Ceneo donosi - jak grają Polacy?
Popularna porównywarka cen dysponując rozsądną bazą informacji statystycznych, przygotowała raport na temat tego, w jakie gry w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy grali Polacy.
Już na samym wstępie uprzedzę, że próżno szukać w tym zestawieniu niespodzianek - wszystkie rezultaty wpisują się w specyfikę naszego rynku, któremu pod wieloma względami jest bliżej do na przykład Niemiec, niż takiej Wielkiej Brytanii lub Stanów Zjednoczonych.
Przejawia się to przede wszystkim w zdecydowanym zorientowaniu na komputery. Pecetowcy bardzo nieśmiało wspierani przez posiadaczy MACów to ponad 51% wszystkich poszukujących gier w minionym roku na łamach Ceneo. Co ciekawe, w zeszłym roku w rankingach prowadziły konsole (tym razem zaledwie 38,5%), swoją pozycję umacniają natomiast uwzględnione w rankingu planszówki (10,5%). Jakkolwiek nie mamy w Polsce żadnego miarodajnego i wiarygodnego zestawienia proporcji graczy pecetowych do konsolowych, skłonny jestem wierzyć, że ci pierwsi wciąż są w sporej przewadze (zwłaszcza, że większość konsolowców gra także na PC - w związku z czym takie rozróżnianie ma samo w sobie mało sensu). Ta pecetowa rekonkwista to wielki sukces jednego tytułu, tym bardziej, że gracze komputerowi coraz częściej przenoszą się na dystrybucję cyfrową (szacuje się, że udział pudełek w rynku spadł do 60%). Dla konsolowców cyfrowe zakupy nie są na razie niestety zbyt atrakcyjną formą powiększania kolekcji.
Jeśli chodzi o tegoroczny rezultat, to wyniku nie śrubowały moje przypuszczenia, a Pan Ciemności we własnej osobie. Mowa oczywiście o premierze Diablo III, które okazało się nad Wisłą gigantycznym hitem, a półki w Empikach przez długi czas świeciły pustką i straszył z nich tylko Symulator Farmy, niczym ocet w starych czasach PRL-u.
Sukces Diablo III był tak spektakularny, że w pierwszej dziesiątce najpopularniejszych gier na PC znalazło się aż dwa razy! Na pierwszym miejscu - jako niekwestionowany zwycięzca rankingu i na ostatnim - jako edycja kolekcjonerska, która sama w sobie była zresztą dość droga, co poniekąd ilustruje też siłę marki. Najtańsza oferta EK Diablo III w tym roku wynosiła trochę ponad 330 złotych, ale i to nie powstrzymało fanów przed masowymi zakupami. W zestawieniu możemy znaleźć jeszcze Guild Wars 2 i FIFA 13, natomiast reszta gier jest już troszkę starsza. To jasno pokazuje czego szukamy w porównywarkach cenowych - okazji, po jakimś czasie od premiery.
Jeśli o konsolach mowa, to najchętniej szukamy tytułów na Xboksa 360 (36%) i Playstation 3 (33%). Potem długo, długo nic i wreszcie handheldy. O dziwo - najpierw stareńkie PSP (10%), potem jego następczyni spod znaku Vita (8%), a dosłownie "grosze" dobywa Nintendo Wii i Playstation 2.
Tym niemniej, mimo przewagi Xboksa, wśród najchętniej szukanych gier w przewadze znajduje się koalicja Sony. Gry na Playstation zdobyły 58% rynku Ceneo w minionym roku, Xbox 39%, a Nintendo drobne 3%. Nie ma u nas Nintendo i prędko nie będzie. I to właśnie ich wina - więcej na ten temat na Spider's Web w najbliższym czasie.
Trochę niespodziewanie moim zdaniem na pierwszym miejscu poszukiwanych gier znalazły się Star Wars Kinect. To wynik rewelacyjny, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że przecież Kinect znajduje się tylko u jakiegoś ułamka posiadaczy X360. Dalej już bez większej niespodzianki - dwie FIFY i znów Kinect! Nie przychodzi mi do głowy jakieś sensowne wyjaśnienie tego stanu rzeczy, najwyraźniej posiadacze dodatkowego urządzenia do Xboksa są największymi skąp... ceneotusiami.
Choć dane Ceneo są bardzo ciekawe, to jednak nie przywiązywałbym do nich jakiejś spektakularnej uwagi, jeśli chodzi o źródło wiedzy na temat polskiego rynku gier. Brak nam w kraju jakiegoś dokładnego narzędzia do monitorowania sympatii graczy, a gdyby połączyć wszystkie jakie posiadamy - często z bardzo skrajnych źródeł - mógłby z tego wyjść obraz jakiegoś Marsjanina, a nie gracza-Polaka.