REKLAMA

Na TikToku pokazał, jak wysyła koszulkę. My wyrzucamy, on wykorzystuje

Co robisz po zjedzeniu jogurtu? Zapewne opakowanie ląduje w koszu. Błąd, bo niewinnie wyglądające pudełeczko może zaoszczędzić co nieco materiału.

Zamawiasz produkt, a paczka przychodzi w 90 minut. Popularny sklep ma nową usługę
REKLAMA

Zapewne każdy z nas zamówił kiedyś drobiazg, który przyszedł w ogromnym opakowaniu. Nie dość, że rzecz trafiła do dużego pudła, to jeszcze owinięta była foliami, papierami czy innymi gąbkami. Szokująca niegospodarność, którą trudno wytłumaczyć chęcią zabezpieczenia produktu.

REKLAMA

O tym, że można inaczej, pokazał jeden z tiktokerów. Na filmiku, który niedawno mi się wyświetlił, zaprezentował sposób pakowania koszulki sprzedanej na jednym z portalu.

Do wysyłki potrzebne było… zjedzenie jogurtu

Okazuje się, że niewielkie opakowanie idealnie mieści dobrze złożoną koszulkę. Wystarczy zjeść zawartość, dokładnie opłukać pojemniczek, włożyć t-shirt, zakleić szczelnie taśmą klejącą i gotowe.

Ciekawe tylko, co na to kurierzy, bo wyobrażam sobie, że w dużym dostawczym samochodzie taki drobny pakunek może się jednak zawieruszyć. Kwestia odpowiedniej organizacji?

Sam pomysł jest jednak świetny, bo pokazuje, jak często wiele przestrzeni i materiałów traci się na wysyłkę niewielkich przedmiotów. W komentarzach użytkownicy piszą, że takie kreatywne podejście do pakowania sprzedawanych ubrań jest w Polsce chętnie praktykowane.

Niektórzy dostawali już bluzę w kartonie po ryżu, inni znaleźli kupioną rzecz w pudełku po pizzy. Jedna z komentujących pochwaliła się, że koszulkę sprzedawca schował do folii po popularnym rogaliku. „Ja ostatnio wysłałam dresik synka w puszce po mleku modyfikowanym” – opisuje wysyłkę jedna z mam.

Są tacy, dla których taka forma wysyłki jest wręcz obrzydliwa

REKLAMA

Trochę tego nie rozumiem, bo przecież jeśli opakowanie jest czyste i nie pachnie, to w zasadzie jaka różnica, co wcześniej się w nim znajdowało. Czy lepsza byłaby duża reklamówka, w której wcześniej transportowane były ziemniaki? Daje się drugie życie produktowi, który zanim trafi do śmieci jeszcze może się jakoś przydać. I to najważniejsze.

Kreatywność zasługuje na pochwałę. Szczególnie że ciągle żyjemy w świecie, w którym normą jest pakowanie jednego jabłka w folię. Można inaczej i naprawdę niewiele trzeba, aby samemu dać dobry przykład, kreatywnie podchodząc do otaczających nas przedmiotów. Nagle okazuje się, że nie musimy bazować na jednorazowych rzeczach, bo alternatywa jest dosłownie na wyciągnięcie ręki.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA