REKLAMA

Młotek z London i inne artefakty których... powinno nie być

Całkiem niedawno prasę i strony internetowe poświęcone nauce, jak i "alternatywnej nauce" obiegły doniesienia o rzekomym artefakcie nie pasującym do warstwy geologicznej, w którym go znaleziono. Był to odnaleziony w London w Teksasie młotek, najwyraźniej umieszczony w środku skamieliny sprzed stu milionów lat.

Młotek z London i inne artefakty których… powinno nie być
REKLAMA
REKLAMA

Oczywiście ton, w jakim o tym donoszono, był sensacyjny. Nie brakowało zwrotów typu "zakazana archeologia", "prawdziwa historia człowieka", oraz "przepisywanie historii ludzkości". To oczywiste: skoro coś, tak wyraźnie stworzone rękami człowieka, umieszczone jest w skale, która jest o wiele starsza niż cywilizacja, to jest to dowód że nauka się myli. Nic więc dziwnego, że jeśli chcielibyście obejrzeć ten młotek, musicie zajść do Muzeum Dowodów Na Stworzenie (Creation Evidence Museum) w Somervell County w Teksasie.

London_Hammer

Skąd ten młotek?

Sama historia tego artefaktu jest dość niejasna, i słabo udokumentowana. Odnaleziony został w 1934 roku, jednak zyskał większą popularność we wczesnych latach 1980-tych, kiedy to kupił go Carl Baugh, założyciel Muzeum. Od tego czasu promował go jako dowód na stworzenie świata zgodne z naukami biblijnymi. Na stronie internetowej Muzeum opisuje go jako obiekt o niewyjaśnionych właściwościach, zrobiony z niespotykanego dotąd stopu metali etc. Sam Baugh oczywiście nie opisuje go jako mającego 100 milionów lat, lecz jako pochodzący "sprzed Potopu".

Na blogu Bad Archeology, zajmującym się śledzeniem i wyjaśnianiem różnych nieścisłości związanych z archeologią spotykanych w mediach, znajdujemy wyjaśnienie.

Młotek jest zwykłym młotkiem, pochodzącym z końca XIX wieku, mającym typowe dla tamtych czasów właściwości masowo produkowanych młotków. Jak to więc możliwe, że znalazł się w skale z tej właśnie warstwie geologicznej? Wyjaśnienie również jest proste. Takie mieszanie się warstw jest dość często spotykane.

Młotek z London w Teksasie nie jest jedynym takim obiektem, co do którego istniały wątpliwości.

Mechanizm z Antykithiry

Najbardziej znany jest tzw. Mechanizm z Antykithiry, bardzo skomplikowany mechaniczny przyrząd, datowany na 150-100 p.n.e, służący prawdopodobnie do symulacji ruchów ciał niebieskich. Mechanizm składa się z kół zębatych poruszanych korbą. Pokazuje ruch Księżyca, Słońca, znanych wtedy pięciu planet, oraz fazy księżyca.

640px-NAMA_Machine_d’Anticythère_1

Początkowo myślano, że jesto zegar pochodzący z późniejszych tysiącleci, który przypadkiem spadł na wrak, z którego go wydobyto. Jednak późniejsze badania potwierdziły wiek znaleziska.

AntikytheraMechanismSchematic-Freeth12

Mimo zniszczeń, udało się odtworzyć jego działanie, jak i napisy na wszystkich częściach urządzenia. Stworzono również współczesny, działający egzemplarz tego urządzenia. Nie jest to coś kompletnie niezgodnego z naszą wiedzą na temat możliwości technicznych starożytnych Greków. Wiemy, że potrafili tworzyć precyzyjne mechanizmy, i nie jest niczym dziwnym że tak delikatne konstrukcje najczęściej nie dotrwały do naszych czasów.

Podejrzewa się że autorem urządzenia jest Posejdonios z Rodos, o którym Cyceron pisał że "zbudował urządzenie pokazujące ruch Słońca, Księżyca i planet".

Cała masa znalezisk

Większość tego typu artefaktów można podzielić na trzy grupy.

  • Niezrozumienie umiejętności ludzi żyjących przed nami, i zaskoczenie, że potrafili zrobić coś, co nam się wydaje bardzo zaawansowane. Do tej grupy należy m.in. żelazny słup z Delhi oraz rysunki na płaskowyżu Nazca.
640px-QtubIronPillar
  • Błędna interpretacja tego czym są dane przedmioty lub rysunki. Ma tu duże znaczenie pareidolia, która każe nam widzieć przedmioty które znamy w przypadkowych miejscach. Należą tutaj np. słynna twarz na Marsie i rzekome rysunki astronautów wykonane przez południowoamerykańskich Indian.
  • Współczesne fałszerstwa. Tutaj mamy naprawdę szeroką gamę przedmiotów do wyboru. Od kryształowych czaszek z Kolumbii, poprzez tzw. figurki z Acámbaro przedstawiające dinozaury, po kamienie z Ica, przedstawiające np. operacje chirurgiczne.
640px-Crystal_skull_british_museum_random9834672
REKLAMA

Przy ocenianiu tego typu sensacji, zawsze należy pamiętać o zasadzie ciężaru dowodu. Mówi ona, że to ciężar dowodu w przypadku jakiegoś sensacyjnego twierdzenia, leży po stronie artykułującego to twierdzenie. Nie jest zadaniem naukowców udowadnianie, że ludzie nie żyli równocześnie z dinozaurami. Jeśli ktoś tak twierdzi, to jego właśnie zadaniem jest udowodnienie że tak było. Często o tym, niestety, zapominamy.

Zdjęcie główne pochodzi z Shutterstock.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA