REKLAMA

Kometa 3I/ATLAS nagle zapłonęła. Naukowcy w szoku

Kometa 3I/ATLAS znów wymyka się wszelkim schematom. Podczas swojego zbliżenia do Słońca obiekt gwałtownie pojaśniał w tempie, które wprawiło astronomów w osłupienie. Przyczyna pozostaje zagadką.

Kosmiczny gość wpadł w furię. Kometa 3I/ATLAS płonie
REKLAMA

Wszyscy śledzący temat spodziewali się, że 3I/ATLAS pojaśnieje. Nie ma w tym nic dziwnego. Gdy zbliżają się do naszej gwiazdy, promieniowanie słoneczne ogrzewa lodowe jądro komety. Lód gwałtownie przechodzi w gaz, który eksploduje z powierzchni, wyrzucając pył. Ten pył tworzy charakterystyczną komę (otoczkę) i warkocz, które odbijają światło słoneczne, czyniąc kometę jaśniejszą. Jednak 29 października, gdy 3I/ATLAS osiągała swoje peryhelium, stało się coś dziwnego i niewytłumaczalnego. Obserwatoria kosmiczne, w tym bliźniacze sondy STEREO, SOHO oraz satelita GOES-19, zarejestrowały, że kometa pojaśniała znacznie gwałtowniej, niż powinna.

Punktem odniesienia dla astronomów są komety pochodzące z Obłoku Oorta, czyli lodowego rezerwuaru na dalekich rubieżach naszego systemu. 3I/ATLAS pobiła ich tempo rozjaśniania wielokrotnie. Jak napisali w swojej pracy badacze Qicheng Zhang i Karl Battams, powód gwałtownego pojaśnienia 3I, które daleko przekracza tempo dla większości komet z Obłoku Oorta, pozostaje niejasny.

REKLAMA

Kometa 3I/ATLAS to ambasador obcego systemu

Zagadka jest tym bardziej ekscytująca, że 3I/ATLAS nie jest zwykłą kometą. To intruz z innego układu planetarnego. Jest to dopiero trzeci taki obiekt, jaki kiedykolwiek zaobserwowaliśmy, po słynnym, cygarokształtnym Oumuamua i komecie 2I/Borisov. Każdy taki gość to dla nauki bezcenna kapsuła czasu, dająca jedyny w swoim rodzaju wgląd w skład chemiczny panujący wokół innych gwiazd.

Obserwacje musiały być prowadzone z kosmosu, ponieważ z Ziemi kometa jest obecnie niewidoczna. Zwyczajnie ginie w blasku Słońca. Naziemne teleskopy będą mogły na nią spojrzeć ponownie dopiero w połowie lub pod koniec listopada, gdy obiekt minie Słońce i zacznie swoją podróż powrotną w międzygwiezdną otchłań.

Co rozpaliło kometę? Istnieją trzy teorie

Jak czytamy na łamach portalu Space.com, badacze mają 3 główne hipotezy. Pierwsza, najprostsza, zakłada, że winna jest po prostu prędkość, z jaką kometa zbliżyła się do Słońca.

Druga teoria jest znacznie ciekawsza. Kometa może mieć fundamentalnie inną budowę. Autorzy piszą wprost o dziwactwach we właściwościach jądra, takich jak jego kształt czy struktura. Mogły zostać nabyte w jej macierzystym systemie lub podczas długiej, międzygwiezdnej podróży. Oznaczałoby to, że układ planetarny, z którego pochodzi 3I/ATLAS, ma inny skład chemiczny niż nasz.

Trzecia hipoteza dotyczy opóźnionej sublimacji. Badania wykazały, że 3I/ATLAS była zdominowana przez sublimację dwutlenku węgla (suchego lodu) nietypowo blisko Słońca (w odległości około 3-krotności dystansu Ziemia-Słońce). Być może ten proces działał jak chłodnica, tłumiąc dotąd gwałtowną sublimację lodu wodnego. Gdy kometa podeszła bliżej, ten swoisty hamulec puścił, a zamrożona woda eksplodowała parą, powodując nagły rozbłysk.

Naukowcy przyznają, że nie mają pojęcia, jak 3I/ATLAS zachowa się teraz, po minięciu Słońca. Jej jasność może opaść, ustabilizować się lub, co równie prawdopodobne, kontynuować gwałtowny wzrost.

Ta wielka niewiadoma. To w tym wszystkim jest najwspanialsze

Fakt, że naukowcy są zaskoczeni i nie rozumieją ruchów komety 3I/ATLAS, jest w tym wszystkim najwspanialszy. Pierwszy międzygwiezdny gość, Oumuamua, był kompletną anomalią – zły kształt, zła trajektoria, dziwne przyspieszenie. Kontrowersyjny profesor Avi Loeb zasugerował, że to może być obcy żagiel słoneczny, za co został wyśmiany przez naukowy establishment. Potem przyleciał 2I/Borisov, który był nudny i normalny, co miało uciszyć spekulacje. A teraz mamy trzeciego gościa, 3I/ATLAS, który znów jest dziwny. Znów wymyka się modelom. Znowu zachowuje się inaczej niż nasze komety.

Przeczytaj także:

REKLAMA

Być może te wszystkie dziwactwa, jak inny skład chemiczny i niespodziewane zachowania, są tak naprawdę normą we wszechświecie, a to nasz Układ Słoneczny jest nietypowy? Ale jest też inna, znacznie bardziej ekscytująca możliwość. Jeśli nasi międzygwiezdni goście notorycznie łamią zasady, to może teorie Aviego Loeba wcale nie są aż takie szalone? Może 3I/ATLAS to nie jest tylko kometą, ale wysłannikiem, którego gwałtowny rozbłysk jest sygnałem – być może celowym, a być może po prostu dowodem na technologię, której jeszcze nie rozumiemy?

*Grafika wprowadzająca wygenerowana przez AI

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-11-01T15:15:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-01T15:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-01T07:50:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-01T07:40:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-31T21:32:31+01:00
Aktualizacja: 2025-10-31T21:05:37+01:00
Aktualizacja: 2025-10-31T20:43:14+01:00
Aktualizacja: 2025-10-31T20:17:29+01:00
Aktualizacja: 2025-10-31T19:43:42+01:00
Aktualizacja: 2025-10-31T18:31:32+01:00
Aktualizacja: 2025-10-31T18:01:18+01:00
Aktualizacja: 2025-10-31T17:31:42+01:00
Aktualizacja: 2025-10-31T17:08:12+01:00
Aktualizacja: 2025-10-31T16:04:33+01:00
Aktualizacja: 2025-10-31T15:32:01+01:00
Aktualizacja: 2025-10-31T15:08:42+01:00
Aktualizacja: 2025-10-31T12:47:42+01:00
Aktualizacja: 2025-10-31T12:43:37+01:00
Aktualizacja: 2025-10-31T12:10:48+01:00
Aktualizacja: 2025-10-31T10:50:34+01:00
Aktualizacja: 2025-10-31T10:10:55+01:00
Aktualizacja: 2025-10-31T08:28:52+01:00
Aktualizacja: 2025-10-31T07:46:08+01:00
Aktualizacja: 2025-10-31T07:02:38+01:00
Aktualizacja: 2025-10-31T06:28:24+01:00
Aktualizacja: 2025-10-31T06:28:02+01:00
Aktualizacja: 2025-10-31T06:23:00+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA