REKLAMA

85 usprawnień, 12 edycja, miliony pobrań i 100 milionów od Google rocznie - nowy Firefox

25.04.2012 10.10
85 usprawnień, 12 edycja, miliony pobrań i 100 milionów od Google rocznie – nowy Firefox
REKLAMA
REKLAMA

Firefox to taka aplikacja, z której premierą każdej kolejnej odsłony wiążą się wielkie oczekiwania i nadzieje. O ile na początku swojego istnienia Mozilla wszelkie oczekiwania spełniała, a nadzieje jeszcze bardziej rozdmuchiwała, tak teraz coraz częściej zawodzi.
Na początku swojego istnienia Firefox był swego rodzaju ulgą, gdy konkurencja na rynku przeglądarek internetowych praktycznie nie istniała, a triumfy święcił beznadziejny w użytkowaniu, ale dostępny z każdego komputera Internet Explorer. Mozilla dała światu produkt, który był odskocznią od wielu problemów. Dzięki Firefoxowi przeglądanie internetu stało się prostsze, łatwiejsze, pozbawione irytujących błędów. Sytuacja zmieniła się gdy na rynku pojawił się Chrome, Opera zaczęła mocno inwestować w rozwój swojej przeglądarki, a Microsoft wreszcie zrozumiał, że przeglądarka internetowa to ultraważny element systemu operacyjnego.

Obecnie, tak jak w czasach największej prosperity, Firefox cieszy się olbrzymią popularność. Jego najnowsze wersje ściągane są miliony razy przez internautów na całym świecie, ale wydaje się, że dzieje się tak głównie z czystej ciekawości. Ludzie żądni nowości oczekują od niegdyś najlepszej przeglądarki czegoś nowego, świeżego, innowacyjnego. Niestety coraz częściej nie dostają tego czego chcą i prędko wracają do np. Chrome’a, który wciąż ulepszając kolejne opcje zdobywa coraz większą rzeszą użytkowników. Co gorsza Mozilla w dalszym ciągu nie wypracowała klarownego modelu biznesowego i gdyby nie wsparcie ze strony Google’a projekt pod nazwą “Firefox” musiałby zostać zahibernowany.

Mimo wszystko, nie patrząc na przeciwności i rosnącą w siłę konkurencję Mozilla pokazała wczoraj światu kolejną wersję swoją przeglądarki, tym razem opatrzoną numerem 12. Co nowego niesie ze sobą 12’tka? Pod względem wizualny raczej nie zauważymy większych zmian. Może poprawiono szybkość działania? Niestety, tu również odpowiedź brzmi nie. Najnowsza wersja niesie ze sobą zmiany polegające głównie na ulepszeniu obecnych funkcji i naprawieniu kilku elementów.

Tylko dwie zmiany spośród 85 wprowadzonych przez zespół Mozilli ma szansę znacząco wpłynąć na komfort korzystania z nowego Firefoxa. Z jednej ucieszą się użytkownicy Windowsa. Mozilla włożyła dużo pracy w usprawnienie procesu aktualizacji Firefoksa. Dla użytkowników pracujących w systemie Windows proces aktualizacji został uproszczony poprzez usunięcie wyskakującego okna dialogowego User Account Control . Co ważne, nie narusza to bezpieczeństwa systemu. Jeśli tylko użytkownik udzieli Firefoksowi wyraźnego pozwolenia podczas pierwszej instalacji, nie będzie już musiał powtarzać tego kroku podczas kolejnych aktualizacji. Z drugiej ucieszą się użytkownicy Androida, gdyż w najnowszej wersji przeglądarka wreszcie wspierała będzie tzw. multitouch.

Nowa wersja, nowe nadzieje, kolejna niewykorzystana szansa. Niestety wygląda na to, że Mozilla nie potrafi uczyć się na błędach i zamiast wrócić do swoich korzeni, by tworzyć produkt innowacyjny na miarę obecnych czasów brnie w ślepą uliczkę. Niestety od dłuższego czasu nic nie wskazuje na to, by Firefox miał wyjść ze stagnacji. Mimo wprowadzenia dziesiątek zmian i ulepszeń Firefox pozostaje daleko w tyle za konkurencją.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA