REKLAMA

Szybka reakcja Samsunga tak naprawdę nie rozwiązuje problemu zatrudnienia w chińskich fabrykach

W minionym tygodniu pisałem o tym, że jeden z dostawców Samsunga – chińska firma Shinyang Electronics w Dongguan – została oskarżona o nielegalne zatrudnianie nieletnich. Otrzymaliśmy w tej sprawie oświadczenie koreańskiej firmy, w którym można przeczytać, że Samsung stara się zrobić wszystko, aby nie dochodziło do podobnych wydarzeń. Nie było to jedyne działanie firmy. Współpraca z chińskim dostawcą została tymczasowo zawieszona. Podobny problem miał Apple.

14.07.2014 07.02
Szybka reakcja Samsunga tak naprawdę nie rozwiązuje problemu zatrudnienia w chińskich fabrykach
REKLAMA
REKLAMA

Pod koniec zeszłego tygodnia organizacja China Labor Watch, która mieści się w Nowym Jorku, oskarżyła Samsunga o tym, że jeden z jego podwykonawców – Shinyang Electronic – w fabryce w Dongguan nielegalnie zatrudnia nieletnich, gdzie pracują oni po 11 godz. dziennie i nie dostają pieniędzy za tzw. nadgodziny.

W związku z tymi oskarżeniami, Samsung postanowił sam przeprowadzić kontrolę, po której współpraca z fabryką została tymczasowo zawieszona

Koreańczycy – w swoim oświadczeniu - podkreślają, że placówka w Dongguan była regularnie kontrolowana przez firmę zewnętrzną. Od 2013 roku przeprowadzono trzy kontrole, a ostatnia miała miejsce 25 czerwca 2014 roku. Nie stwierdzono wtedy żadnych nieprawidłowości.

samsung galaxy note pro 12.2 005

Jednak Samsung znalazł dowody na nielegalne zatrudnianie nieletnich w dochodzeniu, które przeprowadzono po oskarżeniach China Labor Watch. Dokładnie 29 czerwca miało dojść do zatrudniania nieletnich. O całej sprawie miały zostać powiadomione chińskie służby porządkowe, które aktualnie przyglądają się sprawie.

Uporządkujmy wszystko chronologicznie

Samsung przeprowadza kontrolę 25 czerwca i nie zauważa żadnych nieprawidłowości. 10 lipca sprawa wychodzi na jaw, kiedy to organizacja China Labor Watch oskarża podwykonawcę Samsunga. Przeprowadzona zostaje kolejna kontrola, z której wynika, że 29 czerwca doszło do zatrudniania osób zbyt młodych. Dzisiaj, czyli 14 lipca na stronie koreańskiego producenta pojawia się informacja o tym, że współpraca z chińskim dostawcą zostaje zawieszona.

Trudno winić w tym momencie Samsunga. Z oświadczenia przesłanego nam przez polskiego rzecznika firmy wynika, że koreański producent ma bardzo restrykcyjne wymagania, których elementem jest system rekrutacji. Z każdą osobą są przeprowadzane indywidualne rozmowy, dowody skanowane przez urządzenie do rozpoznawania sfałszowanych dokumentów, a od kwietnia tego roku dochodzi nawet do skanowania twarzy kandydatów, aby wyeliminować osoby nieletnie.

samsung galaxy tab pro 8.4 008

Wygląda jednak na to, że chiński dostawca doskonale wiedział o tym, kiedy zostanie przeprowadzona kontrola

Nie uwierzę w to, że przypadkiem jest fakt, iż cztery dni później dochodzi do nielegalnego zatrudnienia nieletnich. Jeśli to rzeczywiście przypadek, to bardzo szczęśliwy dla chińskiego dostawcy, a ja w taki zbieg okoliczności po prostu nie wierzę.

Zatem na pewno w tej kwestii jest jeszcze coś do poprawienia. Najwyraźniej przepływ informacji nie jest odpowiedni i dostawcy, których czeka kontrola, dowiadują się o niej wcześniej i mogą się odpowiednio przygotować. Takie przynajmniej wnioski można wyciągnąć po przeanalizowaniu sprawy.

Cieszy natomiast fakt, że Samsung szybko zareagował na doniesienia. Co prawda współpraca została zawieszona tylko tymczasowo, ale najprawdopodobniej i tak oznacza to spore starty dla fabryki w Dongguan, a to już powinno być wystarczającą karą i przestrogą na przyszłość.

Nie jest to pierwsza wielka firma technologiczna, która ma problem z podobnymi oskarżeniami. Z podobnym problemem musiał zmierzyć się Apple, kiedy wyszło na jaw, że nieletni są zatrudniani w fabrykach Foxconna, który jest podwykonawcą dla amerykańskiego producenta. Sprawa miała miejsce w 2012 roku i na jej trop również wpadła organizacja China Labor Watch. Najmłodszy pracownik miał mieć 14 lat, co jest niezgodne z chińskim prawem. Reakcja była równie szybka, co w przypadku Samsunga.

Smutne jest tylko to, że w ogóle dochodzi do nielegalnego zatrudniania nieletnich i to za przyzwoleniem społeczeństwa, bo dla wielu rodzin to jedyna szansa na jakieś życie. Nie ulega wątpliwości, że to problem współczesnego świata. Większość dóbr, nie tylko sprzętów technologicznych, jest produkowana w biedniejszych krajach, ponieważ jest to po prostu tańsze. Ludzie tam są w stanie zrobić wszystko, aby dostać pracę i dzięki temu mieć chociaż tę legendarną miskę ryżu, która pozwoli przeżyć kolejny dzień. Nielegalne zatrudnianie nieletnich to haniebny proceder, ale nie zapominajmy też o warunkach, w jakich zatrudniani są dorośli. Dlatego obowiązkiem takich firm, jak Samsung czy Apple jest dopilnowanie, aby ich dostawcy traktowali swoich pracowników z należytym szacunkiem.

REKLAMA

---

Zdjęcie główne pochodzi z Shutterstock.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA