Polski projekt Kinetise podbije świat - tak mówią
„Kinetise.com podbije świat” - tak o polskiej platformie Kinetise mówią jej twórcy. Ten zaawansowany kreator umożliwia stworzenie nawet najbardziej skomplikowanych aplikacji mobilnych bez zaglądania do kodu – wszystko odbywa się w graficznym edytorze. Rozwiązanie jest o tyle ciekawe, że działa w oparciu o silnik, który tworzy prawdziwie natywne aplikacje na systemy mobilne.
"Chcemy zrobić dla świata aplikacji mobilnych to, co Wordpress zrobił dla stron WWW”
Z aplikacjami mobilnymi problem jest taki, że wielu chciałoby je zrobić, ale naprawdę niewielu to potrafi. Obecnie osoba zainteresowana stworzeniem aplikacji ma trzy drogi: może stworzyć namiastkę aplikacji poprzez HTML5 (tzw. aplikacje webowe), może skorzystać z kreatora aplikacji mobilnych lub może zlecić zewnętrznej firmie wykonanie natywnej aplikacji.
Każde z tych rozwiązań ma wady – aplikacje HTML5 nie spełniają oczekiwań i ciągle są zbyt wolne, kreatory aplikacji mobilnych są mocno ograniczone, a programiści życzą sobie za skomplikowane aplikacje często powyżej kilkudziesięciu tysięcy dolarów, przy czym ich praca potrafi ciągnąć się miesiącami.
Tę niszę na rynku zauważyli twórcy Kinetise. Ich projekt był przez długi czas przedstawiany na wielu międzynarodowych konferencjach, m.in. TechCrunch Disrupt, Websummit, LeWeb, czy iStrategy. Na tej ostatniej Kinetise wygrało Innovation Panel, pokonując wszystkie inne startupy zgłoszone do konkursu.
„Kinetise w ciągu dwóch minut wykonuje kilkutygodniową pracę wszystkich programistów pracujących przy tworzeniu aplikacji”
Kinetise pozwala stworzyć nawet najbardziej skomplikowane aplikacje mobilne w ciągu jednego dnia. Wszystko opiera się o intuicyjny edytor graficzny działający w oparciu o zasadę „przeciągnij i upuść”. W efekcie każdy może tworzyć nawet najbardziej zaawansowane aplikacje mobilne.
Po stworzeniu aplikacji wystarczy kliknąć przycisk „Publish”, po czym dzieje się cała magia – Kinetise w ciągu dwóch minut tworzy prawdziwie natywną aplikację na wybrany przez nas system mobilny. Tak przygotowaną aplikację można następnie pobrać na swój telefon aby ją przetestować. Jeśli wszystko się zgadza, aplikację za pomocą jednego przycisku można wysłać do akceptacji w sklepach mobilnych (Google Play/App Store). Kinetise zajmuje się wszystkimi formalnościami.
Ważną zaletą Kinetise jest fakt, że aplikację wystarczy stworzyć raz, by móc jej używać na wielu systemach. Tutaj nie ma dylematów pt. „iOS, czy Android”. Nie trzeba kalkulować, czy przeznaczać kolejne tysiące na stworzenie aplikacji na nowy system.
„Jesteśmy co najmniej o rok mozolnej pracy przed jakimkolwiek innym studiem na świecie”
Słowo klucz w przypadku Kinetise to natywność aplikacji. W dotychczasowych kreatorach aplikacji mobilnych można było stworzyć co najwyżej proste czytniki RSS, działające na zasadzie pobierania danych z witryn.
Kinetise działa w oparciu o autorski silnik, który pozwala na tworzenie bardzo zaawanasowanych aplikacji. Różnica jest taka, jak między Paintem a Photoshopem. Nie ma najmniejszych problemów, by za pomocą Kinetise stworzyć np. oficjalną aplikację Facebooka, Amazonu, Foursquare, Linked In, czy choćby Kontakt TVN24, która wyśle zdjęcie zrobione smartfonem na serwery redakcji.
Pamiętacie konferencję, na której Steve Jobs zaprezentował pierwszego iPhone’a? Powiedział on wtedy, że mobilny system Apple jest co najmniej 5 lat przed jakimkolwiek rozwiązaniem konkurencji. Twórcy Kinetise mówią podobnie o swoim dziele, z tą różnicą, że stworzenie podobnego silnika zajęłoby zdolnej grupie programistów około 12 miesięcy mozolnej pracy.
Podczas konferencji z twórcami Kinetise stworzyliśmy wspólnie prostą aplikację Spider’s Web, która gromadzi treści z SW i pozwala na bieżąco obserwować najnowsze wpisy SW z Facebooka i Twittera. Zrobienie takiej aplikacji zajęło nam niespełna pół godziny. Całe projektowanie opiera się na widżetach. Obecnie Kinetise pozwala użyć 18 widżetów, dzięki którym można wyczarować właściwie dowolną funkcjonalność aplikacji. Widżety oraz ich zawartość można w dowolny sposób formatować za pomocą graficznego kreatora.
W przypadku Spider’s Web aplikacja de facto nie różniła się zbytnio od appki, którą można stworzyć w znanych dotychczas kreatorach aplikacji. Siła Kinetise leży jednak w większych projektach – im bardziej skomplikowany serwis, tym lepsze efekty da Kinetise.
Oferta i plany na przyszłość
Obecnie Kinetise znajduje się w fazie beta i pozwala tworzyć natywne aplikacje na Androida i iOS, ale kolejne systemy są w drodze. Właśnie kończą się prace nad obsługą Windows Phone, a niebawem wspierane będą również Blackberry i platforma Java.
Publikacja aplikacji stworzonej w Kinetise kosztuje 999 dolarów. Choć może się to wydawać zaporową kwotą, to w rzeczywistości jest to tylko niewielki ułamek ceny, jaką należałoby przeznaczyć na stworzenie aplikacji przy udziale wyspecjalizowanej firmy. Samo projektowanie i tworzenie aplikacji za pomocą edytora jest darmowe. Płatna jest tylko publikacja aplikacji w odpowiednim sklepie.
W przyszłości twórcy Kinetise przewidują wprowadzenie nowych opcji monetyzacji aplikacji. W planach jest możliwość podpięcia się pod adserver, lub wprowadzenie widżetów premium.
Więcej informacji znajdziesz na stronie Kinetise.com.