Więcej dronów dla Wojska Polskiego. Jest ważna decyzja rządu
Wojsko Polskie przyspiesza. Dzięki nowym przepisom innowacyjne drony i systemy antydronowe będą trafiać do armii w ekspresowym tempie.

Wojsko Polskie wchodzi w nową fazę modernizacji. Koniec z papierologią. Nowe regulacje skracają drogę od pomysłu do gotowego sprzętu. Zamiast czekać na rozbudowane, wieloletnie programy badawcze, wojsko będzie mogło testować sprzęt w warunkach poligonowych.
Cezary Tomczyk, sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej, podpisał decyzję, która otwiera drogę do szybszego testowania i wdrażania bezzałogowych statków powietrznych, systemów uzbrojenia oraz technologii antydronowych. To duży krok w stronę tego, by polscy żołnierze szybciej dostawali do rąk sprawdzone, nowoczesne rozwiązania.
W praktyce oznacza to, że potencjalnie najbardziej obiecujące rozwiązania będą sprawdzane bezpośrednio przez żołnierzy, na przykład podczas ćwiczeń. Taki "test bojowy" pozwala nie tylko na szybką weryfikację sprzętu, ale też na lepsze zrozumienie, jak dany system sprawdzi się w rzeczywistym użyciu.
Rewolucja w testowaniu sprzętu dla wojska
Nowe przepisy wpisują się w szerszy projekt MON związaną z programem „Tarcza Wschód”, który ma wzmocnić bezpieczeństwo Polski i odstraszyć potencjalnego agresora. Już na początku 2025 r. Departament Innowacji MON ogłosił, że szuka technologicznych pomysłów na wsparcie programu. Odzew przeszedł najśmielsze oczekiwania: do połowy roku zgłoszono ponad 500 projektów.
Nie były to wyłącznie propozycje dużych koncernów zbrojeniowych. Swoje rozwiązania zgłaszali także mniejsi dostawcy oraz ośrodki akademickie. Wśród zgłoszeń znalazły się zarówno zaawansowane systemy radarowe i sensory, jak i drony rozpoznawcze, uzbrojone bezzałogowce czy oprogramowanie wspierające dowodzenie.
Z tej ogromnej puli 200 projektów przeszło do kolejnego etapu, a blisko 40 z nich trafiło właśnie do testów w ramach ćwiczeń „ŻELAZNY OBROŃCA 25”.
Żołnierze sprawdzają technologię w praktyce
Manewry „ŻELAZNY OBROŃCA 25” to poligon, na którym najnowsze technologie muszą udowodnić swoją przydatność w realnych warunkach działań bojowych. Testami zajmuje się przede wszystkim 18 Dywizja Zmechanizowana i Wojska Obrony Terytorialnej. Żołnierze sprawdzają, jak systemy dronowe i antydronowe radzą sobie w terenie, jak reagują na zakłócenia i w jaki sposób mogą być zintegrowane z już istniejącymi strukturami armii.
Szczególną uwagę poświęca się technologiom, które zwiększają świadomość sytuacyjną, od radarów i sensorów po narzędzia analityczne. To właśnie one pozwalają szybciej wykrywać zagrożenia i skuteczniej chronić żołnierzy na polu walki. W ostatnich miesiącach wojna w Ukrainie pokazała jednoznacznie: kto panuje nad przestrzenią powietrzną za pomocą dronów i kto potrafi je skutecznie neutralizować, ten zyskuje przewagę.
Więcej o dronach w Wojsku Polskim na Spider's Web:
Polska przyspiesza modernizację
W ostatnich miesiącach wojna w Ukrainie pokazała jednoznacznie: kto panuje nad przestrzenią powietrzną za pomocą dronów i kto potrafi je skutecznie neutralizować, ten zyskuje przewagę.
Podpisana przez Tomczyka decyzja to odpowiedź na te właśnie doświadczenia. Nowy model testowania i wdrażania sprzętu ma sprawić, że Wojsko Polskie nie będzie już traciło miesięcy na formalności. Zamiast tego sprawdzone w praktyce systemy będą mogły trafiać do żołnierzy niemal natychmiast po zakończeniu prób.
Polska armia zyskuje nie tylko szybszy dostęp do najnowocześniejszej technologii, ale też realne narzędzia, by skutecznie odpowiadać na współczesne zagrożenia. A co najważniejsze, zwiększa bezpieczeństwo żołnierzy i umacnia potencjał obronny całego kraju.