"Hobbit" w domowej dystrybucji - właśnie tak powinno wydawać się filmy
Na sklepowych półkach, a także w serwisach VOD pojawił się wielki kinowy hit „Hobbit: Niezwykła podróż”, pierwsza część filmowej trylogii opartej na ponadczasowej powieści J.R.R. Tolkiena. Warto zainteresować się tą pozycją nie tylko ze względu na treść.
"Hobbit" dopełnia adaptację filmową "Władcy Pierścienia" wyreżyserowaną przez Petera Jacksona. To także film, który napełnia kieszenie wytwórniom New Line Cinema i Metro-Goldwyn-Mayer Pictures pokaźną sumą pieniędzy. "Hobbit" jednak już na starcie zapewnił sobie miejsce w historii kinematografii za sprawą wyższego klatkażu.
Technologii tej jednak na razie nie ujrzymy w domowym zaciszu. Od wtorku 9 kwietnia 2013 roku "Hobbit" dostępny jest na DVD, Blu-ray, Blu-ray 3D oraz w wybranych usługach VOD. Na pochwałę zasługuje już fakt, że polski dystrybutor zadbał o to, by premiera miała miejsce 3 tygodnie po premierze w USA i na kilka dni przed rozpoczęciem sprzedaży w Niemczech czy Francji.
To bardzo dobrze, że premiery mocnych tytułów zarówno w kinowej jak i domowej dystrybucji coraz częściej odbywają się u nas praktycznie równolegle z premierami w Stanach Zjednoczonych i w krajach Europy Zachodniej. Jest to jakiś sposób na przeciwdziałanie piractwu, przede wszystkim jednak przestajemy być traktowani jak kraj trzeciego świata. Dla wielkich korporacji Polska staje się atrakcyjnym rynkiem.
Z drugiej strony nie można przeceniać tych działań. Jesteśmy po prostu świadkami ogólnej zmiany strategii konsorcjów medialnych zza oceanu. Dostrzegły one potencjał w działaniu globalnym i starają się w ramach swoich możliwości dostarczać na całym świecie wystandaryzowanym produktem w takim samym czasie. My, konsumenci na tym zyskujemy.
W tej chwili najtaniej "Hobbita" obejrzeć mogą klienci UPC, którzy zdecydują się wypożyczyć film w ramach usługi VOD. Wkrótce film powinien trafić także do serwisów VOD u pozostałych operatorów. Co ciekawe w UPC film dostępny jest w trzech wersjach. Za 12 złotych w standardowej rozdzielczości, oraz za 14 złotych do wyboru w wersji HD lub też w wysokiej rozdzielczości, ale w wersji 3D przy wykorzystaniu technologii side-by-side.
Hobbit jest także dostępny na DVD, ale mam nadzieę, że nikt przy zdrowych zmysłach posiadając telewizor Full HD nie zdecyduje się na zakup tego wydania. Hobbit od dnia premiery dostępny jest w wersji Blu-ray i Blu-ray 3D. Dwudyskowe wydanie z filmem tylko dwuwymiarowym to wydatek około 89 złotych, czteropłytowa wersja 3D kosztuje tylko 10 złotych drożej.
To także miły trend w polskiej dystrybucji filmów na Blu-ray. "Hobbit" dostępny jest w dość akceptowalnej cenie, a od kilku tygodni w sklepach dostępny jest też "Skyfall". który na Blu-ray kosztuje 59 złotych. Wreszcie zakup filmów w wysokiej rozdzielczości przestaje być czymś dla maniaków, nie jest to jakiś wyjątkowy drenaż portfela.
Wszyscy, którzy posiadają odtwarzacze Blu-ray i chociaż trochę tolerujące Hobbita powinny znaleźć się w posiadaniu jednego z tych wydań. Zarówno obraz jak i dźwięk (w wersji angielskiej) są referencyjne. To właśnie taki film jak "Hobbit" pokazuje możliwości dzisiejszych telewizorów i zalety wysokiej rozdzielczości. Samo wydanie jest niezłe, napisy są dobre, ewentualny polski dubbing do wyboru. Ma też niemal idealny bitrate wersji 2D na poziomie 21 Mbps, w wersji 3D 26 Mbps.
Przydałoby się więcej takich pozytywnych filmowych wydań w których zadbano o detale od początku do końca. W końcu nie wszyscy muszą lubić "Hobbita".
Natomiast fani Hobbita mogą spodziewać się kolejnych edycji specjalnych i rozszerzonych na przestrzeni najbliższej dekady. Według plotek pierwsze pojawi się już w grudniu.