REKLAMA

Producent, którego zdążyłeś polubić za tanie smartfony, bierze się za większy sprzęt. Oto co szykuje Infinix

Infinix, dzięki dobrze wycenionym smartfonom, zyskał uznanie Polaków podczas swojej kilkunastomiesięcznej obecności w naszym kraju. Teraz wchodzi na kolejny rynek – tabletów.

Producent, którego zdążyłeś polubić za tanie smartfony, bierze się za większy sprzęt. Oto co szykuje Infinix
REKLAMA

Choć tego typu urządzenia nie są tak popularne jak 10 lat temu, wciąż w dalszym ciągu okazują się przydatne – na przykład jako multimedialne narzędzia do oglądania filmów na większym ekranie. Wygląda na to, że pierwszy w historii tablet Infinix będzie kontynuował założenia marki, czyli oferowanie bardzo dobrych produktów w przystępnej cenie.

REKLAMA

Pierwszy tablet Infinix. LTE w standardzie, bez dodatkowych opłat

Jesteśmy przyzwyczajeni, że tablety najczęściej sprzedawane są w dwóch wersjach – bez modemu LTE/5G i z modemem. W przypadku Infinix Xpad sprawa jest jednak prosta – dostępna jest tylko jedna wersja, która standardowo oferuje łączność LTE. Bez dopłacania. Wystarczy włożyć kartę SIM i można korzystać z internetu mobilnego.

Jeśli chodzi o wydajność, Infinix Xpad wpisuje się w typowy dla niższej średniej półki standard, w której marka się specjalizuje. Sercem tabletu jest MediaTek Helio G99, dobrze znany z popularnego Infinixa Note 30 Pro. Wydajność powinna zatem być więc zadowalająca, choć może się różnić w zależności od wybranej wersji pamięciowej: 4 GB lub 8 GB RAM. Pamięci wewnętrznej jest 128 GB lub 256 GB.

Ekran w Infinix Xpad jest naprawdę duży – to 11-calowy panel LCD o rozdzielczości WUXGA (1920 x 1200 pikseli) i proporcjach 16:10, z częstotliwością odświeżania wynoszącą 90 Hz. W tanich tabletach często spotykamy grube ramki, ale w urządzeniu Infinix postawił na cienkie, podobnie do tych w dużo droższych tabletach, jak iPad Air– ekran zajmuje 83 proc. panelu przedniego. Deklarowana jasność ekranu to 440 nitów.

Tablety nie potrzebują zaawansowanych aparatów – służą raczej do podstawowych zastosowań, dlatego Infinix postawił na dwa moduły 8 Mpix: jeden z tyłu, np. do skanowania dokumentów, i drugi z przodu do wideorozmów. Z kolei głośniki w Infinix Xpad są już cztery, a więc w połączeniu z dużym ekranem tworzą idealne urządzenie multimedialne do oglądania filmów i grania w proste gry.

Infinix Xpad jest wyposażony w sporą baterię 7000 mAh, wspieraną ładowaniem o mocy 18 W. Dzięki temu tablet naładować można do połowy w ok. 40 min. Nie jest to rekordowo szybkie ładowanie – dla porównania, tańsze smartfony, jak Infinix Note 30 Pro, obsługują ładowanie o mocy 68 W – ale gdzieś trzeba było szukać oszczędności. Całość działa na Androidzie 14 z autorską nakładką XOS i wsparciem sztucznej inteligencji bazującej na ChatGPT.

Tablet jak na razie nie jest nigdzie dostępny – producent nie ujawnił również też ceny i dostępności. Jeśli sprzęt trafi do Polski, możemy oczekiwać niskich cen. Wystarczy spojrzeć tylko na to, że wiele smartfonów producenta nie przekracza kwoty 1000 zł.

REKLAMA

Więcej podobnych artykułów znajdziesz na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA