Polskie startupy odnoszą globalne sukcesy w Dubaju i USA
Wrocławska Funmedia wysłała część swojego zespołu poza granice Polski i to do dwóch różnych miejsc. Ekipa pracująca nad aplikacją Lingly wybrała się do Dubaju w ramach programu TURN8 i bardzo dobrze sobie tam radzi. Jednocześnie dwie inne osoby pracowały intensywnie w Dolinie Krzemowej. Rodzimy startup odniósł tam sukces w ramach zakończonej już akcji Ready To Go! i jest o krok bliżej otwarcia swojej filii w Stanach Zjednoczonych. A to dopiero początek osiągnięć polskich firm. Na Bliskim Wschodzie doceniony został startup Gaming Live.
Firma Funmedia, po otrzymaniu nagrody Startup Roku, dostała zaproszenie do Stanów Zjednoczonych, gdzie w ramach akcji wspierania przedsiębiorstw Ready To Go! zdobywała wiedzę i starała się pozytywnie zaistnieć w oczach potencjalnych inwestorów.
To się udało.
Do Doliny Krzemowej wybrało się dwóch przedstawicieli Funmedia, czyli pochodzącej z Wrocławia firmy tworzącej nowoczesne rozwiazania e-learningowe. Już teraz produkty Funmedia wykorzystywane są w 29 krajach na świecie, od Australii przez Rosję i Niemcy aż do Kanady. Firma może się też pochwalić stworzeniem pierwszego e-podręcznika do nauki języka angielskiego, zaakceptowanego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej
Twórcy cyfrowych kursów językowych nie spoczywają jednak na laurach i chociaż mają już 300 tysięcy użytkowników, to starają się wejść z impetem na trudny rynek amerykański. Bartłomiej Postek, będący prezesem zarządu firmy i Paweł Czerwony, piastujący stanowisko New Business Developera byli przez 3 tygodnie w San Francisco i Palo Alto i brali udział w programie akceleracyjnym.
Było warto.
Udział w programie Ready To Go! miał w założeniu pomóc w dalszym rozwoju polskiego przedsiębiorstwa już na miejscu w Stanach Zjednoczonych. Polacy rozwijali swoje projekty pod okiem mentorów i spotykali się z ludźmi ze świata biznesu. Cały pobyt trwał od 24 lutego do 16 marca i już teraz można nazwać go naprawdę udanym.
Zwieńczeniem pobytu reprezentantów Funmedia w ambasadzie AIP Business Link były prezentacje prowadzone dla potencjalnych inwestorów, wśród których znalazł się założyciel serwisu DreamFunded.com, Manuel Fernandez. Funmedia wygrała z konkurentami podczas sesji pitchingowej, w której udział brało jeszcze pięć innych startupów.
Funmedia zdobyła pierwsze miejsce.
Prezentacja okazała się na tyle dobra, że dwaj przedstawiciele firmy otrzymali tzw. pakiet biurowy na trzy miesiące w San Francisco znajdujący się w campusie Rocket Space - w tym samym miejscu, gdzie kilka lat temu swoje początki miały takie firmy jak Spotify, Uber i Supercell. Firma ma zamiar wykorzystać nowo zdobyte biuro coworkingowe w ramach kolejnych wizyt w USA.
Oprócz samej wygranej członek zespołu Funmedia obecny na Ready To Go! jako sukces firmy zaznacza pozyskanie kontaktów biznesowych z przedstawicielami takich firm jak Google, Intel, Cisco. Polakom udało się w trakcie pobytu nawiązać współpracę z Uniwersystetem Kalifornijskim w Berkeley. Testerami rozwiazań Funmedia będą studenci uczelni.
Nie tylko Stany.
Oprócz tego polska chce współpracować z platformą e-learningową od Trunity, za pośrednictwem której będą rozpowszechniane kursy opracowane przez Funmedia w Stanach Zjednoczonych, a część z materiałów edukacyjnych trafi do oferty Coursmos. Stany to jednak nie wszystko, a firma K12.com pomoże Funmedia w ekspansji na rynek brazylijski.
Takie doniesienia bardzo cieszą. Oczywiście sporo czasu minie, zanim wstępne kontakty przełożą się na realne zyski, ale na szczęści Funmedia ma już kilka lat doświadczenia w branży, ma pozycję lidera i nie opiera na kolejnych rynkach zbytu swojego być albo nie być. To po prostu naturalna kolej rozwoju. Wrocławski startup idzie w naprawdę dobrym kierunku.
Ciekawe rzeczy dzieją się też w Dubaju
Druga część zespołu Funmedia obecnie przebywa w Dubaju, gdzie pracują nad rozwojem edukacyjnej aplikacji Lingly. Polski zespoł radzi sobie nieźle, ale nie jest jedyną firmą, która została na miejscu doceniona. Dość głośno zaczyna robić się wokół startupu GamingLive.tv, który ma ambicję stać się realną alternatywą dla popularnego Twitcha i platformą łączącą wszystkich fanów gier i e-sportu.
GamingLive.tv ma w planach stworzenie internetowego centrum łączącego graczy z twórcami gier i innymi przedstawicielami branży. Oprócz możliwości dzielenia się treściami nacisk ma być położony na monetyzację treści. Rynkiem docelowym dla usługi są państwa europejskie, a dostęp do streamowanych treści ma być możliwy ze wszystkich nowoczesnych urządzeń komputerowych.
Twórcom treści ma zostać udostępniony szereg metod monetyzacji od emisji reklam przez płatne subskrypcje na wirtualnej walucie i programach partnerskich kończąc.
Polski GamingLive.tv jest, obok Lingly, jednym z dziesięciu zespołów, które biorą udział w dubajskim programie akceleracyjnym TURN8. Twórcy otrzymali już trzydzieści tysięcy dolarów na rozwój swojego serwisu, a także pomoc merytoryczną i dostęp do narzędzi pozwalających wprowadzić projekt w życie. Środku mają zostać wykorzystane na stworzenie pierwszej wersji beta, która ma powstać w przeciągu najbliższych dwóch miesięcy i zadebiutować na początku czerwca.
Czy polski serwis ma szansę w starciu z YouTube’m i Twitchem? Łatwo nie będzie. Ten pierwszy serwis to światowy potentat w dziedzinie internetowego wideo, a drugi jest przecież zintegrowany z konsolami nowej generacji i cieszy się uznaniem graczy, zwłaszcza bodaj najpopularniejszego dziś pod względem streamowania rozgrywek League of Legends. Niemniej jednak kibicuję Polakom i ich ambitnym planom - są bowiem w trakcie rozmów z potencjalnymi partnerami. GamingLive.tv ma przy tym ambitne plany pozyskania milionowego (w dolarach) finansowania już w pierwszej rundzie.
Pozostaje mieć nadzieję, że wizja, ambicja i know-how twórców platformy zostaną docenione przez inwestorów.