Empik z prawdziwymi konkurentami Kindle'a?
Powtarzamy to po raz kolejny na łamach Spider’s Web - końcówka roku w naszym kraju zdecydowanie należy do rynku e-booków. W ciągu ostatnich miesięcy zainteresowanie tematyką wyraźnie wzrosło, a teraz na trochę ponad miesiąc do świąt osiąga swoje apogeum. Nic dziwnego, że ten gorący zakupowy okres próbują wykorzystać sieci handlowe – Empik do swojej oferty dołączył dwa nowe e-czytniki, które wreszcie nie odstają tak drastycznie od czytników Kindle.
Salony sieci Empik dostępne są w praktycznie każdej galerii handlowej w kraju. Choć produkty tam kupowane często są droższe niż w sieci czy mniejszych księgarniach, to Emipk wygrywa dostępnością i rozpoznawalnością marki. To bardzo ważny gracz na rynku książkowym w naszym kraju, trudno się więc dziwić, że stara się ostro rywalizować na rynku e-książek.
Pierwsze próby podboju cyfrowego świata książek przez Empik nie należały do udanych. Książki oferowane były w mało przyjaznych formatach, często droższe od wersji papierowych. Później pojawił się także pierwszy czytnik Trekstora markowany przez Empik. Jego podstawową wadą jest zastosowanie wyświetlacza TFT LCD. Niestety sprzęt cały czas jest w sprzedaży i cena na poziomie 169 złotych może sprawić, że wiele osób w przedświątecznym szale zakupów nabierze się na to tragiczne jakościowo urządzenie.
Na początku jesieni Empik wespół z Trekstorem zaoferował kolejny czytnik. Tym razem w cenie 299zł dostępne było i wciąż jest urządzenie z e-papierem. Niestety jakość wyświetlacza, wykonanie sprzętu, szybkość, intuicyjność nawigacji sprawiają, że to też nie jest zbyt dobry e-czytnik.
Dopiero produkty zaoferowane dziś można nazwać rzeczywistą alternatywą dla czytników Amazona. Emipk porozumiał się z producentem sprzętu PocketBook i zaoferował dwa modele w cenach stosunkowo atrakcyjnych. Pocketbook 611 z klasycznymi przyciskami do nawigacji za 369,99 zł oraz PocketBook 622 Touch z dotykowym wyświetlaczem w cenie 499,99zł. Oba urządzenia mają wbudowane Wi-Fi i poza wbudowaną pamięcią obsługują także karty MicroSD.
To ceny wciąż trochę niższe od tych, za jakie można nabyć w naszym kraju czytniki Amazon Kindle. Dla zaawansowanych użytkowników czerpiących korzyści z synchronizacji danych to jednak sprzęt od Amazona będzie lepszym wyborem. Natomiast PocketBook’ów zaoferowanych przez Empik nie można lekceważyć, to sprzęt którego jakość wykonania nie jest tak dobra jak w przypadku Kindle, ale inne aspekty sprawiają, że na naszym rynku będą to ważne urządzenia. Przede wszystkim urządzenia oferują polskie menu oraz dostęp do słowników np. polsko-angielskiego.
Bardzo podoba mi się także brandowanie tych urządzeń przez Empik. Sprzęt na starcie będzie dostarczany z 10 pozycjami książkowymi i będzie zawierał szybie łącze do e-księgarni empik.com. To bardzo ważny krok - dzięki temu nabywcy zapewne częściej będę kupowali e-booki w Empiku, a nie u konkurencji. Więc patrząc z perspektywy biznesowej jak i pewnej wygody użytkowników to dobre rozwiązanie.
Ja osobiście, jak i zapewne wiele innych osób, będzę usilnie obstawał przy zdaniu, że w świecie e-czytników liczy się tylko Kindle. Faktem jest, że to sprzęt nieźle skonstruowany, z dobrym oprogramowaniem i świetną synchronizacją. Natomiast zwykły użytkownik sięgnie po to co tańsze, z polskim menu, oraz to, co szeroko dostępne. W przypadku PocketBook’ów przynajmniej nie trzeba wstydzić się tego, że coś takiego w ogóle leży na sklepowej półce.