REKLAMA

IFA 2013: Samsung Galaxy Note 3, czyli liczy się użyteczność - pierwsze wrażenia Spider's Web [WIDEO]

IFA 2013: Samsung Galaxy Note 3, czyli liczy się użyteczność – pierwsze wrażenia Spider’s Web [WIDEO]
REKLAMA

Samsung w końcu przestał się chwalić ilością rdzeni, rozdzielczością, pamięcią i całą resztą pojęć, które mało kogo obchodzą. Zaczął pokazywać jak jego nowinki techniczne mogą nam ułatwiać życie. Takie podejście mi się bardzo podoba!

REKLAMA

Muszę przyznać, że nigdy nie byłem fanem smartfonów z wielkimi ekranami. Pamiętam, jak przesiadałem się z mojego Samsunga Galaxy S na HTC Mozart. To był powiew świeżego powietrza. „Phablety” mnie nie interesują, bo są, zazwyczaj, nieporęczne. Dlatego do najnowszego Note’a, nie ukrywam, podchodziłem z dużym uprzedzeniem.

Jedno wszystkim Note’om muszę przyznać.

Mimo absurdalnie dużego rozmiaru zawsze znośnie leżały w dłoni. Biorąc pod uwagę fakt, że mam dłonie jak u panienki, to szczególne osiągnięcie. Note 3 to najlepiej skonstruowany, jeżeli chodzi o kształt, phablet, jaki trzymałem w ręku.

note-3-1

Niestety, dalsza moja ocena tego smartfonu jest… trudna. Wszystko przez organizację samej imprezy. Otóż zawsze na imprezach z cyklu Samsung Unpacked (a przynajmniej na tych, na których byłem) pojawia się, niestety, dzicz. Grupka młodych, ambitnych reporterów (najczęściej z Azji) bezceremonialnie, łokciami cię przepycha, czasem nawet odpycha od telefonu, prowokując wręcz rękoczyny (do których, na szczęście, nie doszło, a przynajmniej ja nie byłem świadkiem).

Galxy Note3_030_set1

Samsung doskonale sobie zdaje z tego sprawę, więc w tym roku się mocno zabezpieczył. Smartfony były przymocowane do stanowisk mocno naprężoną elastyczną liną, więc nie jestem w stanie wam powiedzieć, czy Note 3 jest lekki, ciężki i czy dobrze wyważony. Odniosłem wrażenie, próbując przytrzymać drugą ręką sprężynę, że jego waga jest w sam raz. Pewnie leży w dłoni, ale jej nie męczy. To będę musiał jednak zweryfikować w nieco mniej spartańskich warunkach.

Duże wrażenie zrobiły za to na mnie wykończenia telefonu.

Nie ukrywam, że nie jestem fanem sprzętów mobilnych Samsunga. Nie dlatego, że są kiepskie, źle zrobione, czy coś w tym stylu. Nic z tych rzeczy! Dominuje w nich jednak pewna plastikowa estetyka. Zarówno w oprogramowaniu, jak i sprzęcie. Note 3 to elegancki smartfon. Wykończony materiałem skóropodobnym prezentuje się naprawdę dobrze. Oprogramowanie, estetycznie, przypomina to, które znamy z Galaxy S 4. Tu również jest więc postęp, a pstrokate kolorki odeszły już, chwalić los, w niepamięć.

note-3-2

A skoro już mowa o oprogramowaniu, to ono również było zabezpieczone. Prosiłem o pomoc osoby z obsługi, ale te, niestety, wytłumaczyły mi, że dla bezpieczeństwa (sic!) funkcje smartfonu, które były prezentowane na konferencji, w większości, nie działały. Szkoda, bo szczególnie byłem ciekaw nowych gestów wykonywanych za pomocą rysika. I tak jak pierwszy problem (sztywne mocowanie telefonu, by nie zniszczyć go i nie ukraść) nie jest winą Samsunga i doskonale rozumiem jego motywy, tak zabezpieczanie oprogramowania przed „wyciekami” jest już… dziwne.

note-3-3

Owe gesty są, według mojej wyobraźni, całkiem nieźle pomyślane. Są bowiem trzy gesty: kropka (wywołująca podręczne menu), kółko (służy do zaznaczania elementów na ekranie i wklejania ich do innej aplikacji) oraz kwadrat (wywołuje przybornik aplikacji). Kropka, kółko, kwadrat. Łatwe do zapamiętania.

Galaxy Note3 FlipCover_004_Open Pen_Indigo Blue

Jak już zakończyłem zabawę miałem okazję się dopchać do jednego z nielicznych odblokowanych Note’ów. I muszę powiedzieć, że wywoływanie nowych gestów rysikiem sprawiało osobie trzymającej telefon niemałe problemy. Menu nie chciało się pokazywać, często trzeba było powtarzać wykonywany gest. Chciałbym jednak wyraźnie zaznaczyć: panowały warunki bardzo spartańskie (nie z winy Samsunga, a z powodu „entuzjazmu” sporej ilości gości), więc bardzo możliwe, że to wina czynników zewnętrznych, a nie oprogramowania telefonu. Prosiłbym więc o wzięcie tego pod uwagę i poczekanie z wystawianiem opinii aż będzie możliwe przetestowanie telefonu w bardziej komfortowych warunkach.

note-3-4

Note 3 mnie zaskoczył.

Zapowiada się na bardzo fajny sprzęt z użytecznym zestawem aplikacji. Sprzętową część już teraz mogę ocenić bardzo pozytywnie. Jeżeli chodzi o oprogramowanie, to teoretycznie również zapowiada się to użytecznie. Nie jestem fanem „phabletów”, ale wydaje mi się, że osoby, które lubią tego typu urządzenia, powinny swoją uwagę skierować właśnie na najnowszego Note’a. Podoba mi się to, że po konferencji wiem doskonale do czego ten telefon mogę użyć, jakie narzędzia mi zapewnia.

Serio, nie obchodzi mnie to, że ma trzy gigabajty RAM-u. Cieszy mnie natomiast to, że owa pamięć operacyjna pozwala na wielozadaniową pracę z aplikacjami. Nie mam pojęcia który procesor siedział w smartfonie, który miałem w rękach. Cieszyło mnie natomiast to, że telefon sprawnie uruchamiał kolejne, użyteczne aplikacje.

Podoba mi się ten nacisk na użyteczność zamiast na dane techniczne.

Samsung w końcu nauczył się prezentować swój nowy produkt jak należy. Teraz tylko musimy sprawdzić, czy jego pomysły mają praktyczne zastosowanie.

REKLAMA

Maciek Gajewski jest dziennikarzem, współprowadzi dział aktualności na Chip.pl, gdzie również prowadzi swojego autorskiego bloga.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA