Half-Life 3 potwierdzony?
Marzeniem wielu dziennikarzy jest napisanie newsa z tym tytułem i bez znaku zapytania. Sama powyższa fraza stała się już medialnym żartem, na skutek wielu lat rozczarowań. Tym razem jednak - co wyszło akurat w Nowy Rok - coś jest na rzeczy.
Seria gier Half-Life, stworzona przez Valve Corporation, stała się jednym z filarów branży gier wideo od momentu premiery pierwszej części w 1998 r. Fenomen tej serii polega na doskonałym połączeniu innowacyjnej rozgrywki, głębokiej fabuły i zaawansowanej technologii. Half-Life nie tylko zrewolucjonizował gatunek strzelanek pierwszoosobowych (FPS), ale również ustanowił nowe standardy w dziedzinie projektowania poziomów i narracji w grach komputerowych.
Half-Life 2, wydana w 2004 r., była prawdziwym kamieniem milowym w historii gier wideo. Gra wprowadziła zaawansowany silnik fizyczny Source, który pozwolił na interakcje z otoczeniem na niespotykaną dotąd skalę. Gracze wcielali się ponownie w Gordona Freemana, naukowca walczącego z inwazją obcych i totalitarnym reżimem. Fabuła Half-Life 2 była bardziej rozbudowana i emocjonująca, a świat gry - bardziej otwarty i interaktywny, co przyciągnęło miliony graczy na całym świecie.
Czytaj też:
Kontynuując sukces Half-Life 2, Valve wydało dwa epizody: Episode One (2006) i Episode Two (2007). Oba dodatki były bezpośrednimi kontynuacjami głównej historii, rozwijając wątki fabularne i wprowadzając nowych bohaterów oraz lokacje. Zarówno Episode One, jak i Episode Two kończyły się cliffhangerami, co pozostawiło graczy w napięciu i oczekiwaniu na kolejne części. Niestety, od tamtej pory nie doczekaliśmy się pełnoprawnej kontynuacji, co tylko wzmogło kultowy status serii Half-Life i stało się przedmiotem licznych spekulacji i teorii fanów.
Fenomen Half-Life to także zasługa bogatej sceny modderskiej, która stworzyła wiele niezależnych projektów opartych na technologii Valve. Gry takie jak Counter-Strike czy Garry's Mod wywodzą się z modyfikacji Half-Life, co świadczy o ogromnym wpływie tej serii na cały przemysł gier. Kultowość Half-Life polega nie tylko na samej grze, ale także na jej zdolności do inspirowania i kształtowania kolejnych pokoleń twórców i graczy. Dzięki temu Half-Life pozostaje jednym z najbardziej wpływowych i pamiętanych tytułów w historii gier wideo.
Half-Life 3 jako zbiorowa halucynacja graczy. Wtem… noworoczny żart czy zapowiedź, która przyćmi nawet GTA VI?
Valve przez wiele lat podkreślało dość otwarcie ustami swoich pracowników, że kompletnie nie ma pomysłu na kontynuację serii, więc nie chce tego robić na siłę. Każdy kolejny Half-Life był przełomowy na wiele sposobów, mając w sobie niezwykłą ilość inspiracji. Nowa gra nie powstaje, bo Valve nie chce odcinać kuponów od kultowej marki. Co więcej, firma ma luksus by móc sobie na to pozwolić. Nie jest w rękach akcjonariuszy, prezes nie odpowiada przed zarządem, a za sprawą platformy Steam na brak kapitału narzekać nie może pod żadnym, ale to żadnym pozorem. Gracze nie tracą jednak nadziei, łowią mniej lub bardziej urojone ślady i wskazówki mające świadczyć o tym, że gra trafiła do produkcji. Czasem nabierały się też i poważne media - a nagłówek Half-Life 3 confirmed! jest już na swój sposób prześmiewczo kultowy.
Dziś jednak taki nagłówek piszemy i my, choć ze znakiem zapytania. A to za sprawą Mike’a Shapiro - aktora, którego mogą państwo znać z roli G-mana, czyli tajemniczej postaci z gry. Umieścił on w usłudze X życzenia noworoczne, które nagrał udając właśnie rzeczoną postać i w których życzy wielu nieprzewidzianych zdarzeń w przewidywanej przyszłości.
Zbiorowa histeria fanów na social mediach w momencie oddawania tekstu do publikacji jest już odczuwalna. Tyle że tym razem to może nie być kolejny z okrutnych dla tej społeczności żartów. Należy podkreślić, że:
- Shapiro na co dzień nie używa X;
- W usłudze X wypowiada się tylko oficjalnie o Half-Life, nie pisze o innych swoich rolach;
- Jego ostatnia aktywność na X miała miejsce przed wielu laty, przy okazji premiery gry Half-Life: Alyx (spin-off na gogle VR), kiedy to również nagrał komunikat dla fanów wcielając się w G-Mana.
- Już kolejny rok. Miło widzieć i słyszeć od tak wielu z was. Niech następne ćwierćwiecze przyniesie tyle samo niespodziewanych niespodzianek, hmmm? Tak jak wpierw Millenia. Z drugiej strony, czas jest płynny, niczym muzyka. Do zobaczenia w Nowym Roku - życzy Shapiro. W poście pokazany jest też fragment obrazu, który internauci zdążyli już zmontować w całość:
Czyżby Steam Deck miał doczekać się swojej pierwszej gry na wyłączność? Half-Life 3 może się okazać jeszcze większym wydarzeniem niż gra dekady, jaką ma być Grand Theft Auto VI. Ta ma jednak istotną przewagę nad Half-Life 3: została oficjalnie zapowiedziana i ma już wyznaczony czas premiery. I w przeciwieństwie do Half-Life 3, nie jest trwającą dekadami mrzonką.