REKLAMA

Nowe polskie drony dla wojska. Za tę cenę nic tylko brać

Komar, Pszczoła i Babie Lato to proste, tanie i niezwykle pomysłowe drony, opracowane przez specjalistów z Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu.

Komar, Pszczoła i Babie Lato to proste, tanie i niezwykle pomysłowe drony, opracowane przez specjalistów z Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu.
REKLAMA

Podstawowe założenie projektu Owad było proste: zbudować drony do nauki latania, które będą tanie, łatwe w naprawie i możliwe do odtworzenia nawet na poziomie jednostki wojskowej. Tak powstały bezzałogowce Komar, Pszczoła i Babie Lato.

Jak tłumaczy mjr dr inż. Krzysztof Górski, kierownik Katedry Informatyki i Nowoczesnych Technologii AWL, chodziło o stworzenie konstrukcji, którą można by powielać w warunkach poligonowych, bez konieczności zamawiania drogich, zagranicznych komponentów.

REKLAMA

Ramy wszystkich dronów powstają w technologii druku 3D. Wykorzystuje się tu klasyczną metodę FDM, czyli wytłaczanie warstw plastiku termicznego, lub druk proszkowy, zapewniający większą precyzję. Dzięki temu każdy dron może być wydrukowany, złożony i naprawiony na miejscu, bez czekania na dostawy części.

Koszty? Symboliczne jak na sprzęt wojskowy. Komar kosztuje około 1300 zł, Pszczoła 1700 zł, a Babie Lato 2500 zł.

Więcej na Spider's Web:

Komar – cel do zestrzelenia

Najmniejszy z trójki, Komar, to dron do zadań podstawowych. Wyposażony w silnik elektryczny, kontroler lotu, GPS i prostą kamerę analogową, może utrzymywać się w powietrzu przez około 10 minut i być sterowany z odległości do 1 km.

Choć jego możliwości nie robią wrażenia na tle nowoczesnych dronów bojowych, Komar pełni niezwykle ważną funkcję: służy jako powietrzny cel treningowy. Podczas ćwiczeń żołnierze próbują w niego trafić, używając broni gładkolufowej lub karabinków Grot. To pozwala realistycznie trenować zwalczanie dronów w warunkach polowych.

Pszczoła – dron taktyczny z żądłem

Kolejny model, Pszczoła, to już coś więcej niż tylko latający cel. Oprócz kamery HD ma też moduł, który pozwala podczepić ładunek o masie do 1 kg. Dzięki temu żołnierze mogą trenować symulacje działań ofensywnych, rozpoznania czy zrzutów zaopatrzenia.

To proste, ale niezwykle skuteczne narzędzie szkoleniowe. Pszczoła pozwala na zapoznanie się z podstawami lotu, ale pozwala też zapoznać się z zaawansowanym planowaniem misji, pracą zespołową w warunkach bojowych i całym wachlarzem możliwości, jakie dają współczesne drony FPV.

Pszczoła, mimo że jest zbudowana z tworzyw drukowanych i powstaje na drukarce 3D, potrafi całkiem sporo i stanowi pomost między tanim dronem treningowym a bardziej zaawansowanym sprzętem wojskowym.

Babie Lato – lekki, cichy i śmiercionośny

Najbardziej zaawansowany w rodzinie programu Owad jest bezzałogowiec nazwany Babie Lato. Ten dron można łatwo przekształcić w drona typu kamikadze. Wystarczy podczepić do niego półkilogramową głowicę bojową, a urządzenie staje się groźną bronią, zdolną uderzyć w wyznaczony cel.

Najciekawszy element konstrukcji to sterowanie światłowodowe. Kabel o długości do 2 km łączy operatora z dronem, eliminując ryzyko zakłóceń radiowych. Dzięki temu Babie Lato jest odporny na działania systemów walki elektronicznej (WRE), które w warunkach realnej wojny potrafią całkowicie oślepić klasyczne drony.

Jak podkreśla mjr Górski, Babie Lato niedawno przeszło pierwsze testy w locie, a prace nad jego dalszym rozwojem wciąż trwają. W przyszłości może stać się jednym z najciekawszych przykładów polskiej myśli technicznej w obszarze tanich, polowych dronów bojowych.

Polski pomysł, który ma sens

Choć drony z projektu Owad powstały przede wszystkim z myślą o szkoleniu podchorążych AWL, to ich potencjał jest znacznie szerszy. Konstrukcje są modularne, a ich dokumentacja może zostać łatwo udostępniona innym jednostkom wojskowym.

REKLAMA

Projekt Owad pokazuje, że wojskowa innowacja nie zawsze musi kosztować miliony. Czasem wystarczy pomysł, kilka drukarek 3D i grupa pasjonatów, by stworzyć coś, co realnie wzmacnia bezpieczeństwo kraju.

Jeśli konstrukcje te trafią na poligony i do jednostek liniowych, mogą stać się nie tylko narzędziem szkoleniowym, ale też inspiracją, dowodem, że Polska potrafi tworzyć własne rozwiązania technologiczne, które są praktyczne, tanie i skuteczne.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-10-08T20:30:49+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T20:03:42+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T19:56:02+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T18:16:36+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T17:49:28+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T17:30:09+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T16:32:28+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T15:50:13+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T15:39:40+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T15:11:08+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T13:59:04+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T13:21:26+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T12:51:43+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T10:31:28+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T06:39:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T20:44:57+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T20:41:14+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T19:59:16+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T18:13:17+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T18:11:08+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T18:07:57+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T17:31:21+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA