Tytani podzielą między sobą polski internet?
Empik, Agora i Grupa ITI (Onet, TVN) to koncerny, które obecnie realizują projekty na niewyobrażalną dotychczas skalę. Razem, a jednak osobno, tworzą medialną triadę, mogącą w dłuższej perspektywie czasu podzielić pomiędzy sobą polski tort internetowy. To co dzieje się w chwili obecnej może mieć olbrzymi wpływ na przyszłość, może zawładnąć masową wyobraźnią na długie lata.
“One Empik to rule them all?”
Serwis ecommerce.edu.pl podsumował wszystkie wydatki jakie Grupa Empik Media & Fashion wydała na akwizycje na rynku wydawniczym w przeciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. Była to kwota niebagatelna, bo sięgająca aż 25.345.000 złotych. Jeżeli dołożyć do tego przejęcie internetowej księgarni Gandalf za 12 milionów złotych, a także przejęcie pakietów kontrolnych (51% akcji) w spółkach Gry-Online.pl i Virtualo to widzimy, że Empik nie ma zamiaru żałować środków na zbudowanie nowoczesnej platformy. Będzie ona posiadała w swoim portfolio treść na tyle uniwersalną, by bez problemu rywalizować z Amazonem, gdyby ten zdecydował się szturmować Polskę.
Przy takim rozmachu działań, jak zawsze rodzi się pytanie o ich zasadność. Olbrzymie kwoty jakie padają przy okazji kolejnych przejęć budzą wątpliwości. Czy Empikowi starczy gotówki i cierpliwości, by wszystkie narzędzia złączyć w jeden ekosystem i naoliwić tak, by współdziałały bez większych zgrzytów? Dotychczas Empik internautom dał się poznać z bardzo różnej strony. Dostrzegano ich niebywałe pomysły na promocję, ale też krytykowano za błędy komunikacyjne popełniane przy okazji “niespodziewanych promocji”. Mając na uwadze środki, jakimi dysponuje grupa (salony prasowej, rozbudowana sieć sprzedaży, szeroki asortyment, olbrzymie doświadczenie) nie wypada mieć wątpliwości, że cały proces stworzenia wydawniczego giganta może się nie udać. Empik przyzwyczaił nas do tego, że nie przegrywa, a wszystkie swoje cele realizuje w krótszej lub dłuższej perspektywie czasowej.
Kto może stanowić konkurencję dla giganta na jakiego wyrasta Grupa EMF? Pretendentami są z pewnością Merlin.pl, który po nieudanej akwizycji ze strony Empiku może szukać szansy w bezpośredniej rywalizacji z niedoszłym właścicielem. Swoją szansę ma też Agito.pl, megamarket internetowy który kilka dni temu został przejęty przez holenderski fundusz za 10 mln dolarów i w chwili obecnej powinien mieć środki do dalszej ekspansji oraz rozwoju oferty.
Ale czy aby na pewno Merlin i Agito stanowią dla Empiku jakiekolwiek zagrożenie? Można dywagować i twierdzić, że Merlin jest za słaby do podjęcia rękawicy, a Agito operuje na zupełnie innym rynku. Jest w tym dużo prawdy, ale jeżeli nie te dwie spółki, to kto?
I tu na myśl nasuwa się jedyny konkurent godny rywalizacji z Goliatem - Grupa Kolporter, ze swoim Stereo.pl. Mimo, że dziś działania Kolportera na tle Empiku prezentują się bardzo słabo, to wydaje się, że jeżeli firma Krzysztofa Klickiego nie podejmie rywalizacji, to żadna inna nie będzie w stanie walczyć z rosnącym na naszych oczach potentatem. W przypadku stagnacji innych spółek Empik dla branży wydawniczej w polskim internecie może stać się tym, czym Google jest dla na rynku wyszukiwarek.
Agora wchodzi wszędzie
W czasie, gdy Empik tworzy swoją grupę wydawniczą Agora realizuje projekty na każdym możliwym polu, które jest na fali popularności. Możemy być pewni, że jeżeli istnieje jakaś działka, której popularność rośnie, ale nie ma tam jeszcze Agory, to prędzej czy później się tam pojawi. Tak było z portalem społecznościowym (Bebo), pocztą od Google zaimplementowaną w miejsce starej poczty portalu Gazeta.pl, kinem internetowym (Kinoplex) czy zakupami grupowymi (HappyDay). Dziś spółka ogłosiła start swojej agencji działającej w ramach mediów społecznościowych, po raz kolejny powielając sprawdzone modele działań. Z pewnością, w przypadku Agory, taki ruch musi przynieść duże korzyści. W końcu, kto jak kto, ale to właśnie Gazeta.pl wchodząca w skład Grupy posiada największe i najpopularniejsze forum internetowe w Polsce. Świadczy to nie mniej, nie więcej o tym, że jego twórcy doskonale wiedzą w jaki sposób dbać i powiększać swoją społeczność.
Oczywiście, nie każdy ruch w wykonaniu Agory jest automatycznie skazany na powodzenie, ale mając na uwadze fakt, że działania prowadzone w internecie są tylko jednym ze składników całej grupy medialnej opartej na Gazecie Wyborczej, dodatkowo uzbrojonej w narzędzia reklamowe (AMS) i rozrywkowe (sieć kin Helios), to trzeba przyznać, że strategia spółki zaczyna przybierać realnych kształtów. W momencie, gdy media kreują Grzegorza Hajdarowicza na polskiego Ruperta Murdocha, w tym samym czasie Agora, jakby za zamkniętymi drzwiami, bez wielkiego rozgłosu, rozbudowuje swoje medialne imperium.
W raporcie finansowym za drugi kwartał 2011 roku czytamy między innymi o tym, że przychody Grupy Agora wzrosły o 16,2%, do 615,1 milionów złotych. W tym samym okresie oglądalność serwisów internetowych również stale wzrastała. O czym to świadczy? Agora rośnie jak na drożdżach i mimo kryzysu nie zamierza przestać. Prędzej czy później portale internetowe w Polsce zaczną tracić popularność i podzielą los swojego amerykańskiego pierwowzoru (czyt. Yahoo), które od lat boryka się z problemami finansowymi związanymi z kryzysem tradycyjnej reklamy internetowej. Portale co prawda szukają wielu alternatywnych źródeł przychodów, ale czy wytrzymają konkurencję ze strony gigantów prężnie działających na wielu płaszczyznach takich jak ITI i Agora?
TVN robi swoje
Mimo, że przyszłość Grupy ITI jest wciąż niejasna, to spółki wchodzącej w jej skład realizują projekty, które u konkurencji mogą budzić zazdrość.
Mimo wszystkich wad to właśnie Onet jest najpopularniejszym portalem internetowym w Polsce, TVN telewizją, która dostarcza najlepsze treści informacyjne i rozrywkowe, a Legia, mimo iż nienawidzona przez tysiące kibiców, jest również najpopularniejszą drużyną z najpiękniejszym ligowym stadionem. Jeżeli dodamy do tego sieć kin Multikino i projekty takie jak ostatnio uruchomiony TVN Player, czy działające z powodzeniem od kilku lat Zumi.pl, mamy obraz grupy medialnej, która jako jedyna może rywalizować z Agorą o palmę pierwszeństwa. Jak będzie w rzeczywistości? Okażę się dopiero wtedy, gdy sprzedaż konkretnych spółek z grupy faktycznie dojdzie do skutku.
Kto zawładnie polskim internetem, kto wygra wojnę tytanów?
Dotychczas polski internet dzieliły pomiędzy sobą WP, Onet, Gazeta, Interia, Allegro, Nasza Klasa. W niedalekiej przyszłości Facebook powinien wyprzeć Naszą Klasę, a portale będą miały coraz większe problemy z utrzymaniem swojej pozycji. Internauci mają coraz większe wymagania, a tym mogą sprostać albo konkretne i spersonalizowane usługi, takie jak np. Iplex.pl, albo koncerny, które będą w stanie dostarczyć najwięcej wartościowych treści - Empik, ITI, Agora. Dla portali horyzontalnych już wkrótce może zabraknąć miejsca.
Zdjęcie: Fall of the Titans, Cornelis van Haarlem