REKLAMA

Kino w dół, sprzedaż płyt Blu-ray w dół. Rośnie już tylko jedna gałąź branży filmowej

Konsumenci w dużej mierze mają w nosie posiadanie filmów i seriali na własność, a chodzenie do kina staje się dla nich zbyt drogą fatygą. Polubiliśmy wygodę na abonament.

płyty kino streaming filmy seriale
REKLAMA

Grupa badawcza Omdia przyjrzała się rynkowi filmowo-telewizyjnemu w Stanach Zjednoczonych, który w większości tego typu badań nie jest odmienny trendom europejskim i polskim. Analiza zebranych danych wykazała bardzo jasny trend: lubimy wygodę i oszczędności. To brzmi co prawda jak truizm, ale należy dodać: lubimy je tak, że jesteśmy gotowi na daleko idące kompromisy. Przy założeniu, że jesteśmy w kwestii konsumpcji mediów podobni do Amerykanów.

REKLAMA

Rynek VOD na terenie Stanów Zjednoczonych odnotował 27-procentowy wzrost w porównaniu z analogicznym kwartałem rok temu. Przy czym rosną głównie usługi abonamentowe - te pozwalające na cyfrowe wypożyczanie filmów i seriali nie odnotowały żadnego wzrostu, a te oferujące ich kupno odnotowały 15-procentowy spadek. Choć Omdia zauważa, że akurat w badanym okresie było niewiele istotnych komercyjnie premier, co nieco wypacza ten konkretny zbiór danych.

Nie zapomnij o:

Rynek mediów fizycznych - czyli filmów na płytach DVD i Blu-ray - odnotował 23,4-procentowy spadek. Omdia zauważa przy okazji, że mimo ciągłych spadków oferta nośników fizycznych cały czas się dywersyfikuje, a liczba premier rośnie, zamiast maleć. Jak interpretują analitycy, wytwórnie filmowe tym samym zwracają uwagę głównie kolekcjonerów, nie mogąc już liczyć na zainteresowanie masowego klienta.

Niechęć do posiadania filmów jeszcze tak bardzo nie dziwi - streaming jest tańszy i wygodniejszy od płyt. Kina za to mają przekichane

Jako zwolennik posiadania treści na własność przyjmuje powyższe wieści mimo wszystko z ulgą. Wynika z nich że wytwórnie jeszcze nie są gotowe na całkowite usunięcie oferty filmowo-serialowej z nośników fizycznych i że w przewidywalnej przyszłości nadal będą dostępne jako alternatywa względem streamingu z chmury, nad którym użytkownik nie ma żadnej kontroli i do którego dostęp może w każdej chwili stracić.

REKLAMA

Z kinami jest gorzej, bo im znacznie trudniej będzie się przestawić na nowy model biznesowy - entuzjasty, zamiast klienta masowego. A nieuchronnie będą musiały to zrobić. W analizowanym kwartale przychody ze sprzedaży biletów odnotowały aż 23-procentowy spadek w porównaniu do zeszłorocznych. Co gorsza, trend ten się utrzymuje, z kwartału na kwartał z amerykańskich kin wyparowują kolejni widzowie i przestają je odwiedzać.

Jak wylicza Omdia, na dziś wartość rynku telewizyjno-filmowej rozrywki domowej (VOD filmów i seriali, nośniki fizyczne) w Stanach Zjednoczonych to 38,63 mld dol. Z kolei wartość rynku kinowego to raptem 5,46 mld dol. I ciągle maleje. To sugeruje, że coraz więcej wysokobudżetowych i prestiżowych produkcji może zacząć omijać kina - zamiast tego przyjmując serialową formę w usługach typu Apple TV+ czy Netflix. Podobno tego właśnie chcemy. Choć zapewne starsi czytelnicy Spider’s Web, podobnie jak autor tego tekstu, mają pewne problemy z zaakceptowaniem tej nowej popkulturowej rzeczywistości.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA