REKLAMA

Mapy Google pokażą, gdzie jest policja. Ale nowa funkcja wymaga poświęcenia

Oto dylemat z kategorii tragicznych - czy doniesienie Google'owi, że za rogiem stoi policja to już forma bycia konfidentem, czy raczej wyraz troski o współbraci? Już niedługo i ty staniesz przed takim wyborem.

Mapy Google pokażą, gdzie jest policja. Ale nowa funkcja wymaga poświęcenia
REKLAMA

Google od lat rozwija swoje mapy, ale na jedną z najważniejszych funkcji czekaliśmy wieki. Mowa o raportowaniu zdarzeń drogowych oraz o umiejscowieniu fotoradarów. Dzięki temu coraz bardziej uniezależniamy się od aplikacji w rodzaju Yanosika, wszystko wykonując w ramach jednego interfejsu Map Google. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że najprostszym sposobem na unikanie fotoradarów i spotkań z policją jest jazda zgodnie z przepisami, ale wszyscy wiemy, że przepisy przepisami, a życie życiem. Znam spokojnych ludzi, którzy pomimo wręcz chorobliwego trzymania się dozwolonej prędkości mają na koncie kilka punktów karnych, bo akurat nie zauważyli zmiany ograniczenia.

REKLAMA

Dzięki temu, że Google wykupiło Waze, to Mapy zyskały w tym roku nowe funkcje. Powiadamiają o zwężeniach, zatrzymanych pojazdach na pasie ruchu, robotach drogowych oraz o stacjonarnych fotoradarach. Jeździłem ostatnio po szwedzkich i duńskich drogach i byłem pod ogromnym wrażeniem jak dobrze działa to na tamtejszych trasach. Jednak ciągle nie było ostrzeżeń o patrolach policji. I teraz się to zmieni.

Mapy Google ostrzegą o policjantach

Nową opcją będzie możliwość zgłoszenia ogólnego zagrożenia na drodze występującego w aplikacji pod zbiorczą nazwą policja. Za pomocą tego zgłoszenia oznaczymy patrol policji, który mierzy prędkość, ale również i policjanta, który steruje ruchem. Policja zastąpi jednak inną kategorię - fotoradary i to jest ta smutniejsza wiadomość, bo przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żeby informować o nich niezależnie od policji. Zwłaszcza jeżeli wybieramy się do państw, w których fotoradary nie muszą być oznaczone, ale są na stale zamontowane. Teraz otrzymamy powiadomienie policja i będziemy musie zgadywać, o co chodzi. Mam nadzieję, że Google to szybko naprawi i z powrotem rozdzieli.

REKLAMA

Więcej o Google przeczytasz w:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA