Podszywają się pod rząd i obiecują lepszą przyszłość. Facebook znów przymyka oczy
W reklamie publikowanej na Facebooku zapowiadają nową reformę gospodarczą. „Ci, którzy z niej skorzystają, zmienią swoje życie raz na zawsze” – głoszą. To akurat nie kłamstwo, bo wpadnięcie w sidła cyberprzestępców może mieć poważne skutki.

Przed nowym przekrętem przestrzega CSIRT KNF. Oszuści, wykorzystując wizerunek portalu gazeta.pl, reklamują na Facebooku rzekomą nową reformę gospodarczą. Ma odmienić życie Polaków, wystarczy kliknąć i dowiedzieć się więcej.
Link prowadzi do witryny tym razem udającej stronę Ministerstwa Finansów.
- W dalszej części oszustwa cyberprzestępcy kontaktują się z ofiarami i namawiają do zainwestowania oszczędności – przestrzega CSIRT KNF.
Poprzednie przykłady tego typu oszustw pokazują, że potrafią być skuteczni. Polacy tracą setki tysięcy złotych, dając się nabrać na perspektywę olbrzymich zysków. Czasami przestępcy nawet dzielą się drobnymi wypłatami, wzbudzając jeszcze większe zaufanie. Wiedzą, że taki ruch się opłaci, bo ofiara będzie chciała "zarobić" znacznie więcej. I dlatego dużo zainwestuje. Nie brakowało osób, które po namowach brały kredyty, licząc na to, że szybko im się to zwróci. Straty były więc poważne.
To nie pierwszy raz, kiedy oszuści podszywają się pod rząd, znanych polityków czy celebrytów, by zachęcić do fałszywej inwestycji. W kontekście informacji przekazanej niedawno przez CERT Polska oszustwo szokuje jednak bardziej. Facebook dostał wsparcie i sugestie, jak walczyć z tego typu oszustwami, ale nie chce z pomocy oraz rad skorzystać. Oszustom w to graj – mogą bezkarnie podszywać się pod ministerstwo, bo kto ich powstrzyma? Niby zapowiedziano wdrożenie mechanizmów rozpoznających wizerunek osób i marek, ale sami eksperci uznali to za krok niewystarczający.
Pomimo deklaracji i odnotowanych powyżej zmian, wiele kluczowych oczekiwań CERT Polska nie zostało spełnionych. Tworzone przez oszustów treści masowo pojawiają się w reklamach, a zgłoszenia użytkowników wciąż zamykane są ze statusem sugerującym brak reakcji. Nie zostały także przedstawione plany poprawy czasu aktualizacji w Bibliotece Reklam, deklarując, że wynika to z ograniczeń technicznych. Firma odmówiła również implementacji polskiej „Listy Ostrzeżeń”, zamiast tego zapowiadając powstanie globalnej listy prowadzonej przez podmiot zewnętrzny, nie dając jednocześnie jednoznacznej odpowiedzi na pytanie kiedy taka lista powstanie – czytamy w stanowisku CERT Polska.
Facebook niby obiecywał poprawę, ale jak było źle, tak dalej jest
- Na bieżąco weryfikowaliśmy czy reakcja na zgłoszenia z poziomu zwykłych kont ulega poprawie. Niestety, wciąż w większości przypadków zgłoszenia po 7 dniach są zamykane ze statusem "Nie usunęliśmy reklamy" – dodano.
Możemy więc śmiało założyć, że podobny los spotka reklama reformy ministerstwa.
A to olbrzymi problem. Z opublikowanego przez CERT raportu podsumowującego 2024 r. wynika, że „najczęściej występującą kategorią incydentów” były oszustwa komputerowe. A wśród nich ogromną „popularnością” cieszyły się te z fałszywymi inwestycjami.
Na liście oszustw komputerowych znalazły się m.in. fałszywe sklepy internetowe oraz wciąż popularne oszustwa inwestycyjne, w których oszuści podszywali się pod różne koncerny paliwowo-energetyczne, firmy oraz instytucje. Oszuści docierali do potencjalnych ofiar za pomocą reklam umieszczanych m.in. w mediach społecznościowych. W reklamach zachęcali do inwestowania na platformach inwestycyjnych i obiecywali wysokie zyski, jednak ich prawdziwym celem było wyłudzenie środków finansowych
Biorąc pod uwagę brak chęci do realnych działań, można spodziewać się, że ataki nie osłabną. Zresztą już to widzimy w oszustwie, w którym podszywają się pod Ministerstwo Finansów. Cyberprzestępcy czują się bezkarnie i zalewają tablice fałszywymi reklamami.