Drogi na święta usłane są trupami. Co w głowie ma facet, który siedzi na zderzaku i wali długimi światłami?
Polacy przez wiele lat znajdowali się w czołówce niechlubnych rankingów śmiertelności na drogach. Podobnie w pracowaniu ponad normę i braniu nadgodzin. Do tego stres, ciągły pośpiech i szef drący się nad uchem: szybciej, szybciej. Śpieszymy się więc i wciskamy pedał gazu tworząc tzw. kulturę zapierdalania, która jest dzieckiem kultury zapierdolu. Czy zwolnimy w drodze na święta? O tym rozmawiamy z Bartkiem Józefiakiem, autorem książki "Wszyscy tak jeżdżą".