W Netia "Gigawolność" sami wybieramy programy, które będziemy oglądać
Netia zaprezentowała dzisiaj zupełnie nową ofertę telewizji osobistej, która pozwala nam w dużym stopniu samodzielnie kształtować abonament i dopasować go do swoich potrzeb. Możemy wybierać spośród 16 pakietów tematycznych i tym samym cieszyć się maksymalnie obecnością maksymalnie 170 kanałów, w tym 56 w rozdzielczości HD.
Pakiet podstawowy „Na start”, który musi wykupić każdy klient, kosztuje 15 zł i zawiera on w sobie opłatę za dzierżawę Netia Playera. Mimo to najniższy dostępny abonament to 35 zł. Jest tak, gdyż każda korzystająca z nowych usług Netii osoba ma obowiązek dobrać sobie dodatkowe pakiety za kwotę 20 zł. Robi to miesiąc po podpisaniu umowy z Netią. Przez pierwszy miesiąc korzysta ze wszystkich programów, a pod koniec miesiąca za pomocą aplikacji, telefonicznie lub na stronie internetowej ma możliwość wybrania interesujących jej pakietów.
Jeśli się na to nie zdecydujemy, Netia będzie nam o tym uparcie przypominać. Jeżeli jednak mimo to się nie zdecydujemy, nie będziemy musieli opłacać abonamentu za cały zestaw usług. Netia przeanalizuje, jakie kanały oglądaliśmy najczęściej i wybierze kanały w ten sposób, by rachunek nie przekroczył wspomnianych 35 zł. Krótko mówiąc, zapłacimy tak mało, jak tylko się da. Według mnie taki układ jest fair, zwłaszcza że za ceny poszczególnych pakietów wynoszą od 5 do 35 zł.
Jeśli będziemy korzystać z oferty zaproponowanej przez Netię, mamy możliwość ustawienia wybranej przez nas konfiguracji kanałów w dowolnym momencie. Po wybraniu określonych pakietów jeszcze przez miesiąc można zmienić konfigurację usługi. Po tym czasie możliwe jest tylko dokupowanie kolejnych pakietów. Czas trwania umowy to 24 miesiące. Oferta jest dostępna tylko po zamówieniu również dostępu do Internetu, który w przypadku Netii jest usługą podstawową. Warto zwrócić uwagę też na to, że po zamówieniu wielu pakietów czekają nas promocje. Przykładowo, kupienie pakietów za 65 zł daje nam 5 zł rabatu. Zniżka wynosi maksymalnie 25 zł i jest dawana po wybraniu pełnej oferty.
Netia chwali się, że nowa oferta będzie dostępna już od poniedziałku i że przygotowania do niej trwały rok. Wielu dostawców treści nie było bowiem zainteresowanych uczestniczeniem w telewizji a la carte. Warto wspomnieć, że wspomniana telewizja nie jest w pełni a la carte, gdyż nie możemy wybrać w niej w dowolnym momencie pojedynczych kanałów. Netia zdecydowała się na kompromis między nią i tradycyjną telewizją, gdyż był on najbardziej korzystny dla klientów. Gdyby można było kupować każdy kanał oddzielnie, ich cena wynosiłaby kilka złotych za sztukę, a końcowy rachunek byłby znacznie wyższy niż obecnie.
Jak widać, do prawdziwej telewizji a la carte jest jeszcze daleko i podejrzewam, że długo jej nie zobaczymy. Dostawcy treści ani klienci nie dorośli do takiego rozwiązania. Dla tych pierwszych jest to rozwiązanie nieopłacalne, dające zbyt dużo swobody klientom. Zaś klienci korzystający z telewizji są zazwyczaj przyzwyczajeni do sztywnej lub chociaż częściowo usztywnionej ramówki i często sami nie lubią mieć zbyt dużego wyboru.