IFA 2013: Samsung nas zaskoczył - Nowe urządzenia z rodziny Galaxy Note nie są nudne

Pierwszym modelem, który pojawił się na scenie był Samsung Galaxy Note 3, trzecia odsłona najstarszej linii phabletów na rynku. Muszę przyznać, że do jego premiery podchodziłem z pewną dozą znudzenia, bo co w dzisiejszych czasach może zaoferować mi nowa wersja urządzenia mobilnego? Okazało się jednak, że Koreańczycy się postarali i sprawili, że ich nowe phablety prezentują się bardzo dobrze.

Jeśli chodzi o techniczną stronę Samsunga Galaxy Note 3, to wystąpi on w dwóch wersjach. Pierwsza z nich obsłuży łączność LTE i  będzie wyposażona w czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 800 cechujący się częstotliwością taktowania zegara rdzeni równą 2,3 GHz. Jest on wyposażony w grafikę Adreno 330. Jest to obecnie najszybsza jednostka na rynku, jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej na jej temat, polecam lekturę artykułu mojego autorstwa.

W przypadku wersji 3G sercem sprzętu będzie ośmiordzeniowy procesor Exynos 5420 Octa o częstotliwości taktowania 1,9 GHz. Jest on oparty o architekturę big.LITTLE, przez co ma on dwa czterordzeniowe moduły. Szybszy jest wyposażony w rdzenie Cortex A15, zaś ten bardziej energooszczędny w Cortex A7. Także na ten temat wielokrotnie mogliście czytać na łamach Spider’s Web.

Oba procesory są wspierane przez aż 3 GB pamięci RAM. Dzięki temu telefon nie zapcha się i przez długi czas będzie działał bardzo płynnie. Postrachem nie będą mu również skomplikowane programy, a także wymagające gry, także te nadchodzące. Warto zwrócić na to uwagę, gdyż phablet ma ekran o bardzo dużej  rozdzielczości 1080p. O ile w przypadku mniejszych smartfonów uważam jej stosowanie za bezsensowne, to uważam, że w przypadku tak dużych urządzeń jak Galaxy Note 3 zabieg ten zaczyna mieć sens. Wspomniany wyświetlacz ma bowiem przekątną o długości aż 5,7” i jest typu Super AMOLED.

Oprócz tego w telefonie znajdziemy 32/64 GB pamięci flash, którą można będzie rozszerzyć za pomocą kart pamięci o pojemności do 64 GB. Dzięki temu w smartfonie będziemy mogli mieć aż 128 GB danych, bardzo dużo. Jeszcze kilka lat temu mój komputer nie dysponował tak dużym dyskiem. Jeśli chodzi o łączność, zastosowano tu wszystkie niezbędne standardy takie jak NFC, Bluetooth 4.0, podczerwień, MHL 2.0, WiFi 802.11 a/b/g/n/ac, GPS oraz Glonass.

Jak przystało na nowoczesny smartfon/tablet, został on wyposażony w dwa aparaty. Tylny jest wyposażony w matrycę o rozdzielczości 13 Megapikseli, Auto Focus, diodę LED oraz zerowe opóźnienie migawki. Z kolei z przodu znalazł się aparat z matrycą o rozdzielczości 2 Megapiksele. Z całą pewnością wystarczy on do komfortowego prowadzenia wideorozmów.

Phablet ma również standardowy akumulator o pojemności 3200 mAh oraz wymiary i wagę wynoszące 151.2 x 79.2 x 8.3mm i 168g. Smartfon jest zatem niewiele lżejszy od swojego poprzednika i ma minimalnie większy akumulator. Do tego dochodzi większa wydajność, a także większy i bardziej szczegółowy ekran. Cieszy fakt, że tylną obudowę wykonano nie z plastiku a skóry. W końcu ktoś stworzył biznesowe urządzenie w biznesowym stylu. Progres jest tu widoczny gołym okiem.

Pierwszym elementem, którym wyróżnia się Samsung Galaxy Note 10.1 w nowej wersji jest zastosowanie 10,2-calowego wyświetlacza o ogromnej rozdzielczości 2560x1600. Niestety nie jest to AMOLED, a Super Clear LCD, co oznacza, że zamiast świetnego obrazu będziemy mieć tylko bardzo dobry.

Pod względem zastosowanych podzespołów takich jak procesory, pamięć RAM oraz łączność Samsung Galaxy Note 10.1 przypomina swojego mniejszego brata. Tak samo jak on wystąpi w dwóch wersjach. Jedynymi różnicami są pojawienie się modelu z 16 GB pamięci oraz większe wymiary i waga wynoszące kolejno 243,1 X 171,4 X 7,9mm i 535g. Zastosowany akumulator ma też znacznie większą pojemność – 8220 mAh. Wynika ona przede wszystkim z konieczności zasilenia dużego i bardzo szczegółowego ekranu.

Samsung Galaxy Tab 10.1, tak samo jak Note 3, działa pod kontrolą najnowszego systemu operacyjnego Android 4.3 Jelly Bean.

Jeśli lubicie sprzęty Samsunga i szukacie nowego phabletu lub tabletu z rysikiem, zdecydowanie wybrałbym nowe urządzenia koreańskiego producenta. Dlaczego? Powodem są przede wszystkim lepsza jakość wykonania, skórzane pokrycie plecków, najnowsza wersja Androida oraz zastosowanie najszybszego na rynku procesora z ogromną ilością pamięci RAM. Samsung Galaxy Note 3 oraz 10.1 to sprzęty przyszłościowe, które przy odpowiednim wsparciu ze strony Samsunga oraz użytkowników mogą wystarczyć na 2-3 lata.

Gdybym jednak miał na nowszy model wymienić już posiadany sprzęt, czyli Galaxy Note II lub 10.1 starszej generacji, na pewno bym tego nie zrobił. Co prawda różnice są duże, ale nie na tyle, by tracić na odsprzedaży sprzętu i dopłaceniu do nowego modelu. W końcu tak jak zaprezentowane urządzenia Galaxy Note z pewnością starczą na co najmniej dwa lata użytkowania, tak starsze sprzęty pozwolą na komfortowe korzystanie z nich co najmniej przez rok. Jest to sprawa indywidualna, ale moim zdaniem lepiej jest wymieniać sprzęt wtedy, gdy jest nam to potrzebne, a nie wtedy, gdy wyszła jego nowa wersja. W przeciwnym wypadku gadżety nie będą bardzo drogie, a staną się po prostu skarbonką bez dna.

Zwłaszcza, że wszystkie nowe funkcje dostępne w dzisiaj przedstawionych notatnikach Samsunga zapewne dostaną też starsze modele, ale z małym poślizgiem. Patrząc na aktualizacje starszych sprzętów takich jak Galaxy S3, można się spodziewać tego niemal na pewno. Oznacza to, że jeszcze przez jakiś czas starsze Note'y nie będą w dużym stopniu ustępować swoim starszym braciom, a ich wymiana na nowsze modele byłaby niczym innym jak tylko zachcianką.