Czytnik Txtr Beagle to taki budżetowy Kindle dla Europy
Kindle niemal stał się synonimem czytnika eBooków. Ale dominacja jednego producenta nigdy nie jest dobra dla konsumentów. Dlatego z radością powitałem wiadomość, że na terenie Europy do sprzedaży wchodzi nowy produkt z tego segmentu. Powitajcie super tani Txtr Beagle.
Kindle to świetny czytnik ebooków. Chociaż jako były posiadacz wersji Classic czekam na drugą i poprawioną wersję Paperwhite, nie można odmówić Amazonowi tego, że ich urządzenia niemal na każdym polu deklasują konkurencję. Owszem, można wyposażyć się w nieco tańsze czytniki takie jak recenzowany przeze mnie Vedia K10, ale ich jakość odbiega od poziomu ustalonego przez producenta Kindle. Dobrej klasy czytniki innych firm są natomiast dużo droższe, a magia Kindle to w połowie jakość, a w połowie niska cena.
Ze wsparciem operatorów i bez
Czytnik Beagle pochodzący od firmy Txtr to bardzo proste urządzenie. Sprzedawany jest na terenie Europy w cenie zaledwie 59 euro (w tym zawiera się bon 10 euro na zakup książek), więc cenowo plasuje się w granicach Kindle Classic. Z początku firma planowała wypuścić go w cenie poniżej 10 euro w połączeniu z ofertą operatorów komórkowych. W tym upatruję się największej szansy dla tego urządzenia.
Tak mały wydatek (w końcu często w takiej cenie można kupić zaledwie jedną książkę) może zachęcić znacznie więcej osób do wyposażenia się w czytnik, jeśli do tej pory główną barierą była cena. Co prawda umowy nie są jeszcze sfinalizowane, ale firma zapewnia że do tego już bardzo blisko - na razie można zakupić czytnik jako samodzielny produkt. A skąd pomysł na współpracę z operatorem i subsydiowanie tego typu urządzeń?
Txtr Beagle to nie Kindle
Ciężko powiedzieć, że Beagle to produkt, który ma być pogromcą Kindle. To małe urządzenie nie posiada modułu Wi-Fi, a za zasilanie odpowiadają dwie baterie typu AAA. Transfer książek na urządzenie nie odbywa się też w tradycyjny sposób poprzez kabel USB. Przesyłane są one poprzez Bluetooth z dedykowanej aplikacji na smartfony z Androidem (wsparcia dla iOS jeszcze nie ma). Jeśli użytkownicy mogliby wraz z tzw. zetafonem zakupić za 50zł czytnik, wiele osób by się na to skusiło.
Jednak aby Beagle odniósł sukces, musi spełnić dwa podstawowe warunki. Pierwszym jest możliwość wgrywania na niego dowolnego formatu ebooków kupionych w polskich księgarniach. Drugim jest ekran przynajmniej dostatecznej jakości. Na naszym rynku też z pewnością pomogłoby mu menu w języku polskim, którego brak jest bardzo często uznawany jako jedna z największych wad Kindle wśród osób, które nie władają dobrze językiem angielskim.
Beagle trafi też do Stanów Zjednoczonych, gdzie jego cena w wolnej sprzedaży będzie wynosić 69 dolarów. Tam cena już nie będzie tak konkurencyjna, ponieważ w przeciwieństwie do Europy, w USA można w niższej cenie kupić ze strony Amazonu czytnik wyposażony w reklamy wyświetlane w menu i na ekranie blokady. Jednak w Europie, a zwłaszcza w krajach takich jak Polska, Beagle może być bardzo dobrym rozwiązaniem.
Pytanie tylko, czy polscy operatorzy zdecydują się na wprowadzenie go do oferty.
źródło: gigaom.com