Oto nowa nadzieja dla cierpiących na chorobę Parkinsona
Choroba Parkinsona dotyka co setną osobę w wieku 40 do 60 lat. Zdarza się, że chorują i młodsi - na przykład znany z filmów z serii "Powrót do przyszłości" aktor Michael J. Fox zachorował w wieku 30 lat. Jest to powoli postępująca, ale niemożliwa w 100% do zatrzymania choroba zwyrodnieniowa układu nerwowego.
Podczas gdy degeneracji ulegają komórki mózgowe, jakość życia chorego gwałtownie się pogarsza przez objawy typu sztywność mięśni, drżenie spoczynkowe, problemy z prawidłową postawą oraz oraz problemy z mową i komunikowaniem się. Nie ma sposobu, aby się przed nią ustrzec (ma prawdopodobnie podłoże genetyczne), a dość duża zachorowalność powoduje, że naukowcy wciąż szukają możliwości zatrzymania choroby.
Uniwersytet w Luksemburgu doniósł niedawno o wynikach badań, które potencjalnie mogą zasiać ziarno nadziei u chorych na tą bardzo uciążliwą chorobę ich rodzin.
Przygotowawszy neurony na bazie przeprogramowanych komórek skóry myszy, dokonali ich implantacji w mysich mózgach. To jeszcze nie koniec: po sześciu miesiącach od operacji, nowo wszczepione sztucznie wytworzone neurony stały się pełnoprawną częścią mysich mózgów. Wykazują one aktywność taką jak sąsiadujące z nimi naturalne komórki mózgowe.
Wymiana zdegenerowanych komórek bardzo pomogła by chorym na choroby takie jak choroba Parkinsona. Droga do odniesienia odkrycia do ludzkiego mózgu może być jednak daleka.
Jak mówi profesor Jens Schwamborn, kierujący zespołem badaczy:
Dzięki zastosowaniu komórek macierzystych uzyskanych z komórek skóry, naukowcy zyskali duży poziom kompatybilności wszczepianych neuronów. Myszy po pół roku nie okazywały żadnych negatywnych objawów, a wszczepione neurony utworzyły połączenia z otaczająca je tkanką mózgową.
Profesor Schwamborn wraz ze współpracującą z nim grupą piętnastu specjalistów ogłosił wyniki swoich badań w ostatnim numerze pisma Stem Cells Reports.
Źródło: AlphaGalileo, Grafika główna pochodzi z serwisu ShutterStock.