REKLAMA

Kapsułki to przeżytek - kawa będzie jak aspiryna. Będziesz wrzucał tabletkę do ekspresu

Kapsułki to przeżytek – Lavazza za sprawą Tabli jeszcze bardziej upraszcza przygotowanie kawy. Napar wypłynie po włożeniu do ekspresu kawowej... tabletki.

Kapsułki to przeżytek - kawa będzie jak aspiryna. Będziesz wrzucał tabletkę do ekspresu
REKLAMA

Sprasowane zmielone ziarna w formie tabletki wkładać się będzie do ekspresu, podobnie jak w przypadku kapsułek. Różnica polega na tym, że tutaj nie ma żadnego dodatkowego opakowania – jest tylko kawowa tabletka.

Haczyk? Potrzebny będzie również nowy ekspres gotowy przyjąć tabletkę i przerobić ją na kawę. Na razie jego cena nie jest znana, a sprzedaż ruszy we Włoszech od września.

REKLAMA

Dużym ułatwieniem będzie to, że tabletki składają się w całości z kawy – będzie można je wyrzucić tak, jak typowe kawowe resztki. W przypadku kapsułek mamy do czynienia z dodatkowym surowcem. Wprawdzie jest sporo producentów deklarujących, że ich opakowania nadają się w 100 proc. do recyklingu, a zużyte kapsułki można oddawać też bezpośrednio w niektórych sklepach, ale to jednak zawsze kolejny odpad.

Na rynku nie brakuje też takich, które rozkładają się w całości. Proces trwa ok. 26 tygodni, choć ważna jest temperatura i poziom wilgotności. Im cieplej i wilgotniej, tym prędzej ślad po kawie znika.

A co ze smakiem? To intryguje mnie w Tabli najbardziej. Jako kawowy świr otwarty jestem na wszelkie eksperymenty. Na początku na kapsułki kręciłem nosem, bo wydawały mi się świętokradztwem - w końcu kawa musi być świeżo palona i zmielona dopiero przed przyrządzeniem. Nadal nie jestem entuzjastą idei kapsułek, ale skoro zaczęły sprzedawać je nawet rzemieślnicze palarnie, zaś bazą są dobrej jakości ziarna, to chyba nie taki diabeł straszny.

Kawa będzie się zmieniać

Obecnie rynek ma olbrzymie problemy w związku z rosnącymi cenami ziaren. Przyczyn wzrostu kosztów jest kilka, a wśród najważniejszych można wymienić zmiany klimatu. Susze, ale także ekstremalne zjawiska pogodowe uderzają w farmy. Dlatego w świecie kawowym wszyscy rozglądają się za alternatywami. Jedną z nich jest excelsa. Jak pisze Aga Bukowska na blogu Coffeedesk, jest ona bardziej odporna na choroby i trudne warunki atmosferyczne.

- Faktycznie jest to gatunek bardziej odporny na choroby i coraz więcej producentów w takich krajach jak Uganda czy Wietnam decyduje się na jej uprawę, ale nadal excelsa jakością nie dorównuje Arabice, częściej określana jest jako substytut robusty. Mimo zachwalanej odporności excelsy na warunki atmosferyczne czy szkodniki, jej uprawa jest bardzo trudna przez fakt, że to drzewa, a nie krzewy – mówi Coffeedeskowi Krzysiek Barabosz, współzałożyciel palarni Hard Beans.

Rośliny, które zostaną posadzone teraz, będą aktywnie owocować za 5-10 lat. Jeszcze więcej według eksperta zajmie rozwinięcie gatunku na dużą skalę. Być może szybciej rynek podbiją kawowe tabletki. Kawa często bywa lekarstwem na złe samopoczucie i zmęczenie, a teraz będzie można traktować to nieco bardziej dosłownie.

REKLAMA

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-04T06:46:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-04T06:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-03T21:28:20+02:00
Aktualizacja: 2025-04-03T21:07:54+02:00
Aktualizacja: 2025-04-03T20:38:19+02:00
Aktualizacja: 2025-04-03T08:04:41+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA