REKLAMA

Odkryli planetę 13-krotnie większą od Jowisza, która jest… dziwna

Znajduje się 155 lat świetlnych od nas i jest prawdziwym gigantem. Ta pozasłoneczna planeta jest 13-krotnie większa od drugiego największego ciała niebieskiego w naszym układzie słonecznym. Bije ona jednak jeszcze jeden, równie ciekawy rekord.

Odkryli planetę 13-krotnie większą od Jowisza, która jest… dziwna
REKLAMA

GU Psc to gwiazda, której masa jest trzykrotnie mniejsza od naszego Słońca. Mimo tego, potrafiła „zrodzić” prawdziwe monstrum. Naukowcy z OMM (Observatoire Mont-Mégantic), teleskopu CFHT (Canada-France-Hawaii Telescope) i teleskopu Kecka odkryli orbitującego wokół niej gazowego giganta. Jest nie tylko olbrzymi, ale znajduje się również bardzo daleko od swojej gwiazdy.

REKLAMA

GU Psc b, bo tak się nazywa nowoodkryte ciało niebieskie, znajduje się od swojej gwiazdy 50 razy dalej, niż Pluton od naszej. Nie znamy drugiej takiej planety, tak bardzo oddalonej od środka swojej orbity. Rok na tej planecie trwa… 80 tysięcy ziemskich lat.

Planetę odkryto nieco przez przypadek. Naukowcy zajmowali się samą gwiazdą GU Psc z uwagi na to, że właśnie odkryto, że jest częścią gwiazdy wielokrotnej AB Doradus. Gwiazdą wielokrotną nazywamy układ gwiazd, które znajdują się w niewielkiej odległości od siebie w przestrzeni lub na nieboskłonie.

Gigantyczna odległość GU Psc b od swojej gwiazdy to dar z niebios (sic!) dla naukowców. Jak stwierdził René Doyon w artykule opisującym odkrycie jego podwładnych, owa gwiazda w mniejszym stopniu wpływa na instrumenty pomiarowe i pozwala dokładniej przyjrzeć się gigantowi. To może zapewnić naukowcom cenne informacje nie tylko na jego temat, ale również na temat innych planet pozasłonecznych.

Jak przyjrzeć się czemuś oddalonemu od nas o 155 lat świetlnych?

GU Psc b znajduje się od nas tak daleko, że światło potrzebuje aż 155 lat by dotrzeć do obserwatora na Ziemi. Jakby ktoś jeszcze nie załapał, to w uproszczeniu: planeta ta znajduje się diabelnie od nas daleko. Naukowcy mają jednak metody, by badać tak odległe obiekty.

Jupiter-Earth-Spot_comparison

Wykorzystują oni teoretyczny model ewolucji planetarnej. Światło, jakie do nas dociera od GU Psc b jest analizowane, a konkretniej jego widmo. Następnie owo widmo jest przyrównywane do wcześniej wspomnianego modelu. W efekcie mogli oni ustalić skład chemiczny planety, a także jej rozmiar (13-krotnie większa od Jowisza), temperaturę (800 stopni Celsjusza) czy wiek (jest to młoda planeta).

Tak wielka masa zastanawia co poniektórych uczonych. Niewykluczone, że nowoodkryta planeta… wcale nie jest planetą a brązowym karłem, czyli gwiazdą zbyt małą by mogły zachodzić w niej reakcje przemiany wodoru w hel, które są głównym źródłem energii gwiazd.

Obie teorie są fascynujące. Jeżeli GU Psc b jest planetą, oznaczałoby to, że teoria sugerująca, że planety mogą się formować tylko z pyłu orbitującego wokół gwiazdy będącego pozostałością po jej narodzinach jest nieprawdziwa. Z kolei jeżeli to faktycznie brązowy karzeł, oznaczałoby to, że tego typu ciała niebieskie mogą być mniejsze, niż do tej pory uważano.

Planeta ta nie nadaje się do życia w formie, w jakiej je znamy. Jej księżyce, jeżeli takowe istnieją, to zupełnie inna historia…

REKLAMA

W tekście pojawił się mały błąd. Rok na odkrytej planecie nie trwa 80 tys. ziemskich dni, a 80 tys. ziemskich lat. Przepraszamy.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA