Google TV teraz z reklamami większymi niż twój stary telewizor
Masz dość małych, niepozornych reklam? Google TV ma dla ciebie coś specjalnego: gigantyczne reklamy z kodami QR, które przesłonią sporą część ekranu.
Pamiętacie czasy, gdy reklamy ograniczały się do telewizji i gazet? To były złote czasy! Dziś wyskakują z lodówki, a wkrótce pewnie zagoszczą na ekranach pralek. Kiedyś, czekając na ulubioną bajkę, te kilka minut reklam stanowiło miłą przerwę. Na Polsacie oglądaliśmy bloki reklamowe przerywane co jakiś czas popularnym filmem. A teraz? Reklamy są wszędzie.
Idziesz do kina? Najpierw musisz przetrwać zalew reklam, zanim w końcu zobaczysz trailery (które notabene też są reklamami). Czasem odnoszę wrażenie, że żyjemy w jednym wielkim spocie reklamowym. Do pewnego stopnia się przyzwyczailiśmy - w końcu nic nie ma za darmo. Tylko gdzie leży granica dobrego smaku? Wygląda na to, że Google TV właśnie ją przekroczył.
Ogromny kod QR. To tylko reklama?
Google TV wprowadził nowy format reklam z gigantycznym kodem QR umieszczonym na ekranie. Ten kod można zeskanować, aby przejść do witryny reklamodawcy.
Nowy format reklamy próbuje rozwiązać problem z niejasnymi linkami, które wcześniej po prostu prowadziły do YouTube'a. Teraz, dzięki kodowi QR, użytkownicy mogą szybko uzyskać dostęp do niezbędnych treści bez opuszczania reklamy.
Jak zauważył serwis 9to5Google, ta nowość pojawia się tydzień po tym, jak Google zaczął badać niektórych użytkowników na temat reklam w Google TV. Chociaż ten zaktualizowany format reklam prawdopodobnie zirytuje większość użytkowników Google TV, nie powinno to nikogo dziwić, biorąc pod uwagę, że reklamy odpowiadają za sporą część przychodów Google'a.
Chociaż te nowe reklamy z kodami QR pojawiają się obecnie w Stanach Zjednoczonych, to tylko kwestia czasu, zanim trafią na ekrany główne Google TV na całym świecie.
Przeczytaj więcej o innych "pomysłach" Google'a (i nie tylko):
Co następne? Reklamy w lodówce?
Owszem, gigantyczny kod QR na pół ekranu z pewnością przyciąga wzrok, ale czy na pewno o to chodzi w dobrym designie? Trudno oprzeć się wrażeniu, że to rozwiązanie jest niezgrabne i przesadzone. Wygląda to trochę tak, jakby ktoś próbował wcisnąć kwadratowe koło w okrągłą dziurę. Aż strach pomyśleć, co będzie dalej. Czy wkrótce cały ekran telewizora zamieni się w jeden wielki kod QR?
Niestety, obawiam się, że to dopiero początek. Reklamodawcy zawsze szukają nowych sposobów, żeby dotrzeć do konsumentów, a skoro już i tak przyzwyczailiśmy się do wszechobecnych reklam, to dlaczego by nie pójść o krok dalej?