaje abonentem na kolejne tygodnie.
Tych, którzy opłacają paywall co miesiąc jest 57 proc. Dodajmy do tego tych, którzy płacą kwartalnie (16 proc.) i rocznie (2 proc.) i dostaniemy faktyczną liczbę osób, których można podejrzewać o to, że są stałymi klientami paywalla. Jest ich więc 11,3 tys.
Agora wdrażała paywall treści "Gazety Wyborczej" w sieci, bo sprzedaż wydań prasowych dramatycznie spada. Jak dramatycznie świetnie pokazuje wykres przygotowany przez WirtualneMedia na podstawie analizy ZKDP sprzedaży dzienników w pierwszych półroczach w latach 2005 - 2014. I choć wynika z nich, że wszystkie bez wyjątku dzienniki spadają, to jednak Wyborcza dostaje po dupie najbardziej.
Spadku z 475 tys. do poniżej 200 tys. w ciągu 9 lat nie obroni internetowy paywall, który w ciągu kluczowych pierwszych 6 miesięcy od wdrożenia przynosi 15 tys., a tak naprawdę 11 tys. zainteresowanych czytelników.
