Masz aplikacje w Google Play? Przeportuj je do Nokia Store, a zarobisz na nich więcej
Przez długi czas powstanie serii telefonów Nokia X było dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Byłem przekonany, że z powodu braku usług Google smartfony te będą pozbawione znacznej większości aplikacji, a co za tym idzie, bezużyteczne. Okazało się, że sytuacja wygląda zupełnie inaczej.
Telefony Nokia z serii X mogą być całkiem atrakcyjne dla konsumentów i deweloperów. Wynika to z faktu, że wszystkie lub niemal wszystkie aplikacje stworzone z myślą o systemie Android będą na nich działać i będą dostępne nie tylko w sklepie Nokii, ale też wielu sklepach partnerskich.
Może wydawać się, że z tego powodu wyszukiwanie poszczególnych programów będzie trudne. Komu bowiem chce się przeklikiwać przez kilka sklepów zamiast jednego? Nokia poradziła sobie z tym problemem czyniąc z Nokia Store nie tylko samodzielny sklep z aplikacjami, ale też ich agregat. Oznacza to, że jeśli w Nokia Store nie będzie interesującego nas programu, a znajdzie się on w sklepie partnerskim, Nokia Store nas do niego przekieruje.
Oprócz tego, podczas piątkowego spotkania w Nokia X Porting Bus przedstawiciele Nokii chwalili się, że 75 proc. aplikacji wszystkich aplikacji stworzonych z myślą o systemie Android będzie bezproblemowo działać też na urządzeniach Nokii z serii X.
Pewne problemy mogą sprawić tylko rozwiązania korzystające z trzech API Google’a służących między innymi do płatności oraz map. Tutaj Nokia jednak postarała się, żeby deweloperzy mogli łatwo zastąpić usługi Google tymi od Microsoftu.
Według Nokii, czas przeniesienia aplikacji z typowego Androida do Nokia Store waha się między dwoma, a czterema godzinami. Z kolei najdłuższy czas do tej pory przeznaczony na dopasowanie aplikacji do standardów Nokii i Microsoftu wynosił osiem godzin.
Fińska firma doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jej urządzenia z Androidem są skierowane przede wszystkim do krajów rozwijających się. W miejscach tych płacenie za aplikacje często jest utrudnione, gdyż niewielki odsetek ludzi posiada karty kredytowe. W Nokii X podstawową metod płatności będzie doliczenie ceny aplikacji do rachunku telefonicznego.
Usługa ta będzie dostępna w 61 krajach świata u 163 operatorów i podejrzewam, że w wielu krajach będzie to popularna metoda płacenia za aplikacje. Wiem to po sobie - bardzo nie lubię podawać gdziekolwiek danych mojej karty, a najzwyczajniej w świecie nie chce mi się wyrabiać bezpiecznej karty przedpłaconej, przeznaczonej specjalnie do tego celu. Podpięcie rachunku operatora wydaje się być rozwiązaniem zarówno bezpiecznym, jak i niewymagającym naszej ingerencji.
Przeniesienie aplikacji na fińską wersję Androida będzie procesem łatwym, szybkim i potencjalnie opłacalnym. Teraz Nokia musi postarać się, by dotrzeć do jak największej liczby programistów i im to powiedzieć. Nie tylko za pomocą swojego biało-zielonego autobusu, ale przede wszystkim ogromnej kampanii informacyjnej oraz systemu nagród w zamian za przenoszenie najlepszych programów.
Taka kampania jest potrzebna, gdyż tak naprawdę Nokia potrzebuje deweloperów o wiele bardziej niż deweloperzy potrzebują Nokii.