"TikTok i Instagram są jak używki". Ursula von der Leyen rozpoczyna walkę z mediami społecznościowymi
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen rozpoczyna walkę z mediami społecznościowymi. Zapowiedziała, że rozważy możliwość wprowadzenia ograniczeń wiekowych na platformy social mediów. TikTok i Instagram mogą zostać potraktowane jak używki.

W Australii od grudnia 2025 r. wejdzie w życie ograniczenie uniemożliwiające korzystanie z mediów społecznościowych dla osób poniżej 16 lat. Ursula von der Leyen bierze pod uwagę nową politykę tego kraju i chce rozważyć, jakie kroki można podjąć u nas - w Europie. To dopiero początek, ale może wyjść z tego coś rewolucyjnego.
Szefowa Komisji Europejskiej patrzy na Australię i też chce ograniczeń social mediów w UE
Przewodniczą Komisji Europejskiej w minioną środę zadeklarowała, że rozważa rozwiązania zakładające ograniczenie korzystania z mediów społecznościowym dzieciom w państwach Unii Europejskiej. W orędziu w sprawie stanie Unii, powiedziała, że Komisja bierze pod uwagę działania Australii w tym obszarze.
Nadszedł czas, abyśmy zastanowili się nad podobnymi regulacjami jakie obowiązują przy alkoholu, papierosach, czy treściach dla dorosłych - powiedziała von der Leyen.
Von der Leyen w Parlamencie Europejskim mówiła też o rosnących obawach rodziców dotyczących zagrożeń w internecie: cyberprzemocy, treści dla dorosłych, czy algorytmów uzależniających dzieci od mediów społecznościowych i urządzeń elektronicznych. Szefowa komisji podkreśliła, że to rodzice, a nie algorytmy powinni wychowywać dzieci.
W związku z czym do końca roku zostanie powołany panel ekspertów, który wskaże najlepsze rozwiązania. Komisja Europejska będzie obserwować Australię pod tym względem.
Problem z zakazem mediów społecznościowych jest skomplikowany
Zakazy korzystania z mediów społecznościowych dla nieletnich są obecnie ustalane na szczeblu krajowym. W Polsce np. aby korzystać z TikToka trzeba mieć ukończone 13 lat. W wielu państwach - np. u nas problemem jest jednak brak odpowiedniej weryfikacji. Aby zarejestrować konto najczęściej wystarczy podać zawyżony wiek. Niestety, ale nikt tego nie sprawdza, co sprawia, że wiele osób poniżej 13 r.ż. korzysta z TikToka czy Instagrama.
Problemem jest zatem brak weryfikacji wieku. W teorii kraj mógłby zdecydować się na wprowadzenie takiego wymogu, ale w praktyce to wiązałoby się z większymi kłopotami. Jeśli małe państwo opracowało obowiązek sprawdzania, czy rejestrujący się użytkownik faktycznie ma 13 lat, platformy mediów społecznościowych mogłyby podjąć decyzję zawieszenia działalności.
Stworzenie, wdrożenie i utrzymanie odpowiedniego systemu weryfikacji wieku dla jednego państwa byłoby kosztowne i nieopłacalne. Mimo wszystko giganci social mediowi są firmami, które chcą zarabiać, a nie tracić pieniądze. Co innego, gdy za takim prawem stoją duże państwa będące istotnym rynkiem dla platform społecznościowych. Australia jest jednym przykładem, ale Unia Europejska również mogła być - Polska co prawda jest tylko kroplą w morzu, ale pamiętajmy, że do UE należą także Niemcy, Hiszpania, Włochy czy Francja.
Dlatego ogólne prawo obowiązujące na terenie Unii Europejskiej mogłoby zmusić gigantów technologicznych do stworzenia systemu sprawdzającego wiek użytkowników platform społecznościowych.
Więcej o mediach społecznościowych przeczytasz na Spider's Web: