IFA 2013: Sprawdzamy nowy hi-end LG, czyli model G2 – pierwsze wrażenia Spider’s Web
Jeszcze dwa lata temu LG nie miało w swojej ofercie praktycznie żadnego, ciekawego smartfona. Można powiedzieć, że Koreańczycy praktycznie nie istnieli w tym segmencie rynku. Dzisiaj sytuacja wygląda zgoła odmiennie. LG jest trzecim producentem smartfonów na świecie, a najnowszy flagowiec – LG G2 – ma skutecznie walczyć z Samsungiem, Sony czy też HTC. Czy się uda?
Obudowa i przyciski z tyłu
Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to rozmiar telefonu. Spodziewałem się, że sprzęt z ekranem o przekątnej 5,2 cala nie będzie dobrze leżał w dłoni i będzie po prostu za duży. Muszę przyznać, że bardzo miło się zaskoczyłem. LG G2 ma znacząco zmniejszone ramki po bokach, dzięki czemu jego rozmiar nie jest dużo większy niż chociażby mojego Nexusa z bądź co bądź wyświetlaczem o 0,5 cala mniejszym.
Wraz z odpowiednimi rozmiarami otrzymuje także smartfona, który jest niezwykle lekki. Moim zdaniem aż za lekki. Rozumiem motywację producentów do jak największego odchudzania swoich urządzeń. Nie mają przecież ciążyć użytkownikowi. Jednak moim zdaniem – wszyscy, a nie tylko LG – posunęli się w tych staraniach o jeden krok za daleko. Lubię czuć, że rzeczywiście trzymam w dłoni sprzęt warty 2000 złotych. Tymczasem flagowe smartfony sprawiają wrażenie zabawek, a przez to nie wydają się zbyt solidne i trwałe. To oczywiście moje subiektywne odczucia, ale... mówię jak jest.
Uczucie potęguje jeszcze plastikowa obudowa. Nie jestem wielkim fanem tego materiału i z przykrością muszę stwierdzić, że to chyba największy minus LG G2. Jest plastikowy i przez to odrobinę tandetny. Zdecydowanie wyżej cenię sobie modele aluminiowe lub częściowo szklane. Oczywiście to nic nadzwyczajnego, że LG G2 jest z plastiku. Samsung Galaxy S 4 też jest, a sprzedał się w liczbie ponad 20 milionów. Odnoszę jednak wrażenie, że producenci coraz częściej odchodzą od tego rozwiązania np. HTC One jest już aluminiowy. Nie można też zapomnieć o najnowszym modelu Note 3, który ma plecki pokryte imitacją skóry. To chyba właśnie w tym kierunku będą szły trendy, co zdecydowanie mi się podoba.
Jedną z największych rewolucji LG miały być przyciski umieszczone na tyle obudowy. Projektanci koreańskiego producenta doszli do wniosku, że sposób w jaki trzymamy telefon, determinuje właśnie takie umiejscowienie regulacji głośności i przycisku włączania/wyłączania. W teorii ma to spory sens, ale w praktyce nie wygląda już tak różowo. Żebyśmy się zrozumieli – na pewno nie jest to niewygodne. Dla mnie to rozwiązanie niewiele się różni od standardowych przycisków, umieszczonych na boku obudowy. Każde z nich ma swoje plusy i minusy. LG G2 też trzeba mocno złapać, bo naciskając palcem na plecki, wypychamy telefon do przodu. Ma to dużo większe znaczenie, gdy trzymamy smartfona przy uchu. Wtedy jest on oparty o naszą głowę. Problem polega na tym, że jak często właśnie w trakcie rozmowy decydujemy się na regulację poziomu głosu? Oczywiście zdarza się to, ale niezwykle rzadko. Dużo częściej po przyciski głośności sięgamy w trakcie grania lub odtwarzania multimediów. Dla mnie przyciski z tyłu obudowy to praktycznie żadna zmiana. Nie jest to ani lepsze, ani wygodniejsze. Żadna rewolucja, ale też nie minus tego urządzenia.
Ekran
Bez wątpienia jednym z najważniejszych elementów każdego smartfona jest jego ekran. LG G2 jest wyposażony w 5,2-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości Full HD 1920 x 1080 pikseli. Jak można było się spodziewać, obraz jest bardzo ostry i wyraźny, a kolor żywe i dobrze nasycone. Reakcja na dotyk jest błyskawiczna.
Ciężko było mi ocenić kąty widzenia w tym urządzeniu, ponieważ na stoisku Koreańczyków jest mnóstwo źródeł światła, więc wszystko odbijało się w wyświetlaczu. No właśnie, obraz na ekranie LG G2 raczej nie będzie superwidoczny w słoneczny dzień. Ocenę opieram na tym, co widziałem w środku, więc mogę się mylić. Jeśli chodzi o kąty widzenia, to na pewno nie są tak dobre, jak chociażby w HTC One, który moim zdaniem ma najlepszy wyświetlacz, czy też Samsungu Galaxy S4. Ale przecież na telefon w 99,9% przypadków patrzymy od przodu, więc nie ma to aż tak dużego znaczenia.
Jednak pomimo tego ekran i jakość wyświetlanego obrazu w LG G2 stoi na bardzo wysokim poziomie. To – pomimo kilku małych wad - najwyższa półka wśród smartfonów.
Oprogramowanie
LG G2 działa na systemie operacyjnym Android w wersji 4.2.2 Jelly Bean. Na ten moment jeszcze nie wiadomo czy w ogóle, a jeśli tak, to kiedy producent zdecyduje się na aktualizację do wersji 4.3. Myślę, że LG może w ogóle pominąć ten etap i od razu przejść do KitKata.
LG G2 ma naprawdę kilka fajnych rozwiązań. Zacznijmy od tego, że mobilne systemy operacyjne mają to do siebie, że nie są wielozadaniowe, jak chociażby komputery. Aby włączyć jakąś aplikację, trzeba wyjść z poprzedniej. Średnio to wygodne. LG postanowiło nam to nieco ułatwić. W tym celu prostym gestem przesunięcia trzech palców od lewej krawędzi smartfona możemy wysunąć najczęściej używane aplikacje. Działa to bardzo dobrze. Poza tym mamy jeszcze rozwiązanie znane już z poprzednich modeli Optimus G, czyli możliwość uruchomienia np. kalkulatora w niewielkim okienku i regulację jego przeźroczystości, aby nie zasłaniał nam chociażby oglądanego filmu lub edytowanego w tym momencie dokumentu.
LG G2 ma także odbierać rozmowę w momencie, w którym złapiemy telefon i zaczniemy go unosić do ucha. Niestety nie miałem okazji tego sprawdzić, ponieważ prezentowane egzemplarze były pozbawione karty SIM.
Kamera
Większość producentów bardzo mocno skupia się ostatnio na funkcjach fotograficznych swoich smartfonów. Pewnie dlatego, że użytkownicy coraz częściej używają telefonu niczym aparatów kompaktowych. Poniżej dwa przykładowe zdjęcia wykonane LG G2 oraz film.
Film nagrany w rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli przy prędkości 60 klatek na sekundę. Jakość materiału wideo na bardzo wysokim poziomie.
Podsumowanie
Przez ostatnie dwa lata LG dość mocno się zmieniło. Firma przygotowała nowe portfolio i z impetem zaatakowała rynek mobilny. Opłaciło się, bo w tym momencie koreański producent zajmuje trzecie miejsce na świecie, tuż za Samsungiem i Apple. I jestem przekonany, że LG G2 pomoże im ugryźć jeszcze kawałek tego tortu.
Opisywany tutaj smartfon jest bardzo dobry. Oferuje kilka ciekawych funkcji, za sprawą mocnej specyfikacji działa bardzo szybko i płynnie, ma dobry ekran i jeszcze lepszy aparat. Jak dla mnie LG w tym momencie dogoniło peleton i może być uznawane za równorzędnego przeciwnika dla Samsunga, Apple, Sony czy tez HTC. I bardzo mnie to cieszy, bo nie ma nic lepszego niż duża konkurencja na rynku.
PS LG G2 zadebiutuje w Polsce na początku października (pierwszy lub drugi tydzień).