REKLAMA

Po co Apple'owi duży iPhone 6?

Dwa tygodnie temu zastanawiałem się po co Apple'owi dwa nowe iPhone'y 6 omawiając przy okazji dwie kwestie, z którymi Amerykanie będą musieli się zmierzyć: problem rozdzielczości ekranu oraz pozycjonowania marketingowego. Dziś spojrzę na problem z jeszcze innej, chyba nawet istotniejszej strony - rynku.

Po co Apple’owi duży iPhone 6?
REKLAMA
REKLAMA

Apple sprzedaje coraz więcej iPhone'ów - to fakt niezaprzeczalny.

W ostatnim kwartale 43,7 mln, co było sporym wzrostem w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej (37,4 mln). W ciągu ostatniego roku Apple sprzedał 159,7 mln iPhone'ów.

sprzedaż iPhone’a

Wynik jest iście spektakularny, choć... uważna analiza dynamiki wzrostu pokazuje, że przyrosty sprzedaży nie są już tak dynamiczne (poniżej 20 proc.), jak jeszcze rok (60 proc.), czy dwa lata temu (120 proc.).

Rynek rośnie szybciej, a Apple traci na rzecz smartfonów z Androidem.

Pomimo ciągle rosnącej sprzedaży iPhone'ów i bicia kolejnych rekordów kwartalnych, Apple traci rynek na rzecz smartfonów z Androidem. To oznacza, że rynek rośnie szybciej, niż Apple. Oczywiście można się tu doszukiwać różnych wyjaśnień dlaczego tak się dzieje cytując strategię Apple'a, która zakłada obecność tylko na średniej i wysokiej półce cenowej w kategorii; faktów się jednak nie zmieni - Androidy, na czele z Samsungiem, sprzedają się lepiej.

To jednak jeszcze nie odpowiedź na tytułowe pytanie: po co Apple'owi duży iPhone 6? Spójrzmy więc na analizę dynamik poszczególnych segmentów rynku telefonów komórkowych.

segmenty rynku mobilnego – dynamiki

Wynika z niej, że kategoria phabletów charakteryzuje się dziś znacznie wyższymi dynamikami wzrostu. Nawet odrzucając prognozy (specjalnie je zablurrowałem), wg których phablety będą większą kategorią, niż smartfony w 2016 r., widać że w ciągu trzech lat od powstania kategorii phablety osiągnęły taki wolumen sprzedaży, co smartfony dopiero po pięciu.

Mamy więc już dwie bardzo ważne obserwacje:
- iPhone rośnie wolniej, niż rynek smartfonów
- smartfony rosną wolniej, niż phablety.

Spójrzmy teraz na inną ważną kategorię urządzeń mobilnych, która w kontekście prawdopodobnego debiutu dużego iPhone'a 6 jest bardzo istotna, czyli tablety.

Z powyższego wykresu z dynamikami wzrostów poszczególnych kategorii rynku mobilnego wynika jasno i wyraźnie, że tablety są najsłabiej rosnącym segmentem. Ba, jeśli wierzyć przewidywaniom analityków (znowu blurr), krzywa wzrostu już zbyt wiele nie pójdzie do góry, i tablety pozostaną rynkiem o znacznie mniejszym wolumenie, niż smartfony i phablety.

Ta obserwacja jest potwierdzana w kwartalnych wynikach sprzedaży iPada, czyli tabletu od Apple.

W tym przypadku dynamiki wzrostu sprzedaży spadają od dłuższego czasu. Ba, w ostatnim kwartale liczba sprzedanych iPadów była niższa, niż rok wcześniej!

sprzedaż iPada

Do dwóch wcześniej zaznaczonych obserwacji dorzućmy więc kolejne:
- tablety nie rosną tak szybko jak smartony i phablety
- iPad nie rośnie dziś w ogóle

To oznacza, że..

Apple nie ma za bardzo wyboru - musi wydać na rynek phablet, bo to:
a) zdecydowanie najbardziej perspektywiczna kategoria rynku mobilnego
b) tablety nie będą kategorią równie dużą co smartfony, więc iPad nie zbuduje tak wielkiego rynku co iPhone.

phablety – kategoria rosnąca
REKLAMA

Dla Apple'a duży iPhone 6 będzie stanowił wielką szansę na powrót na pozycję lidera rynku telefonów komórkowych. Można bowiem założyć, że znaczna część tych konsumentów, którzy dziś kupują phablety (a jak pokazałem wcześniej, to najdynamiczniejsza dziś kategoria) wybierze dużego iPhone'a tak, jak konsumenci smartfonów bardzo często wybierają iPhone'a.

Nie będąc obecnym w kategorii phabletów, Apple po prostu nie dawał konsumentów szansy wybrania iPhone'a.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA