REKLAMA

Wprost będzie konkurował w sieci z... własnym redaktorem naczelnym - Tomaszem Lisem

Coraz częściej media rozmawiają o tabletach, przyszłości prasy i dominującej sile nowych technologi. Jednak nie możemy zaklinać rzeczywistości - świadoma część użytkowników tabletów a nawet smartfonów to wciąż nisza. Dobitnie pokazują to dane przedstawione przez Platformę Mediową Point Group, wydawcę tygodnika "Wprost".

Wprost będzie konkurował w sieci z… własnym redaktorem naczelnym – Tomaszem Lisem
REKLAMA

Poza swoimi wynikami, spółka przedstawiła również plany na przyszłość w sieci. Są one o tyle ciekawe, gdyż to kolejna zapowiedź stworzenia w Polsce opiniotwórczego serwisu internetowego wzorowanego na Huffington Post. Co więcej, wydaje się, że ta zapowiedź w stoi w jawnej konkurencji do projektu... redaktora naczelnego "Wprost" - Tomasza Lisa!

REKLAMA

Jednak zanim o przyszłych przedsięwzięciach spółki PMPG, warto przyjrzeć się danym... Od sierpnia bieżącego roku dostępna jest aplikacja mobilna "Wprost" umożliwiająca czytanie kolejnych numerów tygodnika na tabletach z systemem Android oraz iPadach. Liczba pobrań aplikacji w pierwszych dniach listopada to 20 tysięcy. Nie można nazwać tego porażką, ale ciężko mówić również o spektakularnym sukcesie. Warto pamiętać, że aplikacja Wprost do końca tego miesiąca jest darmowa i o prawdziwym zainteresowaniu będzie można mówić gdy każdy numer tygodnika będzie kosztował 0,79 euro.

"Wprost" wystartował z wersją na tablety bardzo późno, w dodatku wydanie jest praktycznie skanem wersji papierowej. Brak w nim jakichkolwiek dodatków względem wersji papierowej czy materiałów multimedialnych. Największym atutem oczywiście jest wygoda z korzystania, ale to za mało by przyciągnąć nowych czytelników. Główny konkurent "Wprost" - "Newsweek" - wystartował z aplikacją na iPada już w październiku ubiegłego roku, czyli przed startem oficjalnej polskiej dystrybucji iPada pierwszej generacji i przed znacznie huczniejszym pojawieniem się iPada 2 na rynku. W przeciwieństwie do "Wprost", "Newsweek" posiada bardzo bogate w funkcje wydawnictwo na tabletach. Przede wszystkim jednak tylko pierwszy numer był darmowy - kolejne można kupować za 0,79 Euro.

Jedyne dane "Newsweeka" na temat sukcesu wydań tabletowych pojawiły się na początku marca 2011, czyli jeszcze przed premierą iPada 2 i po czterech miesiącach sprzedaży kolejnych subskrypcji e-wydań. Podano wtedy dane, które mówiły o 20 tysiącach pobrań aplikacji na iPada oraz sprzedaży każdego wydania w liczbie 700 kopii.

Na tle konkurenta "Wprost" wypada blado. Aplikacja wydawnictwa PMPG od początku była dostępna zarówno na Androida, jak i iPada. Nie znamy niestety rozkładu liczb pobrań na poszczególne urządzenia, nie wiemy także jak "Newsweek" sprzedaje się na urządzeniach z Androidem. Wydaje się jednak, że "Wprost" będzie musiał pomyśleć nad lepszym opakowaniem dla swojego e-wydania niż czysty skan.

REKLAMA

Platforma Mediowa Point Group nie zniechęca się jednak i chce mocno wejść w nowe media. Latem Aleksander Krzempka został zatrudniony na stanowisku dyrektora ds. Internetu i od tego czasu ruszyły pracę nad modernizacją serwisu Wprost24.pl. Co ważne serwis powstaje zupełnie niezależnie od tygodnika - Wprost24 ma być opiniotwórczym miejscem w sieci na wzór Huffington Post. Dokładnie tak samo określany jest zupełnie inny projekt, którego twarzą jest Tomasz Lis, redaktor naczelny Wprost. Już zanim poznaliśmy plany "Wprost", zaangażowanie Tomasza Lisa w niezależny projekt wydawało się być konfliktem interesów. Teraz sprawa wygląda na jeszcze bardziej skomplikowaną. Na razie przedstawiciele Point Group zapewniają, że są zabezpieczeni odpowiednimi zapisami w umowie z dziennikarzem.

Z niecierpliwościom czekamy na rozwój sytuacji i więcej szczegółów na temat obydwóch serwisów. Świetną informacją jest to, że nisza na jakościowe treści głównie z dziedziny polityki czy gospodarki została zauważona. Dziś na tym polu mamy kilku wyróżniających się blogerów i dość kontrowersyjny, mocno jednostronny Salon24. Czy któryś z serwisów rzeczywiście stanie się polskim Huffington Post? Obyśmy jedynie nie byli świadkami urzeczywistnienia przysłowia „Z dużej chmury mały deszcz”

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA